Strony

.383. kanony

Chleb pełnoziarnisty z masłem orzechowym i konfiturą różaną, serek wiejski.
Whole wheat bread with peanut butter and rose jam, cottage cheese.


Podobno jak na osobę uprawiającą dużo sportu i zdrowo się odżywiającą, mam 'nogi jak parówy'. Mam w związku z nimi pewien kompleks, ale nie potrzebuję pogłębiania go w sposób bezczelny i niemal wulgarny. Tym bardziej ze strony ludzi bojących się nawet podpisać. Tak, miałam kiedyś nogi jak patyki. Tak, czułam się z tym 'nawet dobrze', ale nie, nie byłam wtedy zdrowa i nie miałam tyle energii co dzisiaj. -15 + 5 = -10, a że +5 i że dzięki genom, chudnę powyżej pasa, tyję w uda, tak już zostało. Ważyć mniej nie mogę, z powodów ściśle zdrowotnych, a wierzcie mi, potrafię chudnąć szybko i skutecznie. Dla tamtej mentalności sport jest dla spalania kcal i mniejszej wagi. Mniejszej, mniejszej, coraz mniejszej. Za małej. Dla obecnej mentalności sport jest dla zdrowia, lepszej formy, sukcesów, kontaktu ze sobą (przede wszystkim kontaktu). Niedowaga jest propagowana na każdym kroku, ale nie bójmy się sprzeciwić przyjętym normom. No sory:
Wybór należy jednak do każdej z nas i starajmy się, bez krytyki, przyjąć kanony innych. Każdy ma prawo do swoich marzeń... Weź swoje. Ja wybrałam.

61 komentarzy:

  1. ślicznie to napisałaś! Nogi jak parówy? haha, kochana ten kto napisał, na pewno ma ogromne kompleksy! masz zgrabne, szczupłe, LEKKO umięśnione nogi. Ideał:)

    Śniadanie porywam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, aż się postanowiłam udzielić, jak zobaczyłam takie fajne śniadanie, no i całkiem do rzeczy wywód.

    Jak dla mnie, są gusta i guściki. Niektórzy chcą być chudym, niektórzy wysportowanym, inni preferują swoje okrągłe kształty i jest im z tym dobrze. I każda z tych osób ma do tego prawo: do bycia chudzielcem, bardziej wysportowanym czy też nieco okrąglejszym. Ważne jest po prostu, żeby nie osiągać tego wszystkiego kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego. Bo gusta są każde, ale bycie zdrowym to już całkiem inna historia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chlebek Twojego wypieku??? Śliczne zdjęcia :)

    Co do Twoich nóg to moim zdaniem są ładne. W ogóle jesteś młodą, ładną i dobrze wyglądającą dziewczyną. Nie potrzebne Ci żadne diety. wyglądasz rewelacyjnie. Nie jedna dziewczyna chciałaby mieć takie ciało jak Ty

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie to kompletni idioci !
    Ja się przejmowałam tym co mówią i jak skończyłam ? No właśnie...
    Obiecałam sobie od tamtej pory już nigdy nie słuchać komentarzy osób, które nic dla mnie nie znaczą. Ważne abym to ja się czuła ze sobą dobrze i była szczęśliwa w swoim ciele.
    Teraz chciałabym mieć tą kondycję co dawniej, a nie jestem w stanie zrobić praktycznie nic ;x
    A Ty ciesz się życiem i jedz to co kochasz !
    A parówy to chyba ten anonim ma w głowie zamiast mózgu.

    Śniadanie jak zwykle na 6!

    Całuję =*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + ja zgubiłam gdzieś cycki, wyglądam jak 8-letnie dziecko itd...
      na każdego coś się znajdzie .

      Anonimie: a Ty pokaż swoje nogi ! ;]

      Usuń
  5. nawet fajne sniadanko takie nieskomplikowane a na pewno smaczne a ten szpagat na lezaco to naprawde mistrzostwo, podziwiam i pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sylwia, look:
    "AnonimowyMar 22, 2012 10:20 PM
    Yyy Sylwia wcale nie ma jakoś bardzo umięśnionych nóg, takie normalne-szczuplutkie. Może pokażesz swoje, jeśli twierdzisz że są umięśnione, bo chyba mylisz pojęcia!:/ Po zdjęciach na Twoim blogu nie widać, żebyś miała wysportowaną sylwetką, a po prostu chudą i nijaką..."
    Ktoś to napisał pod moim komentarzem... mi chodziło o to, zebys sie nei przejowala tymi glupimi anonimami, ktore pisza nogi jak parowy bo amsz FAJNIE UIESNIONE i ze dla mnie np to rpobem bo ja nie lubie jak mam duze miesnie ale Ty sama napisalas ze to wybierasz i jest ok :) wiec prosze zebys nie odebrala mojego komentarza jak ten glupi anonim, bo mialam na mysli to, ze masz super nogi i masz sie nei przejmowac, zero ofensywy a jak zawse ludzie odebrali to negatywnie.. z reszta kiedy nie odbieraja ;)
    a co do moich drogi anonimie, dlatego chuda i nijaka bo cwiczyc tak bardzo przestalam, zeby troszke sie tych iesni ktore byly pozbyc, b kady wybiera wlasna figure jak to Sylwia mądrze napisała i popieram dziewczyny nade mną - jestescie tacy 'mądrzy i odwazni' - to się podpiszcie!:)
    xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zupełności się z tobą zgadzam;) też mam nogi większe w porównaniu do całego ciałą ale taka już moja natura;) a ty masz bardzo umieśnione ciało i widać że tryskasz zdrowiem i energią a to najważniejsze;)

      Usuń
  8. Ehhh, nie mam pojęcia skąd w ludziach tyle zawiści. Co tylko tu wejdę, to albo kłótnia między prowadzącymi śniadaniowe blogi, albo wredne komentarze ze strony anonimów. Po co? Dlaczego? Wstyd mi za ludzi, którzy starają się rozładować swoją złość, wyleczyć kompleksy w taki sposób. Mnóstwo ludzi, wciskając ikonkę przeglądarki, wyłącza własne uczucia, jakiś szacunek do drugiego człowieka. Liczy się tylko to, żeby dopiec, żeby zabolało. Na celowniku jesteś ty, Sylwio - twój wygląd, twoje poglądy, twoje posiłki. Wszyscy starają się doszukać jakiegoś drugiego dna, czy to obsesji, czy czegoś innego. Nie dziwię ci się, że skończyłaś z notideal, bo te komentarze na temat McDonald's załamały mnie, anonimowego czytelnika, a co dopiero właściciela bloga. Gdybyście tylko wiedzieli, jak jada polska młodzież... Nie jestem z tego dumna, ale też często zdarza mi się zjeść pizzę, później lody, dodatkowo wszystko zapić colą i wódką. Chociaż z drugiej strony, czy warto przejmować się takimi rzeczami? Chyba po to jest młodość, żeby cieszyć się z życia i spędzać czas z przyjaciółmi. Szkoda, że 3/4 nastolatek zamiast celebrować każdy kęs w miłym towarzystwie, liczy pod stołem kalorie z danego posiłku. Trzeba słuchać się własnego organizmu, on wie najlepiej, ile potrzebujecie i czego potrzebujecie. Każdy nastolatek jest inny. Dajcie już spokój Sylwii, bo ona nie jest ekspertem w tej dziedzinie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygowała mnie konfitura rużana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie twoja znajomość języka polskiego.

      Usuń
  10. Kochana olewamy takich ludzi :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mądrze napisane...
    Dobre jest masło z konfiturą lub dżemem?

    OdpowiedzUsuń
  12. mmm, zazdrość w naszym społeczeństwie , że komuś się coś udaje i ma jakieś pasje, tak, to uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki BOSKI (!!!) brzuch!!! O masakra... wymiękłam...
    ---
    ginger

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ja, chociaż rysować i u mnie się zaczynają. Taki jak dla mnie doskonały :)

      Usuń
    2. A Ty sylvvia ogólnie jakimś rzeźbieniem sylwetki hobbistycznie się zajmujesz? dietetyka i treningami? przyznaję, że na bloga zaglądam z doskoku i się nie orientuję... :(
      ---
      ginger

      Usuń
    3. Można powiedzieć, że tak.

      Usuń
  14. mmm, kanapeczki z masłeeem!;D
    zrobię sobie potem, dopiero co spałaszowałam pierogi na obiad;P
    Czy to masełko jest takie płynne?. Black Rose też jest płynne?. Ja mam McEnnedy, dobre jest, ale nie płynne, a uwielbiam jak klei się do podniebienia i zębów,że trudno gryźć, i zawsze kanapki lądują w mikrofalówce do podgrzania;)

    Wypowiem się tylko tyle(chociaż nie wiem po co); ważne jest by się czuć dobrze w swoim ciele, a nie jak Cię inni postrzegają!. Dla jedych ktoś będzie za chudy, dla innych ok. Inny dla kogoś za gruby, a dla kogoś nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj akurat użyłam masła firmy Sante, bo ostatnio innego nie było w sklepie. To, które pokazywałam ostatnio jest mocno lejące, to wyżej bardziej zwarte.

      Usuń
    2. @ GrowingUp: ja mam i McEnnedy, i Black Rose i zdecydowanie polecam to drugie :) nie jest płynne, ale, moim zdaniem, znacznie lepsze. :)

      Usuń
  15. Hm, to ciekawa jestem co by jakaś Anonimowa osoba napisała o moich nogach, bo są dużo bardziej "parówiaste" niż Twoje. :) Chciałabym mieć takie nogi jak ty ^^ Ale cóż, geny to geny. Moja mama mi przekazała skłonność do tycia w okolicach nóg i pośladków, ale mój chłopak nie narzeka :D
    No i przypomniałaś mi, że skończyło mi się masło orzechowe... :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś ten brzuch z tego zdjęcia nie bardzo mi odpowiada. Umięsnione ok, ale ten jest taki mało kobiecy. Mnie się podoba brzuch Karlie Kloss , Shakiry albo Nicole Scherzinger:) Sama chciałabym mieć sylwetke szczuplutką ale wlaśnie z lekko zarysowanymi mięsniami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, ja też nie przepadam za superwidoczną rzeźbą (brzucha czy czegokolwiek) u kobiet. ten ze zdjęcia jak na moje standardy estetyczne jest już właśnie wyrzeźbiony za mocno. ale szanuję, że są takie osoby, którym się może to podobać :) i w życiu by nie przyszło do głowy, skrytykować kogoś, tylko dlatego, że jemu podoba się co innego. są gusta i guściki, o których się nie dyskutuje ;)
      Sylwio, powodzenia w dążeniu do marzeń i nie daj się!

      Usuń
    2. dla mnie też taki brzuch u dziewczyn jest niefajny. Ale każdy ma inny gust i powinnaś kierować się tylko swoim zdaniem.

      Usuń
    3. mi za to w przeciwienstwie do nog kaloryfer na brzuchu sie podoba;d kazdy ma tam swoje kanony:)

      Usuń
    4. kaloryfer jest świetny, ale taki jaki ma wlasnie Karlie albo nawet Rubik ma fajnie wyrzezbiony

      Usuń
  17. Sylwio kochanie nie przejmuj się! Wiem,że to twój kompleks z nogami i boję się,że zaogniłam sprawę z dziewczynami pisząc i broniąc Cię-jak zwykle Ci problemów narobię i zaognie wymiane zdań a Ty biedna musisz usuwać i się męczyć czytaniem wywodów. Muszę zgrzecznieć -.-

    A co do Twoich nóg nie ma ale to nie ma powodów do kompleksów, do nerwów, nawet do smutku-ta osoba to jakaś nieszczęśliwa zawistna chora z zazdrości persona. Choć to wcale nie umniejsza przykrości jaką Ci sprawiła i jaką sprawiają ludzie jakimiś tekstami o tym co robisz/jesz/jaka jesteś.
    Włącza mi się opcja: adwokat klasowy i mam ochotę walnąć kazanie takiej osobie. Nic nie zrobisz. Ale możesz być ponad to. I pokazywać Nam nadal swoją pasję i śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze ze sie nie boisz odezwac ja tez mam niwyparzony jezor ale czasem trzeba, nie chodzi o klotnie ale przegadanie glupkom. Choć szczerze.. niektorzy to taki ciemnogród że się nie da przegadac :

      Usuń
    2. Judy właśnie chodzi o to,że się nie da-jak określiłaś ciemnogród chcący uprzykrzyć życie jeszcze bardziej gdy ktoś się odezwie ;)

      Usuń
  18. Sylwia, wiesz gdzie mogę kupić tą zielona herbatę miętowa Dilmah?. Szukam,szukam i nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozglądałam się za nią w sklepach, bo mam jeszcze tą, którą dostałam od Dilmah.

      Usuń
  19. wiem ze to srodkowe zdjecie nie jest twoje przeciez taka koscista nie jestes masz fajna figurke ale ciekawa jestem czemu sie tam znalazlo...

    OdpowiedzUsuń
  20. Pyszne śniadanko! :)
    I nie przejmuj się, co piszą inni, bo jesteś bardzo ładna...spełniaj swoje marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  21. pyszne, słodziutkie śniadanko!
    nie ma co się przejmowac innymi ludźmi, którzy piszą głupoty, pewnie sami mają kompleksy, lepiej mieć mięśnie na nogach niż tłuszcz! ;) najważniejsze, że robisz to co lubisz i jest Ci z tym dobrze i jesteś zdrowa ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepraszam, że tak zapytam, ale takc zytjąc notkę... Miałas anoreksję? Może o tym opowiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ty opowiesz o swoich problemach z jedzeniem/żywieniem/zdrowiem/rodziną? Najlepiej szczegółowo najgorsze najmniej przyjemne zdarzenia by wszyscy dookoła mieli pożywkę i sobie poczytali i pokrytykowali?

      Usuń
    2. Nie! najlepiej zróbmy ze wspaniałego bloga Sylvi, gdzie prezentuje świetne pomysły na zdrowy i ciekawy początek dnia i dzieli się z CHĘTNYMI swoim hobby, miejsce wyrzucania sobie zlosliwosci drogie anonimki! Amoze zrobmy konkurs kto wiecej schudl dawien dawno i komu sie udalo wyjsc i jak z problemow? Moze rozmowy w toku? mam propozycję - nie interesują kogos sniadania wypad na fora internetowe dla znudzonych dzieciaków albo do piaskownicy, ewentualnie psychologa.

      Usuń
    3. JudY, chill. Nie wrzucajcie wszystkich dziewczyn z ED do jednego wora! To, jak każde, uogólnienie, może być niezwykle krzywdzące. Myślę, że to, co Sylwia wielokrotnie tu opowiadała o swoich przejściach pomogło już niejednemu. Niektóre z pytań faktycznie są nie na miejscu, wredne, niepotrzebne, ale mogę się założyć, że wiele z nich to po prostu wyraz ogromnego zagubienia i bałaganu wewnętrznego, jakiego doświadczają pytające dziewczyny. Bo ja sama, widząc, jak Sylwia wybrnęła z sytuacji, w jakiej się znalazła chciałam wiedzieć jak. Bo też znalazłam się w podobnym (mam nadzieję Sylwio, że się nie obrazisz) bagnie. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że teraz ta niezwykła osoba stała się autorytetem i idolem dla wielu. Dla mnie na pewno. Niekiedy takie kilka rad od kogoś, kto też to przeszedł może pomóc uporządkować to życie. Uwolnić się.
      Nie wiem, czy zetknęłaś się już z problemem, a jeśli tak, to na ile, ale z autopsji wiem, że dla osoby z zewnątrz niektóre zachowani mogą być trudne do zrozumienia. Moja przyjaciółka, mimo najszczerszych chęci i wielu przegadanych na ten temat godzin też czasem nie jest w stanie pojąć źródła moich wahań nastroju, wątpliwości, zachowań gdy w grę wchodzi sport czy jedzenie. Co nie znaczy, że jej obecność nie pomaga - tak sobie myślę, że to głównie ona pomaga mi się "wygrzebać".
      Masz rację, że ta witryna nie jest dobrym miejscem na takie historie, ale szczerze mówiąc Twój komentarz trochę mnie zabolał.
      Sylwio, chociaż wielu przede mną już to powiedziało, ale ja za nimi powtórzę - nie przejmuj się. Tak jak już pisałam - dla mnie jesteś wzorem do naśladowania. I na pocieszenie Ci powiem, że też mam geny śląskiej baby i moich ud też nic nie ruszy ;p Są jakie są i już. "Górę" mogę mieć w rozmiarze 32, ale nogi zawsze pozostają rozmiar lub dwa większe. Taka uroda. :)

      Usuń
    4. Upsss, rozpisałam się, w dodatku nie do końca na temat. Sylwio, jeśli chcesz, usuń moje komentarze, obrazy majestaty nie odwalę. ;)

      Usuń
    5. Nie wrzucamy do jednego wora. Mamy kilka worków. Potem przewieziemy je do mnie nad Bałtyk i z molo siup do morza by zatopić chamskie wścibskie anonimki i wściekłe wścibskie chamskie zarejestrowane(choć takich odważnych to tu nie ma póki co ufff).*zaciera łapki*

      Kurczaki Susie napisz coś o jej śniadaniu! Doceń pracę o poranku by zrobić fajne zdjęcia, smakowite śniadanie i wrzucić je o świcie. Nie. Ty wolisz pisać o ED i o sobie. Zero słowa o śniadaniu.

      Usuń
    6. Co do śniadań - to podziwiam je co rano kiedy tylko uda mi się wstać na tyle wcześnie, żeby zdążyć usiąść na chwilkę przed sprintem na przystanek. I zachodzę głowę, jak Sylwii udaje się nie zasypiać na to śniadanie i zdążyć ze zdjęciami ;)I mam wrażenie, że kiedyś już to tutaj pisałam.
      Ale że nie mam w zwyczaju komentować każdego wpisu, to nie widać tego, że obserwuję, podziwiam, inspiruję się i doceniam.
      To nie ja poruszyłam pierwsza temat ED, ale skoro ktoś napisał na ten temat to poczułam się "wywołana do tablicy". Ot co.
      Więcej wiary w ludzi, olu. Nie wszystkie jesteśmy takie złe. :)

      Usuń
    7. Och ale ja wierzę w ludzi. A ludzie to ludzie. Chamskie złośliwe anonimki...tu miałabym problem ze sklasyfikowaniem ich i zaliczeniem do ludzi. To takie kanalie. W życiu realnym też się je spotyka ale łatwiej zbić z tropu i skompromitować w dyskusji. A wiara? wierzyć można w Boga lub w Diabła ewentualnie w siłę Nauki lub $.

      Susie uderz w stół a nożyce się odezwą ;)Jak ktoś chce napisze na priv. Chcesz opisywać swoje przeżycia dokładnie i całe to bagno? Lubisz to? Chcesz pisać o tym codziennie piętnastu nieznanym osobom? Mając pewność że przeczytają to setki osób w tym bliskie osoby z realnego otoczenia? O tak prywatnych niejako intymnych duchowo rzeczach?Postaw się na miejscu osoby od której wymaga się najgłębszych zwierzeń, która post potem dostaje krytyke na temat jej części ciała, jej porcji, czy podejrzeń czy nie podjada poza publikowanym jadłospisem, czy leży na kanapie z miską chipsów czy odwiedza McSyfa. Takie rzeczy dziewczyny wypisują na innych blogach w komentarzach-jeśli jesteś u nich codziennie to sama pewnie wiesz jak to czasami wygląda

      A teraz koniec psot, wszyscy idziemy spać, a jutro rano wpadamy zobaczyć śniadanie :D

      Usuń
    8. Dokładnie zgadzam się z Olą, chodzi mi o to zeby nie pisac tego na forum tu gdzie Sylvia publikuje sniadania bo dla niej tez to zapewne meczace i to nie wrzucanie do jednego wora czy neizrozumienie problemu, wyluzowac powinnas Ty , Susie :)

      Usuń
    9. To nie miało być złośliwe.. Od czasu do czasu tutaj zaglądam i po prostu zapytałam, bo się gupiew tych skrótach ''ED'' i wgl.:(

      Usuń
  23. http://aktywni.pl/aktualnosci/przykladowy-jadlospis-dla-aktywnych-wege/ widziałaś może ? co o tym sądzisz ? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papayo, jesteś wege?

      Sorry, wiem, że pytanie skierowane do Sylwii ale może się wtrącę, bo aż mnie zaciekawił ten link...
      Dlaczego np. na śniadanie w pierwszy dzień same owoce? Nie traktowałabym tego w żadnym wypadku jako pełnowartościowy posiłek, tym bardziej śniadaniowy i dla osoby aktywnej. Żeby to było śniadanie to jednak do tych owoców należałoby chyba coś dodać (?). No i nie ma też drugiego śniadania... Dalej, strasznie frapują mnie te węgle na kolację (czy raczej określono to jako "przekąska na kolację" o_O) - skoro to jest rozpiska dla osoby trenującej (źródło: vegerunners), to musi ona uzupełniać raczej białko a nie węgle, już nie mówiąc o tym że zdrowiej jeść na wieczór to pierwsze? Chyba że jednak dieta osoby trenującej rządzi się ostatnio innymi prawami, niż te, o których dotychczas słyszałam? Mógłby mi to ktoś kompetentny wytłumaczyć? :P

      Usuń
    2. Poza tymi wątpliwościami które przedstawiłam wyżej, to reszta rozpiski wydaje się być wartościowa i smaczna IMHO.
      Hm, a może te węgle na kolację to dla kogoś kto biega rano na czczo? o_O już nie wiem w jaki sposób to rozkminić...

      Usuń
    3. Niektóre z tych posiłków są naprawdę godne uwagi, ale częścią z pewnością bym się nie najadła, a z moją aktywnością na pewno chudła ;)

      Usuń
    4. nie, nie jestem wege :) Raczej sem-wegetarianką. Ale właściwie prócz jajek i polędwicy z indyka na kanapce nic odzwierzęcego nie jadam :)

      No właśnie mnie też te porcje i niektóre propozycje wręcz załamały, dlatego skierowałam takowe pytanie do Sylwii, gdyż uprawia ona dość intensywnie sport i widzę, że nie tylko ja uważam, że jak dla biegaczy to za mało =)

      Usuń
    5. O, to widzę, że jak ja. Też jem jajka i indyka (od wielkiego dzwonu, np. w święta - rybkę), ale bez każdego innego rodzaju mięsa mogę się spokojnie obyć :)

      Usuń
  24. nie masz się co przejmować takimi głupimi docinkami :) ciekawe jak wyglądają nogi tych, którzy tak Cię komentują... zazdrośc zwykła :)
    Twoje nóżki (jak i cała Ty) są szczuplutkie, ale też i widać na nic mięśnie, a nie flaki, więc naprawdę jest dobrze :)


    btw. te nogi z fotki pod tym wpisem są boskie <3
    moim zdaniem nogi szczupłe bez mieśni po prostu źle wyglądają, a te są idealne.

    www.smacznienadiecie.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Należy takie teksty puszczać mimo uszu. Potem stanąć przed lustrem, poprawić biust i zrobić palcem wskazującym...pss..Jestem boska. :) Polecam to działa! :]

    OdpowiedzUsuń
  26. jejku, kocham konfiturę różaną, uwielbiam, ubóstwiam. co prawda jem dopiero pierwszy słoiczek w swoim życiu, ale już się stałam fanką. mogłabyś powiedzieć, czy masz jakieś z nią większe doświadczenie, bo kiedy kupowałam za pierwszym razem kompletnie nie wiedziałam którą wybrać. na półkach było ze 4, chodziłam wymieniałam i nie mogłam się zdecydować, eh eh!
    a co do Twoich nóg, to faktycznie są niczym parówki - sojowe odtłuszczone i to w wersji light :), masz bardzo ładną figurę, a poza tym najważniejsze to nie dobrze wyglądać, ale dobrze się czuć, żyć aktywnie i każdego dnia budzić się z uśmiechem na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń