sałatka brokułowa (link do przepisu), jajka, gotowana kiełbasa z musztardą, chleb słonecznikowy z masłem, kawa zbożowa z mlekiem
broccoli salad (recipe), eggs, boiled sausage with mustard, sunflower bread with butter, cereal coffee with milk
Po rodzinnym śniadaniu, deserze i prawdziwiej śnieżniej przeprawie do kościoła, zostawiam tu trochę śladu po sobie. Zaczynam się zastanawiać czy nie pomyliliśmy świąt, ale nie, podobno to naprawdę 31 marzec. Wątpię coraz bardziej z każdą minutą spędzoną na odśnieżaniu samochodu czy brodzeniu w półmetrowej warstwie białego puchu. Szkoda, że nawet narzekanie na pogodę całego narodu nie pomoże w jej nagłej zmianie. Może więc lepiej pomińmy ten temat... Było za to dobre jedzenie, przygotowane bez mojego udziału i podane od razu po moim przebudzeniu. I było wczorajsze czterogodzinne pieczenie ciast - tu wyłącznie moje, bo zdecydowanie sprawniej mi się piecze, gdy nikt nie kręci mi się po kuchni. Ciasta będą na makaronieirodzynce, najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj.