Gofry...strasznie żałuje, że nie mam dobre gofrownicy...Chętnie poszła bym gdzieś na gofry. A co do nutelli to...jak pisałam i mówiłam - jestem od nie uzależniona w stopniu wysokim. Anonimowy nutellohoik ze mnie.
Mogłabyś podać adres swojego bloga o odchudzaniu? O ile dobrze pamiętam, był na onecie. Przepraszam, że wyskakuję z takim tematem (szczególnie, gdy w śniadaniu jest nutella ;)), ale kiedyś znalazłam jego adres i znów go zgubiłam, ech...
Szkoda, że nie chcesz podać. A mogłabyś dać mi adres na numer gg, mogę obiecać, że adresu nie będę nigdzie publikować ani rozpowszechniać w inny sposób. Jakbyś się zdecydowała to numer gg 33301923. Jeśli mimo wszystko nie chcesz go podawać, to trudno, dziękuję z góry. ;)
Te gofry są idealne *_*
OdpowiedzUsuńpołączenie idealne:)! nutella, mniam.
OdpowiedzUsuńNutella i migdały ... <3
OdpowiedzUsuńZrób mi! :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam nutelli...
Ja dopiero próbuję wygramolić się z łóżka na śniadanie, ale coś czuję, ż też nutella weźmie w nim udział ;D
OdpowiedzUsuńDostane jednego? :)
OdpowiedzUsuńPomijam pyszne śniadanie, bo zauroczyło mnie zdjęcie - naprawdę super!
OdpowiedzUsuńCudne. Zrobiłaś mi ochotę na nutellę. I gofry! ;D
OdpowiedzUsuńGofry...strasznie żałuje, że nie mam dobre gofrownicy...Chętnie poszła bym gdzieś na gofry.
OdpowiedzUsuńA co do nutelli to...jak pisałam i mówiłam - jestem od nie uzależniona w stopniu wysokim. Anonimowy nutellohoik ze mnie.
czemu ja nie mam gofrownicy... JESZCZE ! bo zamówiłam na grouponie :D śniadanie musiało być pyszne :*
OdpowiedzUsuńpoproszę jednego!! mi nigdy nie mogą wyjść chrupkie ;/
OdpowiedzUsuńTo wygląda za smacznie! Aż mi się smutno zrobiło, że moja gofrownica leży taka samotna i zepsuta :D.
OdpowiedzUsuńojoj.. Nutella.. wczoraj zjadłam 3 czubate łyżeczki. Tak po prostu. <3
OdpowiedzUsuńjadłabym! <3
OdpowiedzUsuńmojej gofrownicy nawet nasmarowanie tłuszczem nie pomaga;<
OdpowiedzUsuńa jak była u babci to gofry wychodziły...
Wygladaja przepysznie, i ta nutella, wieki nie jadlam ;)
OdpowiedzUsuńsmakowite gofry, zjadłabym <3
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam nutelli, w gofrach też mam braki - zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńMogłabyś podać adres swojego bloga o odchudzaniu? O ile dobrze pamiętam, był na onecie. Przepraszam, że wyskakuję z takim tematem (szczególnie, gdy w śniadaniu jest nutella ;)), ale kiedyś znalazłam jego adres i znów go zgubiłam, ech...
OdpowiedzUsuńLepiej go nie ujawniać.
UsuńSzkoda, że nie chcesz podać. A mogłabyś dać mi adres na numer gg, mogę obiecać, że adresu nie będę nigdzie publikować ani rozpowszechniać w inny sposób. Jakbyś się zdecydowała to numer gg 33301923. Jeśli mimo wszystko nie chcesz go podawać, to trudno, dziękuję z góry. ;)
UsuńO! Nutella! Teraz chyba już zawsze będzie mi się kojarzyć ze śniadaniem w Paryżu ;)
OdpowiedzUsuńChyba chcę kupić gofrownicę. Jeśli sama gofra nie przełknę to chociaż mama się ucieszy :)
ostatnio myślałam o gofrach! muszę pożyczyć gofrownicę ;)
OdpowiedzUsuńnutella i migdały = wspaniały gofr <3
Czekolada i banan to niebiańskie połączenie<3
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńOstatnio gofry moglabym robic i jesc codziennie :)