owsianka z mlekiem sojowym, kaszą manną, bananem, rodzynkami, miodem i stopionym masłem / oatmeal with soy milk, semolina, banana, raisins, honey and melted butter |
Mój plan treningowy od tej pory przewiduje cotygodniowe wybieganie większe niż mój najdłuższy bieg. Tak 22, 24, 26. Podejdźmy do tego optymistyczniej np. moim pierwszym sposobem na 15km - "To tylko 7,5 i z powrotem.", chorwacyjnym na pierwsze 18km - "To tylko 4 okrążenia wokół wyspy." albo na półmaraton - "Zobaczyć rybnickie jezioro i wrócić.". Robi się ciekawie ;) Ja chcę tu i teraz moją formę z wakacji.
o tak! wiele bym dała za formę z... na przykład lipca! :))
OdpowiedzUsuńprzeprzeprzepyszne! <3
OdpowiedzUsuńTo sie nazywa dobre podejscie ;) podziwiam, ja do biegaczy nie naleze i pewnie padlabym juz po pierwszym kilometrze ;)
OdpowiedzUsuńZjadlabym taka gesta owsianko-manne, mmm... ;)
A ja to bym chciała moją formę z listopada, wtedy chyba była najlepsza, teraz się rozleniwiłam i nawet 18 km jest dla mnie wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, że się uda!
Ja tam tęsknię za październikiem:> aczkolwiek ostatnio, gdy przeglądałam plany treningowe na maraton zdziwiło mnie to, że żaden nie zakładał treningu równego trasie maratonu, jedynie max 35km:o
OdpowiedzUsuńoj, forma z wakacji... marzenie:) no nic, trzeba się trzymać:)
OdpowiedzUsuńna mnie takie metody nie niestety działają... mnie kręcą przebyte kilometry :)
też bym chciała formę z wakacji :< ale jeszcze trochę i wszystko wróci do normy :)
OdpowiedzUsuńTeż poproszę o swoją formę z okresu sierpień/wrzesień :)
OdpowiedzUsuńprzede mną też coraz dłuższe wybiegania, najbliższe to niby "tylko" 14 km, ale.. no nic, damy radę, nie?! :)
OdpowiedzUsuńPycha śniadanko, a co do twojego planu to życzę powodzenia :D
OdpowiedzUsuńjaka gęścinka... a ja zawsze takie pół-gęste jem. podziwiam Twoją determinację i siłę ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje owsianki:)
OdpowiedzUsuńTwoje jak zwykle gęste i przeapetycznie wyglądające owsianki! :)
OdpowiedzUsuńA ja formy z wakacji nie chcę..Tak dla odmiany :D
Powoli, powoli i do przodu, forma wróci na pewno :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i mega gęsta, apetyczna owsianka, lubię to! ;)
ja mam zamiar zrobić pierwszy raz 16km biegu w niedzielę :) trzeba motywacji!
OdpowiedzUsuńjuż niedługo ta forma wróci:)
OdpowiedzUsuńcudna owsianka :D
stopionego masła jeszcze nie próbowałam w owsiance, jedynie dawałam tak o, łyżkę do środka. czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńcudnie ukazane to śniadanko;)
OdpowiedzUsuńa może biegniesz Orlen?
OdpowiedzUsuńJestem już zapisana na Cracovię i jedzie tam ok. 20 osób z mojego klubu :)
UsuńO to mogę wyjść Ci pomachać, bo Cracovia maraton biegnie zawsze prawie pod moimi oknami ;D
UsuńW takim razie czekam na doping :P
Usuńsuper połączenie ;d
OdpowiedzUsuńDołącz swojego bloga do spisu blogów: http://gianamm.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzy kiedy robisz owsiankę z bananem, dodajesz go do mleka podczas gotowania, czy tylko na wierzch? :)
OdpowiedzUsuńDodaję podczas gotowania, gdy owsianka zaczyna gęstnieć.
Usuńboska ! muszę wypróbować taką z masełkiem , pewnie pyszny maślany smak <3
OdpowiedzUsuńMmmm ale smacznie wygląda <3
OdpowiedzUsuń