Ciepłe,
szczęśliwe,
zawsze za krótkie.
Wakacje.
Są.
Słodkie,
małe,
urzekające głębokim kolorem,
moje ulubione.
Jagody.
Jagody pojawiły się tak szybko jak szybko zniknęły. Pojawiły się teraz, a ja muszę wyjeżdżać zostawiając je dla innych... Jedna wyląduje w muffinie, druga w placku, trzecia na puszystym cieście, ale to nie ja będę je przygotowywała. Mi pozostanie najsłodszy arbuz, świeżo zerwane brzoskwinie, kilka fig, melony, poranny bieg wzdłuż plaży i ciepłe promienie słońca. Może jednak warto... Tym bardziej, że jagody będą jeszcze całe wakacje. Tak się więc stało, że po jednym pudełku opuszczam moje ukochane owoce oraz was i bloga. Wracam za dwa tygodnie zostawiając wam na ten czas gofry. Gofry, które smakowały nawet mojemu tacie, a on mąkę pełnoziarnistą akceptuje tylko w pieczywie oraz mojemu młodszemu bratu, ale temu się nie dziwię, bo co słodkie i moje to zje ;). Smacznego i... do widzenia :)
GOFRY PEŁNOZIARNISTE /8 gofrów/
1 i 1/2 kubka (240ml) mąki pszennej pełnoziarnistej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru trzcinowego nierafinowanego
1 jajko
1 i 1/2 kubka mleka (użyłam sojowego)
1/3 kubka stopionego masła lub oleju roślinnego
Wymieszać mąkę, proszek, sól i cukier. W osobnym naczyniu połączyć jajko, mleko i tłuszcz. Dodać mokre do suchych i wymieszać. Ciasto będzie lekko grudkowate. Nałożyć ciasto na rozgrzaną (i w razie potrzeby posmarowaną olejem) gofrownicę. Piec do złoto-brązowego koloru i podawać z ulubionymi dodatkami (u mnie z jagodami i naturalnym serkiem homogenizowanym).
CUDNE *_*
OdpowiedzUsuńA jedziesz do Chorwacji z rodzicami, przyjaciółmi, na obóz czy jak? Ciekawa jestem ;) Byłaś już tam? I dlaczego akurat tam?
Mmmm, smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziś idę polować na jagody, potrzebuję ich do mojego deseru :)
Musze koniecznie kupić jagody i coś z nimi upiec...
OdpowiedzUsuńW te wakacje odkładam na gofrownicę ^^
Miłych wakacji i wracaj do nas szybko!
No to udanego wypoczynku i czekam na Twój powrót i kolejne inspiracje.
OdpowiedzUsuńCudowne te gofry. Niebo w gębie.
Szczęśliwej podróży :D :*
miłego wyjazdu w takim razie, gofry to taki letni posiłek! lubię lubię
OdpowiedzUsuńa jagody uwielbiam
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
A ja dzisiaj odkopałam zimowe zapasy jagód z zamrażalnika i jem kolejną, nieprzyzwoicie dużą porcję niebieskich pancakes.
OdpowiedzUsuńLubię mieć niebieski uśmiech ;).
Lepszego od najsmaczniejszych jagód świata, wyczekanego, odpoczynku!
;)
Niedługo nabędę gofrownicę, dlatego twoje przepisy na gofry napewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńProszę nie wyjeżdżaj nie wytrzymam bez twojego bloga! ;)
Smakowite gofry... i te jagody! Miłych wakacji!
OdpowiedzUsuńTwoje gofry zawsze wyglądają bosko. jak już pisałam, muszę znaleźć gofrownicę! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pełnoziarniste gofry. przez te apetyczne zdjęcia muszę chyba odkurzyć moją gofrownice :)
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku!
Śliczne gofry :) Na jagody będziesz miała jeszcze czas - przynajmniej sobie ząbków nie pobrudzisz ;] Udanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie widzę gofry- potraktuję to jako znak, że muszę je wreszcie zrobić:)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie zapraszam do nas http://emovere-blue.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńojejeejejj!
OdpowiedzUsuńile jagodowych przepisów mi podesłałaś:)
Dzięki!
ps: mniam, ale fajne gofry