Mogłabym napisać "babcine" czy też "mamine" leczo jak to robię przy okazji pokazywania znanych mi od dawna przepisów. Jednak tu to nie wystarczy, ponieważ jest to leczo rodzinne, po prostu nasze wspólne, robione od bardzo dawna, zwyczajne i uwielbiane. Razem ważymy i kroimy warzywa i razem płaczemy od unoszącego się w całym domu zapachu młodej cebuli. Razem jemy. Takie zwykłe, bez dodatków mogę jeść choćby i samo lub z dodatkiem kurczaka, świeżego chleba z chrupiącą skórką, ryżem, makaronem...
Wspomnienie? Hmm... Obraz kuchni mojej babci i zapach świeżo wyciągniętej z piekarnika pizzy, z leczo oczywiście.
LECZO
5kg kolorowych papryk
5kg pomidorów
4kg cebuli
Wszystkie warzywa pokroić w kostkę. Dusić do miękkości.
Zawekować.
LECZO Z KIEŁBASĄ
dowolna ilość leczo z powyższego przepisu
olej roślinny
kiełbasa (u mnie śląska)
ketchup
Kiełbasę pokroić w drobną kostkę i obsmażyć na oleju. Dodać do lecza i całość podgrzać razem. Podawać z chlebem.
Przepis bierze udział w akcji Warzywa psiankowate.
Ja zwykle dodaję jeszcze cukinię, czasem pieczarki, fasolę, chorizo... Chociaż wtedy już mu trochę bliżej do chili con carne.
OdpowiedzUsuńI u mnie to też jest rodzinne leczo.
;)
Rozkosznie wyglądają garnki pełne leczo:) Mniam:)
OdpowiedzUsuńTakie leczo jest kultowe! ;) Czasem też dodaję cukinię.
OdpowiedzUsuńteż jadłam sosy z paczki. teraz gotowych sosów, dipów nie używam w ogóle :) i to jest pyszne!
OdpowiedzUsuńniezła fabryka :P
OdpowiedzUsuńJa dodaję jeszcze cukinię i pieczarki. Ale nie robię zapasów na zimę. Z dwóch powodów: nie mam gdzie przechowywać przetworów, a po drugie lubię czekać na niektóre smaki. Choć czasami jest nie do zniesienia, to ta radość kiedy w końcu znów pojawi się rabarbar czy cukinia po całym roku czekania, jest bezcenna :)
Łaaał! Wielkie gary leczo! <3
OdpowiedzUsuńMoja mama robi pyszne! Aż uśmiecham się na myśl świeżego, ciepłego, pszennego chlebka maczanego w miseczce równie ciepłego lecza. ;-)
Narobiłaś mi smaka ;)
Cudowne jest takie rodzinne kucharzenie:-) I te wspomnienia, których nikt Ci nie zabierze :-) Ja dzisiaj byłam u babci, która od razu wiedziała,że to muszę być ja i od progu słyszę: "O dobrze że jesteś , chodź, chodź, zrobiłam pyszne leczo, to się poczęstujesz!!! " . Takie babcine jest najlepsze. Uwielbiam to z kiełbasą :-)
OdpowiedzUsuńja dodaje jeszcze cukinie :)
OdpowiedzUsuńu mnie wchodzi jeszcze cukinia. mama bardzo to lubi robić - faktycznie jest pyszne. czasami takie najprostsze przepisy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńO jak ja dawno nie jadłam lecza :) ale mi smaka narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńjadłam niedawno po raz pierwszy, smaczne. super pomysł z wekowaniem, na zime jak ulał
OdpowiedzUsuńDawno nie jadałam leczo, kiedyś często robiłam, zazwyczaj z cukinią. Twoje paprykowe musi być pyszne
OdpowiedzUsuńTakie leczo lubię mieć w spiżarni a na jego bazie można przygotować szybki i smaczny obiadek.
OdpowiedzUsuńLubię bardzo! U mnie robi się z dodatkiem koncentratu pomidorowego i dobrej podwędzanej kiełbaski, czasem jeszcze cukinii. Narobiłaś mi ochoty! ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam leczo. Szczególnie zimą, kiedy otwieram słoiczek, by zrobić szybki obiad i czuję zapach lata... :)
OdpowiedzUsuńTwoje danie wygląda bardzo apetycznie :)
Uwielbiam leczo :) Od jakiegoś czasu dodaję też cukinię.
OdpowiedzUsuńkocham leczo! ja dodaję do niego jeszcze cukinię i robię bez ketchupu, zazwyczaj jem z ryżem ;3
OdpowiedzUsuńLeczo to mój smak dzieciństwa. Zawsze w lecie, z bułeczką lub ryżem, lub nawet samo... Pychota. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam leczo ;p ale jeszcze nigdy u mnie w domu się go nie wekowało ;p
OdpowiedzUsuńfantastyczne leczo, i taka rodzinna inicjatywna. super.
OdpowiedzUsuńco do leczo, uwielbiam, niesamowita fuzja smaków!!!
Pozdrawiam
Monika
Leczo to moja ulubiona potrawa. Jem z papryką, pomidorem, cebulą i cukinią. :)
OdpowiedzUsuńoo, wiedzę masowa produkcja;) leczo robię bardzo podobnie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLecZo wyglada mega apetycznie ... pycha !:)
OdpowiedzUsuńTakie zapasy w zimie jak znalazł
OdpowiedzUsuńwłaśnie zapisałam i nie omieszkam zrobić :*
OdpowiedzUsuń