Strony

Kup brokuły! Książki i omlet.


Świąteczne dni dobiegły końca. Zaraz zabraknie też resztek wszystkich świątecznych potraw, a ja wrócę do tradycyjnego dziennego rytmu. Gotuję brokuły, smażę zapomniane omlety i poznaję kolejnych literackich bohaterów. Dawno nie widziano mnie z książką. Teraz już nie dziwi mnie to, że nieistniejąca osoba potrafi mnie do czegoś przekonać, zachęcić, skusić. Że czuję zawarty w wydrukowanych słowach zapach świeżej kawy i smak chleba z domową konfiturą. W dodatku, jak się okazało, wcale nie musi to być książka kulinarna.

Omlet z brokułami
3 jajka
sól i pieprz
kilka różdżek brokuł
1 łyżeczka startego parmezanu
1 łyżeczka oleju do smażenia

Brokuły ugotować (najlepiej na parze), podzielić na małe różdżki i ułożyć na rozgrzanej patelni. W razie braku dobrego teflonu lub innej nieprzywierającej patelni należy wcześniej wysmarować ją olejem.
Jajka dobrze roztrzepać z solą, pieprzem i parmezanem. Wylać na brokuły. Smażyć, łopatką podnosząc ścięte brzegi, tak, żeby surowa masa spłynęła na dno patelni. Przewrócić na drugą stronę, trzymać jeszcze chwilę na mniejszym ogniu i od razu podawać.

39 komentarzy:

  1. apetyczny ten omlet, i to bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi być genialny w smaku. Zrobię sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam omlety :) Właściwie z wszelkimi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam i jajka i brokuła więc na pewno zrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały omlet! ach, musiał smakowac oszałamiająco!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez akurat mam brokuła! parmezan też, zrobię sobie dziś takiego omleta na podwieczorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny pomysł. wykorzystam :)
    jak przewracaszo omleta?

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam brokuły :) Omlet zawsze mi się rozwala przy odwracaniu dlatego dawno nie robiłam, ale może spróbuję niedługo jeszcze raz;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O,a jaka to książka Cię zainspirowała?
    Brokułki uwielbiam. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba zrobić :D
    O rany - świeży chleb,masło i konfitury +mleko - smak kojarzący mi się z czytaniem książek Lucy Maud Montgomery i wakacjami :D

    OdpowiedzUsuń
  11. :)
    omlety są cudowne!
    aż nabrałam apetytu, dość mam już swiątecznego jedzenia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja uwielbiam omlety!!!Z brokułem jeszcze nie jadłam, ale wiem,że by mi smakowało :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie łączyłam jeszcze brokułów z omletem, ale widzę, że warto spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale rozsmarowujesz ciasto omletowe na całej patelni? ja jak przewracam łopatką, to łamie mi się w pół :( dlatego szukam jakiegoś sprawdzonego sposobu na omleta, może w końcu zacznę jeść inne, niż kaiserschmarren.

    OdpowiedzUsuń
  15. Emma: Smażony jest na małej patelni, więc jajka same się rozlały na całości. Jajka krótko zmiksuj mikserem i spróbuj patentu z podnoszeniem ściętych brzegów. Tak, żeby surowa masa spływała na dół. Omlet wychodzi wtedy grubszy i bardzo łatwo się go przewraca.

    OdpowiedzUsuń
  16. pyszności, kocham omlety, kocham brokuły, czyli połączenie idealne. Przepis na pewno wypróbuję !

    =*

    OdpowiedzUsuń
  17. To nic dziwnego, że nie jadłaś Magd :) Na mojej studenckiej wigilii były 4 osoby z różnych części Polski i żadna nie znała tej potrawy :)

    Co do omletu, to wygląda smakowicie, ale ja rano jestem zbyt niewyspana, żeby takie cudo zrobić :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jadłam jeszcze takiego. Dawno nie jadłam brokułów...

    OdpowiedzUsuń
  19. pycha taki omlet! i bardzo apetyczne zdjęcia - taki świeżutki, parujący omlet prezentuje się cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Omlet wygląda super :) Ja zawsze robię myk z talerzem - zsuwam delikatnie na talerz, a potem odwracam talerz razem z patelnią :) Dawno nie jadłam swoją drogą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ten omlet wygląda pysznie!!!

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. kocham czytac. tak bardzo. i kupowac książki, biegac po księgarniach, antykwariatach.
    nie przepadam za brokułami, ale pierwsze zdjęcie jest rewelacyjne - ten dymek.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne zdjęcia :-) aż mam ochotę na taki omlet już teraz!

    OdpowiedzUsuń
  24. Robisz cudowne zdjęcia.


    Dodałabym do omleta szpinak i szczypiorek, mniam.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też mam wreszcie czas na czytanie! u mnie póki co wciąż kończenie świątecznego jedzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. prezentuje się pysznie, ale wolałabym zjeść go z inna zieleniną.. np. szpinakiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej, poszukuje przepisu na kapustę z grochem, mogłabyś mi podać swój przepis? Widziałam na blogu u ciebie zdjęcie takiej kapusty, ale bez przepisu ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam wszystko co z brokułami (dziś na śniadanie sałatka: ugotowane brokuły + ser feta + pomidorki koktajlowe + orzeszki pini, polecam!),
    Twój omlet wygląda wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy: Niestety nie znam przepisu, bo co roku dostajemy ją od babci.

    OdpowiedzUsuń
  30. Leciutko i zdrowo .Jak sobie popatrzyłam to ,aż mi się zrobiło lżej od tego przejedzenia

    OdpowiedzUsuń
  31. rewelacyjnie sie prezentuje i jak smakowicie paruje (;

    OdpowiedzUsuń