Od piątku nie jem słodyczy i dzisiaj, już w Wielkim Poście, mogę stwierdzić, że jest to dla mnie wyzwanie proste. Postanawiam to sobie przecież od czterech lat... Dlatego, żeby zrobić coś, co rzeczywiście coś mi da, jakoś zmieni i będzie dla mnie jakimś ograniczeniem, w ostatnim momencie łamię to, co przez te lata zdążyło stać się tradycją. Największym dla mnie wezwaniem będzie wprowadzenie slow food. Nie koniecznie slow w pojęciu przygotowywania, bo w moim uczniowskim życiu byłoby trudno znaleźć czas. Chodzi raczej o skupianie się na jedzeniu i wolniejsze przeżuwanie (Już od bardzo dawna zarzucam sobie zbyt szybkie jedzenie, co skutkuje tym, że w towarzystwie zawsze kończę pierwsza i szukam jeszcze "małej ociupiny", którą mogłabym zająć czas. W efekcie zjadam najwięcej.). Wyzwanie to to także zadanie sobie nad talerzem pytania "Co z tego będzie z korzyścią przyswojone przez mój organizm?" i "Co jest mi potrzebne?". W dużym stopniu łączy się więc z cukrowym, chociaż może nie w każdym aspekcie. Dobre wybory i lepsze samopoczucie, czyli szczęście i siła do działania. Aż poczułam wiosnę :) No dobra, dobra, z tym zielonym śniadaniem to przesadziłam. Następnym razem lepiej poczekam na prawdziwe papryki, z lipca.
Przepraszam, że ostatnio nie komentuję regularnie, ale czytelników nazbierało się ostatnio tyle, że nie jestem w stanie codziennie ogarnąć całości, jak dawniej. Wczoraj przy okazji ujawnienia notideal (założonego na potrzeby postnego postanowienia i przyjrzenia się swojemu jedzeniu), okazało się, że jest was więcej niż mi się wydawało. Wiele osób obserwuje w ciszy, a wiec zauważalne są tylko na statystykach wyświetleń strony. Tak czy siak, wszystkim dziękuję za obecność, a tym którzy dotarli do tej części przydługiego wpisu, dziękuję tym bardziej.
ps. Gdyby ktoś jeszcze był chętny do przeglądania jadłospisów, to proszę o podawanie gmaili. Ilość gości ograniczona do 100.
ps. Gdyby ktoś jeszcze był chętny do przeglądania jadłospisów, to proszę o podawanie gmaili. Ilość gości ograniczona do 100.
omlet (z trzech jaj zmiksowanych z dodatkiem maślanki, soli, pieprzu i parmezanu) z kiełkami brokuła i papryką, zielona herbata
omelette with parmezan, broccoli sprouts and green pepper, green tea
No to może ja :) sandrawlasiewicz@gmail.com
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie i życzę wytrwałości w postanowieniu. Ja też ostatnio wrzucałam w siebie jedzenie w pośpiechu i byłam wiecznie głodna przez co zjadałam więcej.
i ja : borek310@tlen.pl
Usuńw codziennym zabieganym życiu jedzenie pomału to mega wyzwanie ; )
powodzenia ;*
Musi to być gmail, nie tlen, bo inaczej nie działa.
Usuńzałożyłam konto ;d
Usuńeverydayiwakeupearly@gmail.com
oj tak, też chciałabym mieć na tyle dużo silnej woli, by móc odmawiać sobie słodyczy... niestety nie wypala to u mnie, ale może Twoje wpisy okazałyby się dobrymi motywacjami ;) dlatego jako cicha podglądaczka Twoich kulinarnych wyczynów zostawiam email: p.pospiech95@gmail.com
UsuńJa też słodyczy już od dawien dawna więc post czy nie post żadne tam dla mnie wyzwanie :) A co do wolnego przeżuwania też już od dawna w sumie, zawsze się głupio czuję wszyscy już kończą a ja w połowie, ale tak się jeść powinno hehe:) Sylwia czemu nie mogę otworzyć tej strony notideal? Ani Twojej zakłądki 'odwiedzam?' :<
OdpowiedzUsuńTu slyvvia. Siedzę na informatyce ;)
UsuńStrona Odwiedzam już działa, a żeby mieć dostęp do notideal, prześlij mi swój gmail. Po prostu nie chcę, żeby wchodziły osoby nieporządane.
I dobrze robisz! proszę tu: judysvl@gmail.com :)
Usuńhej sylwia,od świąt śledzę twojego bloga,chciałabym czytać notideal.to mój e-mail:natalia.lowczak@gmail.com
UsuńSłodycze, słodycze... Ciężki dla mnie temat, ale chyba też mogłabym sobie postawić takie wyzwanie, dodatkowo postanowiłam ćwiczyć kilka razy w tygodniu. Jestem trochę ograniczona, bo 2 miesiące temu skręciłam kolano i skutki tego odczuwam do dzisiaj (np. nie mogę zrobić przysiadu do końca). A jeśli chodzi szybkie jedzenie to już się tego oduczyłam, wolniejsze jedzenie jest nawet przyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńkobietasukcesu@gmail.com
OdpowiedzUsuńaguniax@gmail.com dziękuję ;))
OdpowiedzUsuńgaggik156@gmail.com z góry dziękuje :)
OdpowiedzUsuńanpapi@gmail.com :)
OdpowiedzUsuńKrólewski omlet, wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńnucha92@gmail.com ;-)
Usuńwiesz, ja postanowiłam, że nic w Poście nie będę postanawiac. może tylko jedno, więce czasu w kuchni - ostatnio ją tak zaniedbałam.
OdpowiedzUsuńsłodycze.. jem, ale ograniczam, fakt. i co najzabawniejsze, też dla mnie nie jest to trudne.
wspaniale dziś zaczynasz. omlet jest genialny, musiał smakowac wybornie.
mam na niego niebywałą ochotę!
Też powinnam sobie zrobić takie postanowienie :P
OdpowiedzUsuńmartaziarno666@gmail com :)
parolaccia@gmail.com
OdpowiedzUsuń(jedna z tych sledzacych po cichu, ale za to codziennie:)
Ja ostatnio nie mam ochoty na słodycze. Ogólnie to za nimi nie przepadam, więc dla mnie to nic trudnego :)
OdpowiedzUsuńervisha@gmail.com
Podziwiam za postanowienia. A to z wolniejszym jedzeniem prezentuje od dawna. Tylko gdybym jeszcze nie jadła przed laptopem-to wyzwanie :D
OdpowiedzUsuńDzięki za podanie marketu z masełkiem. Jutro się wybieram
Powodzenia w szkole Informatyczko!
O, u mnie też dzisiaj papryczka, ale czerwona i na bułce pełnoziarnistej w towarzystwie sałaty lodowej <3
OdpowiedzUsuńI ja też się przyznaje do tego że odwiedzam cię regularnie, lecz raczej po cichu ;)
OdpowiedzUsuńizulkowa@gmail.com
grazzikk@gmail.com
OdpowiedzUsuńzaglądam codziennie, przyznaje z ukrycia. dzięki Tobie moje śniadania nie są już monotonne:) dziękuję za inspiracje. pozdrawiam
omlet wygląda super! zgłodniałam :)))
OdpowiedzUsuńja też poproszę :)
OdpowiedzUsuńnataliazocha@gmail.com
Ja też poproszę. Podglądam Twojego śniadaniowego blogu od początku :)
OdpowiedzUsuńszczepaniak.1712@gmail.com
I ja też poproszę :)
OdpowiedzUsuńxgreeneyex@gmail.com
ja również bardzo proszę:)
OdpowiedzUsuńcarolie89@gmail.com
justyna.kna@gmail.com ;-)
Usuńbajeczny omlet i na dodatek z papryką :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam problem haha :D damy rade sie ogarnac ;) ahhhh wiosna wisi w powietrzu ...
OdpowiedzUsuńcruelolson@gmail.com
OdpowiedzUsuńz góry dzięki ; )
Mogłabym liczyć na hasło? :)
OdpowiedzUsuńmayavienn@gmail.com
:*
malgorzatakrupaa@gmail.com
OdpowiedzUsuń:):):)
Co rozumiesz pod pojęciem "słodycze" ? Bo dla mnie to batony, mleczna czekolada, ciastka z kremem, pączki, tłuste ciasta etc...i tych rzeczy w ogole nie jadam. Za to jem razowe wypieki i ciastka zbożowe słodzone syropem, miodem, więc co złego jest w takim jedzeniu? Ograniczasz wszystko? miód, syrop klonowy, bakalie?
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś. Domowych ciast nawet raz w tygodniu nie zaliczam, bakalii, miodu, syropu nie traktuję w tych kategoriach.
UsuńDla mnie do słodyczy nie zaliczają się domowe wypieki, jeśli w składzie NIE MAJĄ CUKRU- piekę bez niego. Syrop i miód zaliczam, bakalie nie:)
Usuńkzzablo@gmail.com
OdpowiedzUsuńJa jestem ogromna fanką Twojego blgoa :) Chociaż nie zawsze wystawię komentarz to wiedz ze codziennie go odwiedzam. Jesteś inspiracją dla wielu osób :) Dlatego wcześniej podałam swojego e-maila. Byłoby mi niezmiernie przyjemnie doznać zaszczytu dostępu do zakładki jadłospisy :)
OdpowiedzUsuńairyfairy94@gmail.com
OdpowiedzUsuń:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmhm ja kocham paprykę i jem ją o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńjeśli również się jeszcze załapię:aaberace@gmail.com
załapię się?
OdpowiedzUsuńjedenasty.maja@gmail.com
tak jak Ty i wiele z Was, mam identyczne postanowienie :)
pyszny;)
OdpowiedzUsuńpysznie i pomysłowo,oto mój gmail
OdpowiedzUsuńcoco19944@gmail.com
ja mam inne, ale podobne : )
OdpowiedzUsuńco do śniadania, to.. kiedy ty masz czas na smażenie omletów przed szkołą? :D
Też się zastanawiam :D
UsuńWiosna sprzyja zdrowemu odżywianiu, pojawią się świeże, rodzime owoce i warzywa, nasze talerze rozkwitną od kolorów :)
ja bym była chętna: loveloveginger@gmail.com
też za szybko jem i zawsze obiecuję sobie zwolnić, w sumie Wielki Post to dobry moment. W omlecie się zakochałam <3. Również jestem bardzo ciekawa jadłospisów, a mój e-mail to niebochce@gmail.com
OdpowiedzUsuńSłodycze (cukier) odstawiłam z dnia na dzień ponad 1,5 roku temu i prawdą jest, że im dalej tym łatwiej. Co do slow foodu - czuję się jakbym czytała o sobie. Przy stole biorę niezliczone dokładki, obiad połykam w pięć minut, a kolacja znika przed komputerem... Nienawidzę tego, ale nie umiem się odzwyczaić. Masz na to jakieś skuteczne sposoby?
OdpowiedzUsuńNie mam, ale będę walczyć.
UsuńStaram się śledzić to co jem i dbać o pozytywne składniki posiłków od dłuższego czasu. W tym też wykluczenie cukrów i ograniczenie mięsa. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMam identycznie :) Jem szybciej niż mój starszy brat i tata! I potrafię zjeść przez to więcej niż oni. Teraz popijam wode w czasie posiłku, staram się jadać z rodziną i z nimi więcej rozmawiać, żeby nie wszamać od razu wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że nie masz problemów z nadwagą, a mimo to odżywiasz się racjonalnie i robisz posty bezsłodyczowe ;)
powodzenia w dotrzymywaniu postanowien:)
OdpowiedzUsuńjuliasmolnik@gmail.com
OdpowiedzUsuńmartensik91@gmail.com :) Kolejna siedząca po cichu:)
OdpowiedzUsuńpyszny omlet!
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości w postanowieniu :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmartaprzybylak6@gmail.com
OdpowiedzUsuńO ile jeszcze się łapię :)
Czasem też jem zbyt szybko, a potem mam napompowany brzuch jak balon od połykania powietrza :) Może pora to zmienić?
Za to lubię Twoje posty: motywują i skłaniają do przemyśleń
To od szybkiego jedzenia ma sie napąpowany brzuch???? ja zawsze jem szybko bo nie lubie rozmyślac o jedzeniu. jak jem cos ciepłego jem tez szybko by nie wystygło :( ja myślałam ze te wzdęcia to od pieczywa a to od szybkiego jedzenia ?
Usuńtak, brzuch pąpuje się od szybkiego jedzenia :D ale w sumie niektórzy od pieczywa też tak mają.
UsuńNo to może i ja poproszę o udostępnienie ; ) sootsmail@gmail.com
OdpowiedzUsuńChociaż wydawało mi się, że pisałam o tym wczoraj, ale dziś nie widzę swojego komentarza. No nic. Tak poza tym to też muszę zacząć wolniej jeść, bo tempo w jakim wszystko pochłaniam mnie przeraża O.o
Pycha omlet!
ssiaskaa@gmail.com
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, zresztą jak każde Twoje śniadanie:). Ja mam na odwrót, w towarzystwie zawsze kończę ostatnia jeść i jakkolwiek to zabrzmi, to takie powolne jedzenie sprawia mi dużo większą przyjemność:-)
OdpowiedzUsuńMój gmail- ankaa333@gmail.com Z góry dziękuję:-)
violetninik@gmail.com
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
No sweets! Good for you. This looks like a fair exchange anyways =)
OdpowiedzUsuńwprzybylska123@gmail.com, Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńsusel8946@gmail.com
OdpowiedzUsuńa dzisiejsze śniadanie tak apetyczne, że - choć jestem wybitnie nieomletowa - zjadłabym ze smakiem.
shrimp400@yahoo.pl
OdpowiedzUsuńahhh gmail...
Usuńmagdalenak58@gmail.com
OdpowiedzUsuń:)
na notideal. nadal liczysz kalorie?
OdpowiedzUsuńCzy co to te liczby?^^
Orientacyjnie, bo czułam, że byłoby zbyt mało ;) Przy zdrowych jadłospisach przeważnie zjem dużo mniej i wtedy podjadam, więc podliczyłam i "podciągnęłam". Podane wartości były nieaktualne, zapomniałam usunąć.
UsuńSylwio, tylko raz można wejść na stronę z jadlospisami?
Usuńdziś próbuję i nic, wyskakuje, że ten link nie jest już aktywny:*
Dziwne, powinno działać cały czas.
Usuńmogłabyś wysłać raz jeszcze?:)
Usuńsuzana1618@gmail.com
Usuńja też bym poprosiła jeszcze raz ;)
Usuńaduss96@gmail.com
one są aktywne. tylko zamiast klikać w link podany na emailu, zalogujcie się na gmaile i wpiszcie adres bloga. ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo ja też poproszę :) mania179@gmail.com
OdpowiedzUsuńA sniadanie standardowo boskie :)
tryingtocookandbake@gmail.com
OdpowiedzUsuńja też proszę :)
Mogę? madamechocolatte@gmail.com
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją organizację, dzięki której masz czas na takie pyszności od rana ! Ja nie mam tyle samozaparcia, aby włączać mikser od 7 rano xdd
OdpowiedzUsuńzałąpię się??
OdpowiedzUsuńPrzyda mi się...
inmyplatetoday@gmail.com
Jak zrobiłąs pełnoziarniste cynamonowe pancakes bez jajek ?
OdpowiedzUsuńSzukaj na makaronirodzynka:
Usuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/04/cynamon-do-plackow-pancakes-na.html
Dziękuję
UsuńŚwietne postanowienie + mimo że śniadanie nie jest na słodko, jest z pewnością tak samo pyszne c:
OdpowiedzUsuńPs może mnie wciśniesz
OdpowiedzUsuńkamila.mloczek@gmail.com
pizmaknowy@gmail.com
OdpowiedzUsuńjak zwykle pyszne śniadanko :)
Kolejna cicha czytelniczka się odzywa - mój e-mail: discipline789@gmail.com
OdpowiedzUsuńDziękuję za hasło! Będę na pewno zaglądać. Tyle tu u Ciebie inspiracji, że głowa mała. To chyba mój ulubiony śniadaniowy blog :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie odnośnie ... bułek kapuśniaczków? Chyba nie zauważyłam tutaj na Twoim blogu. Pieczesz takie i jesz? Ja nie wiem jak mam się do nich ustosunkować. Lubię je jednak nie wiem ile one zawierają dobrych wartości odżywczych i nie wiem też do kogo się z takim pytaniem zwrócić :)
Nigdy nie piekłam, a nawet nie jadłam, chociaż zabieram się za nie już od dłuższego czasu. W poniedziałek muszę kupić, bo sprzedają je w mojej szkole :) To na pewno dużo lepszy wybór na drugie śniadanie od drożdżówki z lukrem czy kruszonką.
UsuńAno własnie ja też je kupuję w swojej szkole. Słodkich bułek praktycznie nie jem, bo wcale nie zaspokajają głodu, a wręcz przeciwnie. Ciasto w kapuśniaczku jest słodkawe, ale nie tak jak kruszonki + kapusta.
UsuńŻyczę powodzenia w wytrwałości i cierpliwości, myślę, że CI się uda :) A omlecik apetyczny :)
OdpowiedzUsuńMój rekord bez owoców, słodyczy i nawet jogurtów light to 132 dni, podczas mojej diety :) Więc naprawdę Ci kibicuję, bo wiem, że się uda :) Ja o wiele więcej trudności mam z tym, żeby chociaż zostać wege na miesiąc..
OdpowiedzUsuńJak się załapię, to i ja: mencooker@interia.pl :)
OdpowiedzUsuńTo musi być gmail.
UsuńWcześnie wstawiasz całodniowe jadłospisy na notideal. Masz określoną porę, że po 18 już nie jadasz? ;)
UsuńJako, że zaczęłam biegać "na poważnie", zaczęłam też robić to, co na każdej stronie o bieganiu jest sprawą fundamentalną. Spisuję, co jem oraz planuję posiłki przed i po treningu, żeby pomogły mi w osiąganiu lepszych wyników. Biegam wieczorami, stąd wcześniej opublikowany pełny jadłospis :)
Usuńczyli pyszne tosty z miodem jeszcze przed Tobą? :D
UsuńMogłabyś dokładnie napisać, jak zrobiłaś takiego ślicznego omleta?
OdpowiedzUsuńSkładniki:
Usuń3 jajka
chlust maślanki
sól i pieprz
ok. łyżeczki startego parmezanu
Całość zmiksować. Wylać na natłuszczoną patelnię. Gdy lekko się zetnie, wyłożyć paprykę i kiełki. Przy pomocy łopatki złożyć na pół i unosić lekko brzegi, żeby płynna masa spłynęła na spód. Przykryć patelnię. Przewrócić na drugą stronę, znowu przykryć pokrywką. Trzymać na patelni aż jajka będą całkowicie ścięte.
I ja również z 'cichych podglądaczy'. Może jeszcze się załapię ;)
OdpowiedzUsuńjoannamikolajczyk.g11@gmail.com
Smacznie dzisiaj pojadłaś. Szkoda ze nie ma wpisu na blogu śniadaniowym. Mam nadzieję ze nas nie opuścilas
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jestem tu jakoś "przywiązana" i zmuszona dodawać wpisy codziennie. Od braku zdjęcia jeszcze nikt nie umarł ;). Jutro obiecuję pyszne śniadanko ze zdjęciem, które, w przeciwieństwie do dzisiejszego, będzie mnie satysfakcjonowało.
UsuńBoże, Ervisha..
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie chodzi mi o to by Sylvia codziennie umieszczała zdjęcie śniadania. Piszac "Szkoda ze nie ma wpisu na blogu śniadaniowym." miałam na myśli to że nie napisała nic od siebie a nie o zdjęcie śniadania
UsuńTy naprawdę rozumiesz mniej, niż Ci się wydaje.
UsuńMoże zrób sobie urlop od wizażu i blogów kulinarnych? OD JEDZENIA, a raczej nieustannego myślenia o nim?
Nie odpisuj, przemyśl, ale nic nie pisz.
to i ja poproszę jeżeli mozna:) anastazjawinnicka@gmail.com
OdpowiedzUsuńKażde Twoje śniadanie wygląda nieziemsko. Czy to na słodko, czy wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńkolejny cichy pogdlądacz :)
OdpowiedzUsuńwizjaa@gmail.com
załapię się?
OdpowiedzUsuńkarolina.filomena@gmail.com
miło byłoby gdybym się jeszcze załapała. mój mail: pomaranczowa0@op.pl
OdpowiedzUsuńpandziucha@gmail.com :)))
OdpowiedzUsuńjakby się udało.. :)
OdpowiedzUsuńnajprzytulniej@gmail.com