Strony

.355. post

Od piątku nie jem słodyczy i dzisiaj, już w Wielkim Poście, mogę stwierdzić, że jest to dla mnie wyzwanie proste. Postanawiam to sobie przecież od czterech lat... Dlatego, żeby zrobić coś, co rzeczywiście coś mi da, jakoś zmieni i będzie dla mnie jakimś ograniczeniem, w ostatnim momencie łamię to, co przez te lata zdążyło stać się tradycją. Największym dla mnie wezwaniem będzie wprowadzenie slow food. Nie koniecznie slow w pojęciu przygotowywania, bo w moim uczniowskim życiu byłoby trudno znaleźć czas. Chodzi raczej o skupianie się na jedzeniu i wolniejsze przeżuwanie (Już od bardzo dawna zarzucam sobie zbyt szybkie jedzenie, co skutkuje tym, że w towarzystwie zawsze kończę pierwsza i szukam jeszcze "małej ociupiny", którą mogłabym zająć czas. W efekcie zjadam najwięcej.). Wyzwanie to to także zadanie sobie nad talerzem pytania "Co z tego będzie z korzyścią przyswojone przez mój organizm?" i "Co jest mi potrzebne?". W dużym stopniu łączy się więc z cukrowym, chociaż może nie w każdym aspekcie. Dobre wybory i lepsze samopoczucie, czyli szczęście i siła do działania. Aż poczułam wiosnę :) No dobra, dobra, z tym zielonym śniadaniem to przesadziłam. Następnym razem lepiej poczekam na prawdziwe papryki, z lipca.
Przepraszam, że ostatnio nie komentuję regularnie, ale czytelników nazbierało się ostatnio tyle, że nie jestem w stanie codziennie ogarnąć całości, jak dawniej. Wczoraj przy okazji ujawnienia notideal (założonego na potrzeby postnego postanowienia i przyjrzenia się swojemu jedzeniu), okazało się, że jest was więcej niż mi się wydawało. Wiele osób obserwuje w ciszy, a wiec zauważalne są tylko na statystykach wyświetleń strony. Tak czy siak, wszystkim dziękuję za obecność, a tym którzy dotarli do tej części przydługiego wpisu, dziękuję tym bardziej.
ps. Gdyby ktoś jeszcze był chętny do przeglądania jadłospisów, to proszę o podawanie gmaili. Ilość gości ograniczona do 100.


omlet (z trzech jaj zmiksowanych z dodatkiem maślanki, soli, pieprzu i parmezanu) z kiełkami brokuła i papryką, zielona herbata
omelette with parmezan, broccoli sprouts and green pepper, green tea

118 komentarzy:

  1. No to może ja :) sandrawlasiewicz@gmail.com
    Pyszne śniadanie i życzę wytrwałości w postanowieniu. Ja też ostatnio wrzucałam w siebie jedzenie w pośpiechu i byłam wiecznie głodna przez co zjadałam więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja : borek310@tlen.pl
      w codziennym zabieganym życiu jedzenie pomału to mega wyzwanie ; )
      powodzenia ;*

      Usuń
    2. Musi to być gmail, nie tlen, bo inaczej nie działa.

      Usuń
    3. założyłam konto ;d
      everydayiwakeupearly@gmail.com

      Usuń
    4. oj tak, też chciałabym mieć na tyle dużo silnej woli, by móc odmawiać sobie słodyczy... niestety nie wypala to u mnie, ale może Twoje wpisy okazałyby się dobrymi motywacjami ;) dlatego jako cicha podglądaczka Twoich kulinarnych wyczynów zostawiam email: p.pospiech95@gmail.com

      Usuń
  2. Ja też słodyczy już od dawien dawna więc post czy nie post żadne tam dla mnie wyzwanie :) A co do wolnego przeżuwania też już od dawna w sumie, zawsze się głupio czuję wszyscy już kończą a ja w połowie, ale tak się jeść powinno hehe:) Sylwia czemu nie mogę otworzyć tej strony notideal? Ani Twojej zakłądki 'odwiedzam?' :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu slyvvia. Siedzę na informatyce ;)
      Strona Odwiedzam już działa, a żeby mieć dostęp do notideal, prześlij mi swój gmail. Po prostu nie chcę, żeby wchodziły osoby nieporządane.

      Usuń
    2. I dobrze robisz! proszę tu: judysvl@gmail.com :)

      Usuń
    3. hej sylwia,od świąt śledzę twojego bloga,chciałabym czytać notideal.to mój e-mail:natalia.lowczak@gmail.com

      Usuń
  3. Słodycze, słodycze... Ciężki dla mnie temat, ale chyba też mogłabym sobie postawić takie wyzwanie, dodatkowo postanowiłam ćwiczyć kilka razy w tygodniu. Jestem trochę ograniczona, bo 2 miesiące temu skręciłam kolano i skutki tego odczuwam do dzisiaj (np. nie mogę zrobić przysiadu do końca). A jeśli chodzi szybkie jedzenie to już się tego oduczyłam, wolniejsze jedzenie jest nawet przyjemniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. aguniax@gmail.com dziękuję ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. gaggik156@gmail.com z góry dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Królewski omlet, wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. wiesz, ja postanowiłam, że nic w Poście nie będę postanawiac. może tylko jedno, więce czasu w kuchni - ostatnio ją tak zaniedbałam.
    słodycze.. jem, ale ograniczam, fakt. i co najzabawniejsze, też dla mnie nie jest to trudne.

    wspaniale dziś zaczynasz. omlet jest genialny, musiał smakowac wybornie.
    mam na niego niebywałą ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Też powinnam sobie zrobić takie postanowienie :P
    martaziarno666@gmail com :)

    OdpowiedzUsuń
  9. parolaccia@gmail.com

    (jedna z tych sledzacych po cichu, ale za to codziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio nie mam ochoty na słodycze. Ogólnie to za nimi nie przepadam, więc dla mnie to nic trudnego :)

    ervisha@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam za postanowienia. A to z wolniejszym jedzeniem prezentuje od dawna. Tylko gdybym jeszcze nie jadła przed laptopem-to wyzwanie :D
    Dzięki za podanie marketu z masełkiem. Jutro się wybieram
    Powodzenia w szkole Informatyczko!

    OdpowiedzUsuń
  12. O, u mnie też dzisiaj papryczka, ale czerwona i na bułce pełnoziarnistej w towarzystwie sałaty lodowej <3

    OdpowiedzUsuń
  13. I ja też się przyznaje do tego że odwiedzam cię regularnie, lecz raczej po cichu ;)

    izulkowa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. grazzikk@gmail.com
    zaglądam codziennie, przyznaje z ukrycia. dzięki Tobie moje śniadania nie są już monotonne:) dziękuję za inspiracje. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. omlet wygląda super! zgłodniałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też poproszę :)
    nataliazocha@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też poproszę. Podglądam Twojego śniadaniowego blogu od początku :)
    szczepaniak.1712@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. I ja też poproszę :)
    xgreeneyex@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. ja również bardzo proszę:)
    carolie89@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. bajeczny omlet i na dodatek z papryką :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam dokładnie ten sam problem haha :D damy rade sie ogarnac ;) ahhhh wiosna wisi w powietrzu ...

    OdpowiedzUsuń
  22. cruelolson@gmail.com
    z góry dzięki ; )

    OdpowiedzUsuń
  23. Mogłabym liczyć na hasło? :)

    mayavienn@gmail.com
    :*

    OdpowiedzUsuń
  24. malgorzatakrupaa@gmail.com

    :):):)

    OdpowiedzUsuń
  25. Co rozumiesz pod pojęciem "słodycze" ? Bo dla mnie to batony, mleczna czekolada, ciastka z kremem, pączki, tłuste ciasta etc...i tych rzeczy w ogole nie jadam. Za to jem razowe wypieki i ciastka zbożowe słodzone syropem, miodem, więc co złego jest w takim jedzeniu? Ograniczasz wszystko? miód, syrop klonowy, bakalie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałaś. Domowych ciast nawet raz w tygodniu nie zaliczam, bakalii, miodu, syropu nie traktuję w tych kategoriach.

      Usuń
    2. Dla mnie do słodyczy nie zaliczają się domowe wypieki, jeśli w składzie NIE MAJĄ CUKRU- piekę bez niego. Syrop i miód zaliczam, bakalie nie:)

      Usuń
  26. kzzablo@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jestem ogromna fanką Twojego blgoa :) Chociaż nie zawsze wystawię komentarz to wiedz ze codziennie go odwiedzam. Jesteś inspiracją dla wielu osób :) Dlatego wcześniej podałam swojego e-maila. Byłoby mi niezmiernie przyjemnie doznać zaszczytu dostępu do zakładki jadłospisy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. mhm ja kocham paprykę i jem ją o każdej porze roku :)
    jeśli również się jeszcze załapię:aaberace@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  30. załapię się?
    jedenasty.maja@gmail.com

    tak jak Ty i wiele z Was, mam identyczne postanowienie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. pysznie i pomysłowo,oto mój gmail
    coco19944@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  32. ja mam inne, ale podobne : )
    co do śniadania, to.. kiedy ty masz czas na smażenie omletów przed szkołą? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiam :D
      Wiosna sprzyja zdrowemu odżywianiu, pojawią się świeże, rodzime owoce i warzywa, nasze talerze rozkwitną od kolorów :)

      ja bym była chętna: loveloveginger@gmail.com

      Usuń
  33. też za szybko jem i zawsze obiecuję sobie zwolnić, w sumie Wielki Post to dobry moment. W omlecie się zakochałam <3. Również jestem bardzo ciekawa jadłospisów, a mój e-mail to niebochce@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Słodycze (cukier) odstawiłam z dnia na dzień ponad 1,5 roku temu i prawdą jest, że im dalej tym łatwiej. Co do slow foodu - czuję się jakbym czytała o sobie. Przy stole biorę niezliczone dokładki, obiad połykam w pięć minut, a kolacja znika przed komputerem... Nienawidzę tego, ale nie umiem się odzwyczaić. Masz na to jakieś skuteczne sposoby?

    OdpowiedzUsuń
  35. Staram się śledzić to co jem i dbać o pozytywne składniki posiłków od dłuższego czasu. W tym też wykluczenie cukrów i ograniczenie mięsa. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam identycznie :) Jem szybciej niż mój starszy brat i tata! I potrafię zjeść przez to więcej niż oni. Teraz popijam wode w czasie posiłku, staram się jadać z rodziną i z nimi więcej rozmawiać, żeby nie wszamać od razu wszystkiego :D
    Podziwiam Cię, że nie masz problemów z nadwagą, a mimo to odżywiasz się racjonalnie i robisz posty bezsłodyczowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. powodzenia w dotrzymywaniu postanowien:)

    OdpowiedzUsuń
  38. juliasmolnik@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  39. martensik91@gmail.com :) Kolejna siedząca po cichu:)

    OdpowiedzUsuń
  40. pyszny omlet!
    powodzenia i wytrwałości w postanowieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  42. martaprzybylak6@gmail.com
    O ile jeszcze się łapię :)

    Czasem też jem zbyt szybko, a potem mam napompowany brzuch jak balon od połykania powietrza :) Może pora to zmienić?
    Za to lubię Twoje posty: motywują i skłaniają do przemyśleń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To od szybkiego jedzenia ma sie napąpowany brzuch???? ja zawsze jem szybko bo nie lubie rozmyślac o jedzeniu. jak jem cos ciepłego jem tez szybko by nie wystygło :( ja myślałam ze te wzdęcia to od pieczywa a to od szybkiego jedzenia ?

      Usuń
    2. tak, brzuch pąpuje się od szybkiego jedzenia :D ale w sumie niektórzy od pieczywa też tak mają.

      Usuń
  43. No to może i ja poproszę o udostępnienie ; ) sootsmail@gmail.com
    Chociaż wydawało mi się, że pisałam o tym wczoraj, ale dziś nie widzę swojego komentarza. No nic. Tak poza tym to też muszę zacząć wolniej jeść, bo tempo w jakim wszystko pochłaniam mnie przeraża O.o
    Pycha omlet!

    OdpowiedzUsuń
  44. Wygląda przepysznie, zresztą jak każde Twoje śniadanie:). Ja mam na odwrót, w towarzystwie zawsze kończę ostatnia jeść i jakkolwiek to zabrzmi, to takie powolne jedzenie sprawia mi dużo większą przyjemność:-)

    Mój gmail- ankaa333@gmail.com Z góry dziękuję:-)

    OdpowiedzUsuń
  45. violetninik@gmail.com
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  46. No sweets! Good for you. This looks like a fair exchange anyways =)

    OdpowiedzUsuń
  47. wprzybylska123@gmail.com, Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. susel8946@gmail.com
    a dzisiejsze śniadanie tak apetyczne, że - choć jestem wybitnie nieomletowa - zjadłabym ze smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  49. shrimp400@yahoo.pl

    OdpowiedzUsuń
  50. magdalenak58@gmail.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  51. na notideal. nadal liczysz kalorie?
    Czy co to te liczby?^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orientacyjnie, bo czułam, że byłoby zbyt mało ;) Przy zdrowych jadłospisach przeważnie zjem dużo mniej i wtedy podjadam, więc podliczyłam i "podciągnęłam". Podane wartości były nieaktualne, zapomniałam usunąć.

      Usuń
    2. Sylwio, tylko raz można wejść na stronę z jadlospisami?
      dziś próbuję i nic, wyskakuje, że ten link nie jest już aktywny:*

      Usuń
    3. Dziwne, powinno działać cały czas.

      Usuń
    4. mogłabyś wysłać raz jeszcze?:)

      Usuń
    5. ja też bym poprosiła jeszcze raz ;)
      aduss96@gmail.com

      Usuń
    6. one są aktywne. tylko zamiast klikać w link podany na emailu, zalogujcie się na gmaile i wpiszcie adres bloga. ;)

      Usuń
  52. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  53. To ja też poproszę :) mania179@gmail.com
    A sniadanie standardowo boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  54. tryingtocookandbake@gmail.com

    ja też proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Mogę? madamechocolatte@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  56. Podziwiam Twoją organizację, dzięki której masz czas na takie pyszności od rana ! Ja nie mam tyle samozaparcia, aby włączać mikser od 7 rano xdd

    OdpowiedzUsuń
  57. załąpię się??
    Przyda mi się...
    inmyplatetoday@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  58. Jak zrobiłąs pełnoziarniste cynamonowe pancakes bez jajek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj na makaronirodzynka:
      http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/04/cynamon-do-plackow-pancakes-na.html

      Usuń
  59. Świetne postanowienie + mimo że śniadanie nie jest na słodko, jest z pewnością tak samo pyszne c:

    OdpowiedzUsuń
  60. Ps może mnie wciśniesz
    kamila.mloczek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  61. pizmaknowy@gmail.com
    jak zwykle pyszne śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Kolejna cicha czytelniczka się odzywa - mój e-mail: discipline789@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Dziękuję za hasło! Będę na pewno zaglądać. Tyle tu u Ciebie inspiracji, że głowa mała. To chyba mój ulubiony śniadaniowy blog :)

    Mam takie pytanie odnośnie ... bułek kapuśniaczków? Chyba nie zauważyłam tutaj na Twoim blogu. Pieczesz takie i jesz? Ja nie wiem jak mam się do nich ustosunkować. Lubię je jednak nie wiem ile one zawierają dobrych wartości odżywczych i nie wiem też do kogo się z takim pytaniem zwrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie piekłam, a nawet nie jadłam, chociaż zabieram się za nie już od dłuższego czasu. W poniedziałek muszę kupić, bo sprzedają je w mojej szkole :) To na pewno dużo lepszy wybór na drugie śniadanie od drożdżówki z lukrem czy kruszonką.

      Usuń
    2. Ano własnie ja też je kupuję w swojej szkole. Słodkich bułek praktycznie nie jem, bo wcale nie zaspokajają głodu, a wręcz przeciwnie. Ciasto w kapuśniaczku jest słodkawe, ale nie tak jak kruszonki + kapusta.

      Usuń
  64. Życzę powodzenia w wytrwałości i cierpliwości, myślę, że CI się uda :) A omlecik apetyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Mój rekord bez owoców, słodyczy i nawet jogurtów light to 132 dni, podczas mojej diety :) Więc naprawdę Ci kibicuję, bo wiem, że się uda :) Ja o wiele więcej trudności mam z tym, żeby chociaż zostać wege na miesiąc..

    OdpowiedzUsuń
  66. Jak się załapię, to i ja: mencooker@interia.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześnie wstawiasz całodniowe jadłospisy na notideal. Masz określoną porę, że po 18 już nie jadasz? ;)

      Usuń
    2. Jako, że zaczęłam biegać "na poważnie", zaczęłam też robić to, co na każdej stronie o bieganiu jest sprawą fundamentalną. Spisuję, co jem oraz planuję posiłki przed i po treningu, żeby pomogły mi w osiąganiu lepszych wyników. Biegam wieczorami, stąd wcześniej opublikowany pełny jadłospis :)

      Usuń
    3. czyli pyszne tosty z miodem jeszcze przed Tobą? :D

      Usuń
  67. Mogłabyś dokładnie napisać, jak zrobiłaś takiego ślicznego omleta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składniki:
      3 jajka
      chlust maślanki
      sól i pieprz
      ok. łyżeczki startego parmezanu

      Całość zmiksować. Wylać na natłuszczoną patelnię. Gdy lekko się zetnie, wyłożyć paprykę i kiełki. Przy pomocy łopatki złożyć na pół i unosić lekko brzegi, żeby płynna masa spłynęła na spód. Przykryć patelnię. Przewrócić na drugą stronę, znowu przykryć pokrywką. Trzymać na patelni aż jajka będą całkowicie ścięte.

      Usuń
  68. I ja również z 'cichych podglądaczy'. Może jeszcze się załapię ;)
    joannamikolajczyk.g11@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  69. Smacznie dzisiaj pojadłaś. Szkoda ze nie ma wpisu na blogu śniadaniowym. Mam nadzieję ze nas nie opuścilas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że jestem tu jakoś "przywiązana" i zmuszona dodawać wpisy codziennie. Od braku zdjęcia jeszcze nikt nie umarł ;). Jutro obiecuję pyszne śniadanko ze zdjęciem, które, w przeciwieństwie do dzisiejszego, będzie mnie satysfakcjonowało.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Nie chodzi mi o to by Sylvia codziennie umieszczała zdjęcie śniadania. Piszac "Szkoda ze nie ma wpisu na blogu śniadaniowym." miałam na myśli to że nie napisała nic od siebie a nie o zdjęcie śniadania

      Usuń
    4. Ty naprawdę rozumiesz mniej, niż Ci się wydaje.
      Może zrób sobie urlop od wizażu i blogów kulinarnych? OD JEDZENIA, a raczej nieustannego myślenia o nim?
      Nie odpisuj, przemyśl, ale nic nie pisz.

      Usuń
  70. to i ja poproszę jeżeli mozna:) anastazjawinnicka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  71. Każde Twoje śniadanie wygląda nieziemsko. Czy to na słodko, czy wytrawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  72. kolejny cichy pogdlądacz :)
    wizjaa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  73. załapię się?
    karolina.filomena@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  74. miło byłoby gdybym się jeszcze załapała. mój mail: pomaranczowa0@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  75. pandziucha@gmail.com :)))

    OdpowiedzUsuń
  76. jakby się udało.. :)
    najprzytulniej@gmail.com

    OdpowiedzUsuń