słodka bułka z wiśnią, kawa z mlekiem, woda z lodem
sweet bun with cherries, coffe with milk, water with ice
Tu już wita ukochane miasto Trogir i powrotna droga do domu. To już nasz taki mały zwyczaj, zahaczanie o to miasto podczas powrotu z Chorwacji. Tylko śniadanie jem tu pierwszy raz. Znowu wczesny prom, tym razem już powrotny, z wyspy Brać do Splitu, na czczo. Drzemiąc po drodze na siedzeniu samochodu, dotarłam do tej kafejki przy moście.
Przed podróżą nie zapomnijcie kupić pizzy w budce z pieczywem na trogirskim targu. Lepsza niż w niejednej pizzerii.
Dobrze ze wyjazd sie udal :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Trogir :)
OdpowiedzUsuńmmm jaki pyszny powrót do domu ! pożegnanie Chorwacji jak należy ;)
OdpowiedzUsuńsuper wyjazd, aż ci zazdroszczę tak cudnych wakacji ! ;D
Wyjazd zdecydowanie udany i smaczny?:) Fajne są tradycje rodzinne, jak choćby zahaczanie o jakieś miejsce, choćby po kawałek pysznej pizzy! Wracaj, wracaj. Polska czeka:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńKtórą miejscowość poleciłabyś komuś kto jedzie do Chorwacji pierwszy raz?
widać , że wyjazd udany. :). Na pewno miło tak wypocząć :>
OdpowiedzUsuńTa buła wygląda mega smacznie :) Kiedyś podczas pobytu w Makarskiej miałam wycieczkę na Split! Coś pięknego.. :)
OdpowiedzUsuńByłam miesiąc temu w Chorwacji. Odwiedziłam wiele miast, jednak Trogir był jednym z najpiękniejszych.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, które przywołują wspomnienia