Sylwio, wybacz, że pytanie tak z... czapy, ale mam nadzieję, że odpowiesz. Powiedz mi, jak uważasz - co robić ze stałymi porami jedzenia, co 3 godziny? Bo kiedyś, wcześniej - owszem, było tak, że co 3 godziny średnio byłam głodna, więc nie stanowiło to problemu. Natomiast ostatnio mam tak, że mogę coś zjeść i głodna się czuję dopiero po ok. 5 godzinach. Czy powinnam coś w siebie wepchnąć, chociaż małego po 3 godzinach, 'przeprogramować' żołądek? Czy po prostu słuchać się swojego organizmu? z góry wielkie dzięki za odpowiedź.
"Jaskółka to pragnienie wolności, odwagi, lekkości i szczęścia. Tylko czemu to akurat jej obniżony lot zwiastuje ulewę? To taki mały haczyk, przymus przesadnej ambicji, wrodzony pesymizm." Taka ja, po prostu :)
Właśnie przez takie posty zaczynam tęsknić za produktami z białej mąki. To twoja wina ;p
OdpowiedzUsuńNo to jedz. W czym problem?
UsuńProste śniadanie, a jak apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńoj jak bym chciała takie słodkości na niedzielne śniadanko :D
OdpowiedzUsuńja to bym zjadła domowego rogala! mmm :)
OdpowiedzUsuń! zapomniałam na śmierć o istnieniu rogali. marsz do sklepu! :-)
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa bez dwóch zdań ! :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest świetne :)
OdpowiedzUsuńDzieciństwo, zdecydowanie.
u mnie też, u mnie też!
UsuńRogal z dżemem to wspomnienie z dzieciństwa :D <3
OdpowiedzUsuńte serki naturalne zawsze tak apetycznie - kremowo wychodzą na zdjęciach :) zresztą nie tylko tak wychodzą, ale też tak smakują :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Śniadanie dzieciństwa u babci. Ciepła kajzerka, babciny dżemik, serek i herbatka <3
OdpowiedzUsuńMm śniadanko z dzieciństwa :) Pysznie wygląda ten dżemor! :D
OdpowiedzUsuńProstota i wspomnienie z dzieciństwa. Rogale maślane z dżemem, cudo!
OdpowiedzUsuńmm, ostatni raz to chyb jadłam takie rogala z dżemem truskawkowym przed półmaratonem w maju ^^
OdpowiedzUsuńKocham takie rogale z serkiem i dżemem <3
OdpowiedzUsuńo zmiany widzę! i w podpisie zdjęcia i z linkami, super! <3
OdpowiedzUsuńSylwio, wybacz, że pytanie tak z... czapy, ale mam nadzieję, że odpowiesz. Powiedz mi, jak uważasz - co robić ze stałymi porami jedzenia, co 3 godziny? Bo kiedyś, wcześniej - owszem, było tak, że co 3 godziny średnio byłam głodna, więc nie stanowiło to problemu. Natomiast ostatnio mam tak, że mogę coś zjeść i głodna się czuję dopiero po ok. 5 godzinach. Czy powinnam coś w siebie wepchnąć, chociaż małego po 3 godzinach, 'przeprogramować' żołądek? Czy po prostu słuchać się swojego organizmu? z góry wielkie dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ustalone godziny to bujda, więc jedz jak mówi ciało :)
UsuńCzemu akurat wybrałaś jaskółkę na tatuaż? Świetny jest!
OdpowiedzUsuń"Jaskółka to pragnienie wolności, odwagi, lekkości i szczęścia. Tylko czemu to akurat jej obniżony lot zwiastuje ulewę? To taki mały haczyk, przymus przesadnej ambicji, wrodzony pesymizm." Taka ja, po prostu :)
Usuń