Ten kot jest niegrzeczny, język mi pokazuje :D A owsianka jak zwykle apetyczna. Masz bieżnię? Zazdroszczę. Ja kiedy z jakichś powodów (pogoda, pogoda, pogoda!) nie mogę biegać, zostaje mi stepper, a to już nie to samo.
Te karmelizowane nektarynki to jest coś.. skuszę się na takie, oj tak! <3 Kochana, przepraszam, że tak prosto z mostu, ale widziałam co pisałaś u Papayi - czy Ty odzyskałaś okres?
Ostatnio cały czas robię wieloziarniste owsianki. Zalewam różne płatki, otręby i siemię poprzedniego dnia, a rano zagotowuję i dodaję dodatki. Tu wszystko opisałam: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/06/owsianka-wieloziarnista.html
Nie nie, 7 miesięcy, właśnie kombinuję co z tym fantem zrobić i chyba też będę musiała w końcu zdecydować się na wizytę.. jeśli nie będzie bardzo źle.. daj znać jak było :)
Te karmelizowane nektarynki muszą byc pyszne! Widzę,że zestaw do ćwiczeń o poranku przygotowany;)też tak lubię.
OdpowiedzUsuńkurczę muszę sobie w końcu zrobić owsiankę ! :D
OdpowiedzUsuńdokładnie! ja też! i znów obłędny kubek:)
OdpowiedzUsuńTen kot jest niegrzeczny, język mi pokazuje :D
OdpowiedzUsuńA owsianka jak zwykle apetyczna.
Masz bieżnię? Zazdroszczę. Ja kiedy z jakichś powodów (pogoda, pogoda, pogoda!) nie mogę biegać, zostaje mi stepper, a to już nie to samo.
och...te karmelizowane nektarynki zadziałały mi na wyobraźnię:)
OdpowiedzUsuńMuszą smakować obłędnie! ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne śniadanko. A ten kubek jest cudny <3 ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, czeka dla ciebie wyróżnienie :-)
OdpowiedzUsuńTe karmelizowane nektarynki to jest coś.. skuszę się na takie, oj tak! <3
OdpowiedzUsuńKochana, przepraszam, że tak prosto z mostu, ale widziałam co pisałaś u Papayi - czy Ty odzyskałaś okres?
Jak robisz owsianki ?
OdpowiedzUsuńOstatnio cały czas robię wieloziarniste owsianki. Zalewam różne płatki, otręby i siemię poprzedniego dnia, a rano zagotowuję i dodaję dodatki. Tu wszystko opisałam:
OdpowiedzUsuńhttp://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/06/owsianka-wieloziarnista.html
a co do siemienia - też je zjadasz? nie odcedzasz?
OdpowiedzUsuńCzemu miałabym je odcedzać? Zjadam.
OdpowiedzUsuńuduszę Cię za te karmelizowane nektarynki, wyglądają tak apetycznie! <3
OdpowiedzUsuńKochana, przyjmij proszę ode mnie nominację :)
OdpowiedzUsuńinfo tutaj :)
ps. ja od 7.. :<
Nie nie, 7 miesięcy, właśnie kombinuję co z tym fantem zrobić i chyba też będę musiała w końcu zdecydować się na wizytę.. jeśli nie będzie bardzo źle.. daj znać jak było :)
OdpowiedzUsuń