"Chcesz cukinię, żeby Sylwia coś zrobiła?" - to zdanie mojej "cioci" (przyjaciółki mojej mamy) położyło mnie na łopatki. Mama była mniej uszczęśliwiona, bo że niby ona nie gotuje? Cóż, ostatnio to już chyba wszyscy z mojego otoczenia dowiedzieli się o moim zacięciu kulinarnym. Stąd też w moim domu znalazła się wczoraj ogromna, ogródkowa cukinia, idealna do ciasta i jeszcze 3/4 zostało. Tym samym biorę udział w cukiniowej oraz warzywno-słodyczowej akcji.
Na diecie wmówiłam sobie, że nie lubię białej czekolady, ale tak naprawdę to ją uwielbiam, a moim ulubionym batonikiem była zawsze kokosowa princessa oblana nieprzyzwoicie słodką białą czekoladą. Cukiniowe brownie i tak oto dzisiaj jem ją pierwszy raz od 1,5 roku, każdy pretekst jest dobry ;)
Ciasto wyszło pyszne, a zapach roznoszący się po domu podczas pieczenia był tak cudowny, że musiałam się powstrzymywać, żeby od razu go nie wyciągnąć i nie jeść surowego ;). Nad ciastem rozpłynął się nawet zagorzały przeciwnik warzyw, bo cukinii po prostu nie czuć (mój brat powiedział, że mógłby zjeść całą blachę i nic go nie obchodzi, że ona jest w środku). Chyba mam nowe ulubione ciasto, gorąco polecam.
BROWNIE CUKINIOWE Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ
1 jajko
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 szklanka cukru
1/4 szklanki oleju roślinnego (szklanka ma 220ml)
1 szklanka mąki pszennej lub owsianej
1/4 szklanki proszku gorzkiego kakao
1 i 1/2 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki cynamonu
2 szklanki startej na drobnych oczkach cukinii (razem ze skórką)
1/2 szklanki orzechów włoskich lub migdałów
1 szklanka posiekanej białej czekolady
Piekarnik rozgrzać do 180°C, kwadratową formę lekko nasmarować olejem.
Połączyć jajko, olej, cukier i wanilię. Dodać suche składniki (mąka, kakao, soda, sól i cynamon) i wymieszać aż do połączenia. Dorzucić cukinię, czekoladę i orzechy.
Wlać ciasto do formy i piec ok. 30-45 minut. Nie będzie ono suche, tylko jak to brownie, wilgotne w środku.
Smacznego :)
źródło przepisu: fullmeasureofhappiness
Ja za samą białą czekoladą nigdy nie przepadałam, ale w wypiekach jako dodatek smakuje i to bardzo ^^ Fajne ciasto, tylko szkoda, że bez zdjęcia- czyżby tak szybko zniknęło? ;)
OdpowiedzUsuńświetnie i smakowicie wygląda :) aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu, przekonałam się, że warzywa mogą smakować rewelacyjnie w słodkich wypiekach. Z cukinią też już próbowałam- i potwierdzam! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi brownie ! z chęcią bym zjadła całą blachę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Chyba bym na to nie wpadła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no proszę, widzę że u Ciebie też cukinia gości w wypiekach. to brownie sobie zapisuję, koniecznie do zrobienia w najbliższym czasie! :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tego cudnego zapachu :-))
OdpowiedzUsuńsłyszałam jeszcze, że są ciasta na bazie kopru włoskiego O,o
OdpowiedzUsuńkolor tego ciasta jest obłędny. ;>
U mnie jest identycznie! Jeśli coś może przydać się w kuchnie, wędruje do mnie ;)
OdpowiedzUsuńA brownie to moja miłość. I ciasto z cukinii też, ale jeszcze ich nie łączyłam. Najwyższa pora.
Choć białej czekolady w czystej postaci nie lubię, w wypiekach stosuję z chęcią. Rozpływa się wtedy i smakuje karmelowo.
;)
Z tą cukinią w cieście to jest ciekawa sprawa, za każdym razem mnie to zadziwia. Chyba będę musiała po prostu spróbować, a najlepiej w takim brownie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warzywa wcale nie mają nic przeciwko takiemu ich wykorzystywaniu.
OdpowiedzUsuńP Y C H A.
Nigdy nie wpadałabym na pomysł zrobienia ciasta z cukinią. Muiało być pyszne mimo, że nie przepadam za białą czekoladą. Wolę gorzką.
OdpowiedzUsuńCóż za nietypowe brownie :) Jestem zaintrygowana połączeniem smaków :)
OdpowiedzUsuńoch, mniam...ależ apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe. Spotkałam się już z różnymi brownie, to chyba musi być cudownie wilgotne dzięki dodatkowi świeżych sezonowych warzyw!
OdpowiedzUsuńwłaśnie włożyłam je do piekarnika :) dam znać jak wyszło :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga, zaglądam tutaj codziennie, żeby sprawdzić, czy jest coś nowego ;) dzięki za inspiracje do tworzenia pyszności! :)
wyszło przepyszne :) te kawałeczki białej czekolady smakują jak karmel ;) na blaszce został już ostatni kawałek ;< haha
OdpowiedzUsuńpolecam przepis!
ciasto wygląda smakowicie, jeszcze dziś je zrobię i dam znać jak wyszło :) jak wnioskuję z opisu pod przepisem chodzi o 1/2 łyżeczki soli a nie sody? i jeszcze pytanko, czy zamiast białej mogę użyć czekolady gorzkiej, tylko taką akurat posiadam :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Czekoladę można dać gorzką. Będzie inaczej smakowało, ale będzie ok :)
OdpowiedzUsuń