Oba śniadanka są cudowne. <3 Brat jest młodszy? Ja jak swojemu bratu zrobię śniadanie, cokolwiek by to nie było - i tak nie zje całości. Nie wiem co z tymi chłopami jest. :3
Przecudna tacka! :) I widzę, że masz nowe tło na blogu, które powoduje, że przypomina mi się smak moich ulubionych, włoskich lodów, za którymi tak tęskniła przez dwa tygodnie w Hiszpanii :D
wygląda pysznie :) jedyne zastrzeżenie: "he didn't eat all", nie "he doesn't ate"! tak poza tym zaglądam tu od niedawna i jestem kompletną fanką tego bloga:)
wielkie mniam! lubię takie kanapki
OdpowiedzUsuńojej, jaka pychota. cudo śniadanko. :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne kanapeczki! piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOba śniadanka są cudowne. <3
OdpowiedzUsuńBrat jest młodszy? Ja jak swojemu bratu zrobię śniadanie, cokolwiek by to nie było - i tak nie zje całości. Nie wiem co z tymi chłopami jest. :3
Też bym chciała mieć komu robić kanapeczki :( jestem jedynaczką. wyglądają cudownie, a ten dżem jest pysznyyy :))
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie otagowana. Szczegóły u mnie.
OdpowiedzUsuńmogłabym jeść u Ciebie śniadania codziennie :)
OdpowiedzUsuńA mój brat ostatnio wpadł na pomysł robienia sobie 2 grzanek. Jedną smaruję dżemem, drugą Nutellą i je skleja... ;))
OdpowiedzUsuńfajne śnaidanko!:):)
OdpowiedzUsuńOba śniadanka z chęcią bym pochłonęła :-)
OdpowiedzUsuńślicznie kolorowe kanapki. x3
OdpowiedzUsuńMmmmm dżem z owoców leśnych i bagietka!pycha;)
OdpowiedzUsuńnie masz może ochoty wziąć udziału w konkursie?
OdpowiedzUsuńhttp://breakfast.blox.pl/2011/08/Konkurs-na-najciekawsze-sniadanie.html
zapraszam :)
Przecudna tacka! :)
OdpowiedzUsuńI widzę, że masz nowe tło na blogu, które powoduje, że przypomina mi się smak moich ulubionych, włoskich lodów, za którymi tak tęskniła przez dwa tygodnie w Hiszpanii :D
Oj na orkiszowym pieczywku wszystko smakuje jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :) jedyne zastrzeżenie: "he didn't eat all", nie "he doesn't ate"! tak poza tym zaglądam tu od niedawna i jestem kompletną fanką tego bloga:)
OdpowiedzUsuń