jaka rozpusta od rana! Co do przepisu to z innego (jest juz na budyniu), ale jak teraz przejrzałam twój, to bardzo podobne proporcje, więc pewnie dlatego :)
kamilaa: Zrobiłam z tego przepisu: http://truffle-in-a-rum-chocolate.blogspot.com/2010/11/zrobisz-nalesniki.html Są pyszne, często je powtarzam, muszę je w końcu zamieścić na makaronie.
Smażysz na suchej patelni? Bo są takie idealnie gładkie :). Ja tylko do do smażenia pierwszego natłuszczam patelnię a potem smażę bez, bo wolę suche i gładkie ;-).
kikimora: U mnie też nie przywierają nawet gdy nie daję tłuszczu na patelnię, ale takie bardziej mi smakują, dzięki tej odrobinie wychodzą delikatniejsze :)
Wspólne robienie śniadania? Świetny początek dnia. :) Ja dzisiaj też miałam towarzystwo śniadaniowe, bo koleżanka była na noc i przekonałam ją do owsianki nawet. :D
mmm pyszne! cudne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają te naleśniczki. A obok brata stoi drugi brat? :)
OdpowiedzUsuńNie, mam jednego brata. To jego kolega, był dzisiaj u niego na noc :)
OdpowiedzUsuńpysznie *-*. kocham te dżemy.
OdpowiedzUsuńjaka rozpusta od rana!
OdpowiedzUsuńCo do przepisu to z innego (jest juz na budyniu), ale jak teraz przejrzałam twój, to bardzo podobne proporcje, więc pewnie dlatego :)
będzie przepis? ;3
OdpowiedzUsuńpychotka, uwielbiam najzwyklejsze w świecie crepes <3
mmm ale piękne śniadanie, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńniedługo zobaczymy resztę rodziny Sylwii? :D
jezu, jakie pysznośći! daaaj miii<333.
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj miałam naleśniki, tylko jednak nieco inne ;-).
OdpowiedzUsuńkamilaa: Zrobiłam z tego przepisu:
OdpowiedzUsuńhttp://truffle-in-a-rum-chocolate.blogspot.com/2010/11/zrobisz-nalesniki.html
Są pyszne, często je powtarzam, muszę je w końcu zamieścić na makaronie.
mmm przepyszne śniadanko!!:):)
OdpowiedzUsuńTeż używam ten konfitury St.Dalfour ;) próbowałam wszystkich smaków:P Najlepsze, bo bez cukru i konserwantów :]
OdpowiedzUsuńA ile naleśników wychodzi Tobie z tego przepisu?
OdpowiedzUsuńNie wiem dokładnie, bo nie liczyłam, a szybko były zjadane. Myślę, że ok. 10.
OdpowiedzUsuńo jej ;p
OdpowiedzUsuńAle wypasione śniadanie!!! ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, aż miło pooglądać. :) To musiało być udane sobotnie śniadanie.
OdpowiedzUsuńSmażysz na suchej patelni? Bo są takie idealnie gładkie :).
OdpowiedzUsuńJa tylko do do smażenia pierwszego natłuszczam patelnię a potem smażę bez, bo wolę suche i gładkie ;-).
Ale naleśnikowa uczta! i bita śmietana z owocami do tego;) mniam!
OdpowiedzUsuńRobię tak samo jak ty. Do pierwszego lekko natłuszczam teflon, a resztę już na suchej.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie natłuszczam patelni do naleśników, wystarczy odrobina oleju w cieście i nie przywierają :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, oddają domowe klimaty :)
Matko <3
OdpowiedzUsuńślinka mi leci.
ale dzieciaki sobie dogadzają!
OdpowiedzUsuńo rany, wypasione naleśniki ;]
kikimora: U mnie też nie przywierają nawet gdy nie daję tłuszczu na patelnię, ale takie bardziej mi smakują, dzięki tej odrobinie wychodzą delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rodzinne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA naleśniczki, aż brak mi słów.
jesteś moją idolką!
Zawsze zachwycam się twoimi przepisami.
Ale bogate śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńPo takim sniadaniu dzien po prostu musi byc udany!
OdpowiedzUsuńJeju, jakie ładne zdjęcia. A efekt końcowy powalający ;)
OdpowiedzUsuńArtyści! :D
OdpowiedzUsuńWspólne robienie śniadania? Świetny początek dnia. :) Ja dzisiaj też miałam towarzystwo śniadaniowe, bo koleżanka była na noc i przekonałam ją do owsianki nawet. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
pysznie rozkosznie i kolorowo
OdpowiedzUsuńmm... pyszności :> :> naleśniki są przepyszne <3
OdpowiedzUsuńyum! looks like a fun breakfast!
OdpowiedzUsuńKatie x