Ciepłe muffiny, jagodowy uśmiech, ciepłe promienie słońca, kawa z mlekiem i trzymanie wakacji w miejscu, z całych sił.
Zasłodziłam ostatnio na blogu. Był mój debiut szarlotkowy, a dzisiaj z samego rana moje pierwsze w życiu muffiny. Jagodowe, bo przecież mimo jabłek, śliwek i dyń mamy jeszcze na straganach prawdziwe owoce lasu, z których żal nie korzystać, aż do wyczerpania zapasów. Muffiny wyszły pyszne i mimo zmniejszenia ilości cukru, idealnie słodkie. Mojego brata też nie trzeba było długo do nich przekonywać i jako wielki wielbiciel muffinów szybko porwał dwa.
MUFFINY Z JAGODAMI /8-10 sztuk/
szklanka ma 220ml
1 i 1/2 szklanki mąki (dowolna, użyłam pszennej pełnoziarnistej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru, syropu z agawy, lub miodu (dałam mniej)
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
1/2 szklanki mleka (użyłam sojowego)
1/4 szklanki oleju
1 szklanka jagód lub borówek
Piekarnik rozgrzać do 200°C. Wymieszać mąkę, proszek, sól i cukier (jeśli używamy syropu, dodajemy go razem z mokrymi składnikami). Dodać roztrzepane jajko, mleko i olej. Wymieszać z jagodami, nakładać do foremek i piec 20 minut.
źródło przepisu: cooks, cooks
Urocze!
OdpowiedzUsuńA jakie muffinkowe pudełeczka :))
Uwielbiam muffiny z jagodami lub borówkami.
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie osłodzić jakoś te ostatnie dni wolności :D
jagody dzisiaj mrożę :)
OdpowiedzUsuńMuffiny ekstra jagodowe. Zatrzymaj to lato i wakacje!
OdpowiedzUsuńCudne! Z chęcią zjadłabym takiego muffina :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mniam ;p genialne są te pudełeczka
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę iść po jagody jeszcze w trakcie wakacji! Lato się nam kończy, choć wcale go nie poczułam tak naprawdę, a ja nie objadłam się jeszcze jagodami. Czas naprawić błędy. :D
OdpowiedzUsuńMuffiny genialne, ale - nie mam piekarnika cholera! :x
ojej, oszalałam zupełnie bo u mnie wczoraj też był muffiny z jagodami, haaa!
OdpowiedzUsuńśliczne pudełka. ; )
coś kapitalnego, uwielbiam muffiny, uwielbiam jagody - niebo <3
OdpowiedzUsuńPierwsze w życiu? Wyszły wspaniałe! ;-)
OdpowiedzUsuńoo a ja właśnie mam jagody :D jeje... zaraz ide piec :) a sama zrobiłaś takie super pudełeczka ? :dd
OdpowiedzUsuńPierwsze, bo zawsze tłumaczyłam się brakiem formy na muffiny ;) Zrobiłam pudełeczka i upiekłam.
OdpowiedzUsuńparę miesięcy polowałam na fromy do muffinek, trudno je dostać w małym mieście. a kiedy już je kupiłam to rozpoczęłam muffinkowe szaleństwo! :D
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają :). szczególnie w tych pudełeczkach.
Piękne te Twoje piegowate babeczki! Szkoda, że sezon borówkowy już się u mnie skończył.
OdpowiedzUsuńśliczne i jakie fajne pudełeczka na nie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję apetycznych muffinów!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie! Mniam, do schrupania! ;)
OdpowiedzUsuńjagodowe to moje ulubione. skoro takie ładne wyszły Ci na mące pełnoziarnistej, to postaram się zrobić jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńpudełeczka bombowe! Muffiny z jagodami to niebo na języku!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
robiłam podobne, niedługo na bloga wstawię:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe muffinki, wyglądają niesamowicie apetycznie, a jagódki uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńSkąd tyś wytrzasnęła te kubeczki?! :D
OdpowiedzUsuńMuffinki to mój konik, a Twoje wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńurocze te pudełeczka :) a muffinki z borówkami - NAJLEPSZE!
OdpowiedzUsuńHejo, zmieniłam adres swojego bloga. ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do mnie zajrzysz. ;)
Pozdrawiam ciepło! ;*
bananowysong.blogspot.com
Uwielbiam robić muffiny- szybko je się robi i zazwyczaj wyśmienicie smakują. Twoje jagodowe wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka na jagody ;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie. ;)
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo usunęłam moje konto z miksera kulinarnego i nie mogę założyć kolejnego na ten sam adres mailowy. Wiesz może co z tym zrobić?
Błagam o pomoc.. ;)
Te muffinki sa cudne:-) no i pyyyszne:-)
OdpowiedzUsuńświetne papilotki. a to, co w nich ukryte - jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńpiękne pudełeczka !
OdpowiedzUsuńmm, I like muffins with berries ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie muffinki, uwielbiam jagodowe *.* Mogę spytać, skąd masz takie pudełeczka?
OdpowiedzUsuńJak już pisałam wyżej, zrobiłam je sama :)
OdpowiedzUsuńAch, przepraszam, przegapiłam. No to Ty zdolna jesteś :) Ja chyba muszę jednak zainwestować w formę do muffinek.
OdpowiedzUsuńHej, na liście twoich blogów wyświetla się mój stary adres bloga- nie zobaczysz moich nowych postów. ;-p
OdpowiedzUsuńMogłabyś dodać mój bananowysong? ;)
Pierwsze muffiny w życiu? Gratulacje, nie tylko prezentują się efektownie, ale zapewne smakiem dorównują wyglądowi. No i te owoce leśne, niebo :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do One Lovely Blog Award. [za-mysl-ona.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńA czy można piec muffiny w samych papilotkach, bez użycia specjalnej blachy?
OdpowiedzUsuńCo proponujecie jako dodatek zamiast jagód? :)
Oczywiście można piec bez specjalnej blachy. Ja też takowej nie posiadam ;)
OdpowiedzUsuńZamiast jagód mogą być pokrojone truskawki, porzeczka, maliny, jeżyny, a nawet nektaryna, brzoskwinia, czereśnie, śliwki, jabłka...