Zamęczę was tymi plackami...
Te zrobiłam, a w momencie spróbowania wszystkie dotychczas stawiane na pierwszym miejscu pospadały z podium (może to tylko chwilowy upadek, ale jednak ;). Pyszne, tylko z naturalnych składników, doskonałe w środku, na zewnątrz i błyskawiczne w przygotowaniu.
250g twarogu
1 łyżka cukru*
1 jajko
3 łyżki mąki**
Jajko miksować z cukrem aż do spienienia, dodać ser i rozgnieść widelcem. Dodać mąkę i wymieszać. (Można też dodać do ciasta rodzynki, orzechy...). Następnie łyżką oddzielić ciasto, w rękach formować kulki, lekko obsypać mąką i spłaszczyć. Smażyć najpierw na dużym ogniu, do zrumieniania, a potem na trochę na słabszym, aż będą gotowe.
Wyłożyć na talerz i jeść na gorąco.
źródło przepisu: linadelika
* Użyłam cukru trzcinowego.
** Użyłam 1 łyżki otrębów orkiszowych i 2 łyżek mąki orkiszowej jasnej. Może być dowolna mąka.
Ajaj, czyżby wylądowały dzień u mnie na kolację? :D Wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńpodbieram przepis! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie!
mmmmmmmmmmmmmmmm no smakowicie wyglądają :3 napewno wypróbuję, bo jak szybko, zdrowo i pysznie to lepiej być nie może :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam twarogowe pancakes, były pyszne. Jestem wielką fanką serników, więc i te mi zasmakują. Wykorzystam ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam ani nie robiłam:) Super wyglądają:)
OdpowiedzUsuńJa do ciasta dodałabym jeszcze cynamon i ideał!:)
OdpowiedzUsuńmoja dzisiejsza kolacja :D powiedz mi tylko ile je robiłaś, tzn ile mniej wiecej się smażyły? i na teflonie?
OdpowiedzUsuńSiaśka: Tak, na teflonie, a co do czasu to naprawdę nie mam pojęcia. Po prostu nie było śladów surowego ciasta i ładnie się zrumieniły.
OdpowiedzUsuńja to znam jako kotlety twarogowe lub krokiety, ale nazwa serniczkowa bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJakiego twarogu używałaś, bardziej suchego czy wilgotnego? ten przepis ląduje do przepisów koniecznych do zrobienia. i to jak najszybciej! uwielbiam sernik :)
OdpowiedzUsuńSuchego, białego sera w kostce.
OdpowiedzUsuńoj chyba musze wypróbować wygladają przepysznie, wspaniałe połączenie:)
OdpowiedzUsuńTo musi być smak;)jak,tylko znajdę wolną chwilę o poranku,na pewno zrobię.Fajne,takie pulchniutkie;)
OdpowiedzUsuńO matko ! mam na nie wielką ochotę. Jutro będą bankowo bo dziś już nie mam czasu :) pycha.
OdpowiedzUsuńmmm...pyyyszzzoootaa!<3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyglądają i interesujący przepis :) Lubię takie eksperymenty :)
OdpowiedzUsuńchyba wiem co już muszę zrobić... mmm
OdpowiedzUsuńFascynujące! Ja też chcę :-))))
OdpowiedzUsuńjak dodam mąkę,to mam wymieszać mikserem???
OdpowiedzUsuńNie, tylko wymieszać łyżką. Ciasto będzie zbyt gęste by je miksować.
OdpowiedzUsuńco znaczy 'oddzielić ciasto' bo jakoś nie bardzo rozumiem?:)
OdpowiedzUsuńPo prostu podzielić łyżką na kawałki, z których uformować placki.
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyszły pyszne ;)
OdpowiedzUsuńJednak miałam problem z formowaniem kuleczek, iż ciasto bardzo kleiło mi się do rąk...
"IŻ ciasto kleiło się do rąk" ?
UsuńWystarczy podsypać odrobiną mąki i już się nie klei :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie znikają z talerza :) dodałam ten przepis do ulubionych od razu, gdy go wrzuciłaś - dziś wreszcie ujrzał światło dzienne, i wiesz co ? sa GE-NIAL-NE, z resztą, co ja Ci będę mówić :)
OdpowiedzUsuńoj tak, są przepyszne! a tak co do ulubionych to jeszcze stęskniłam się za tymi z Twojego przepisu z kawałkami czeko w środku i plasterkami banana na wierzchu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne placuszki. Apetyczne ;]
OdpowiedzUsuńmmmm pycha!
OdpowiedzUsuńIdealne proporcje poszczególnych składników, zdecydowanie twarogowe, bardzo smaczne. Dodałam namoczone rodzynki do środka dzięki czemu wyszły lekko wilgotne. Naprawdę smaczny łakoć, i co ważne nie tak bardzo kaloryczny.
OdpowiedzUsuńpyyyszne, moj obiad na dziś! czaiłam sie na nie długo :D
OdpowiedzUsuńDługo się do nich przymierzałam, ale a to nie ma twarogu, a to skończyły się jajka itp., w końcu je zrobiłam. Z tym, że dodałam 250g twarogu, 4 łyżki mąki i jedno całe jajko oraz niecałe żółtko z drugiego, miałam małe kłopoty z formowaniem serniczków, były bardzo delikatne, dlatego przed smażeniem obtaczałam je w odrobinie mąki no i nie udało mi się usmażyć ich bez oleju, bo przypalały się. Mimo tych drobiazgów wyszły świetne, po prostu niebo w gębie, w smaku przypominają nieco pierogi/kluski (nie pamiętam nazwy ;D) leniwe, na pewno je powtórzę.
OdpowiedzUsuńPróbowałam je dzisiaj robić i nie wyszły-nie mam pojęcia dlaczego. Najpierw nie chciały się odwrócić na drugą stronę na patelni, a gdy już to z trudem zrobiłam, rozwalając większość, z drugiej strony za bardzo się przypaliły, podczas gdy w środku wciąż były surowe. Wiesz może dlaczego tak się stało? Dodam, że użyłam dwóch łyżek mąki pełnoziarnistej Lubelli i łyżki otrębów pszennych.
OdpowiedzUsuńRadzę użyć mąki jasnej, nie pełnoziarnistej, a łyżki muszą być czubate. Jeśli dalej nie będą chciały odchodzić od patelni to radzę użyć oleju (nie każda patelnia da radę) i zmniejszyć ogień (jak przy każdych plackach zbyt wysoka temperatura skutkuje surowym ciastem w środku i spalonym wierzchem).
Usuńkradnę przepis! i polecam i takie serowe tosty: http://codziszjemnasniadanie.tumblr.com/post/7062535624
OdpowiedzUsuńMogę potwierdzić pyszność tych placuszków, robiłam nie raz, naprawdę świetne! :)
OdpowiedzUsuńFajne te serniczki, aż mam ochotę je dziś zaserwować na kolację mężowi:)
OdpowiedzUsuńA co to za soczek ?
OdpowiedzUsuńDomowy kompot.
Usuńwłaśnie zrobiłam, pycha!dodałam jeszcze cukier wanilinowy. tylko w moim wykonaniu niestety po zjedzeniu dużo sprzątania :P
OdpowiedzUsuńwyglądają genialnie!!
OdpowiedzUsuńdodaję do przepisów DO ZROBIENIA ;]
użyłaś może czegoś do smażenia?
OdpowiedzUsuńSą smażone na suchej patelni.
UsuńDziś była pierwsza edycja serniczków! Ale zdecydowanie nie ostatnia- pyszności :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Uwielbiam racuchy i placuszki z serem białym. Te wyglądają przepysznie. Napewno zrobię!
OdpowiedzUsuńInspiruję się, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą je zrobiłam. Byly bardzo smaczne, ale nieco cięzkie w smażeniu. Mam dobrą patelnię i myślałam ze wyjdą bez tluszczu. Pomyliłam się- musiałam go dodać w trakcie smażenia. Placki wyszły przypalone, a w środku nie do końca ścięte- lekko surowe. Moźe to dlatego, ze nadzialam je czekolada i bananem? Mimo wszystko bardzo smakowaly- ale do Twoich sie nie umywaly ;)
OdpowiedzUsuńCzy zamiast smażyć, można by np uformować z nich knedle i ugotować? ;)Proszę o szybką odpowiedź
OdpowiedzUsuńTak, robiłam tak kiedyś :)
UsuńFantastyczne, jesteśmy po obiedzie ;) moi wybredni chłopcy jedli ze smakiem. Talerz puściutki :)
OdpowiedzUsuń