Strony

.271.


owsianka z mlekiem sojowym, serkiem wiejskim, bananem, masłem orzechowym, przyprawą do piernika i granolą
oatmeal with soy milk, cottage cheese, banana, peanut butter, gingerbread spice and granola



Nie wiedząc kiedy i dokąd idąc, wróciłam. 
Jestem, gdzie chciałam, chociaż nie wiedziałam gdzie chcę być. 
To się po prostu wie, gdy już trafi.
Tu. 
 
W moim ukochanym okresie przedświątecznym staję fanką tradycyjnych połączeń. Dlatego śniadanie takie, a nie inne, a przepisy na makaronie głównie z rodzinnych kart. Tęsknię jeszcze za plackami z serka homogenizowanego (konieczne do zrobienia w najbliższym czasie), zwykłymi nesquikami (smak z dzieciństwa) oraz męczę podsumowanie naleśnikowej soboty. Html ostatnio niezbyt przychylne, ale częściowo dało się już ujarzmić ;) Już dzisiaj więc na makaronirodzynka można się spodziewać wpisu przepełnionego pysznymi plackami. Wydałam też trochę pieniędzy i zamówiłam obiektyw do aparatu na allegro, dzięki czemu został mi już tylko bon prezentowy do Orseya. O tak, oszczędzanie to nie moja działka...

16 komentarzy:

  1. Już na to czekam! :) Zbiór placków ;3
    A śniadanko pycha.

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo to super :D będą jeszcze lepsze zdjęcia! ale te twoje owsianki są pyszne! ja to chyba tak pysznej nigdy nie zrobię :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaką granole jesz? Ja sobie kupiłam ostatnio z Nestle capuccino i nie wiem czy jest smaczna bo jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda przepysznie! Mam nadzieję, że przemycisz tu przepis na placki z serka homogenizowanego... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Owsianki wyglądają cudoooooownie a z nowym obiektywem? mrrr! Chociaż wydaje mi się,że lepszych zdjęć tak pysznego jedzenia być nie może :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie wychodzi mi oszczędzanie.. ; )) Śniadanie
    wygląd pysznie, jak zawsze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym chciała takie śniadanie, nawet nie wiesz jak.
    szkoda, że nie ma sie czasu takiego zrobic i zjeść.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na podsumowanie naleśnikowego szaleństwa. Pyszne śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy: za każdym razem (każdym słoikiem) granola jest inna. Obecnie posiadam resztki czekoladowej firmy Podravka, przywiezionej z Chorwacji, domowej dyniowej (tu użytej) przepis:
    http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/10/dyniowa-granola-czyli-jesienne.html
    kupną tropikalną i bananową (fitella). Moja ulubiona to cheeriosowa (słodko-słona, chrupiąca i cudowna):
    http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/08/granola-cheerios-migday-i-miod.html

    OdpowiedzUsuń
  10. a wiesz,że nigdy nie jadłam owsianki z masłem orzechowym? naprawdęxP!
    muszę wkońcu spróbować;D

    OdpowiedzUsuń
  11. klasyczne połączenia wypadają najlepiej, dlatego własnie są klasyczne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten placuszkowy kolaż jest świetny.

    Banan z masłem orzechowym to świetne połączenie. Mimo bycia ateistką i teoretycznie nietradycyjnych poglądów, to takie świąteczne smaki też lubię :P.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kto powiedział, że trzeba być oszczędnym? (:
    Wiesz, też wracam ostatnio do klasycznych połączeń. To chyba wpływ świąt, bo czym są, jak nie kwintesencją pięknych tradycji?
    Śniadanie musiało smakować godnie. :D Viva la banana.

    OdpowiedzUsuń
  14. kochamy tradycyjne połączenia! czekam na śnieżne poranki, żeby nabrały JESZCZE lepszego smaku.

    oj tam oj tam, pieniądze same w sobie nic nie dają, a upłynnione - w wersji obiektywowej to już w ogóle - tyyyle radochy : D

    OdpowiedzUsuń
  15. the combination is to die for, such a great idea for breakfast

    OdpowiedzUsuń