spelt cheesecake pancakes with the yogurt, orange, tea with lemon Siedzę chora w domu i przez jedzenie zażywam witamin. Wczoraj miał być aerobik, który tak polubiłam, że już tęsknię, a dzisiaj miała być szkolna siłownia. Jest trud mówienia. Jedyna dobra strona tej sytuacji to trochę blogowych i domowych porządków, no i oczywiście placuszki na śniadanie ;)
Uwielbiam te Twoje serniczki!
OdpowiedzUsuńZdrowiej Sylw :D
wczoraj weszłam na Twojego bloga i zapisałam sobie przepis na te serniczki...
OdpowiedzUsuńZrobiłam je(i właśnie jem!) tylko dodałam rodzynki, żurawinę, i orzechy... i podałam z czyś innym!
;)
Kilka takich pysznych, pozywnych sniadan i staniesz na nogi :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i ciepełka, a przepis na serniczki spisuję i wciągam na listę "do zrobienia podczas Świąt" :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego i miłego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten kubek.
OdpowiedzUsuńzabij mnie ale go uwielbiam!:)
jak je robiłam, to wyszły bardzo smaczne, ale miały jakby za dużo mąki... i wyglądały, jakby było ich mniej. Chciałam, żeby wyszło mniej więcej tyle, ile Tobie (lubię dużo placków na talerzu ;)), no i wyszło, ale bardzo płaskich. Robisz z innych proporcji niż na makaronie? i jak to jest z tą mąką?
OdpowiedzUsuńPS
zdrówka życzę :* żebyś nie była chora na święta!
akurat dzisiaj mnie naszło na pomarańcze, i odrazu kupilam;D , napewno jutro zagości teżxD
OdpowiedzUsuńZdrowiej! Pyszne śniadanko na pewno poprawia samopoczucie. ;)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNormalnie się głodna robię, jak na nie patrzę! ;) Zdrowiej, zdrowiej!
OdpowiedzUsuńEmma: Robię dokładnie tak, jak to jest na makaronie. Może za krótko ubijałaś jajko? Ja to robię mikserem, musi powstać lekka piana. twarogu używam takiego białego, w kostce, a mąka pasuje tu każda. Ciasto wychodzi jak na knedle - formuje się ręką kulki, a potem rozpłaszcza lekko na patelni. Wychodzą niezbyt mączne, grubaśne i pyszne :) Spróbuj jeszcze raz, bo naprawdę warto. Może daj "mniejsze" łyżki mąki?
OdpowiedzUsuńZdrówka:)! Muszę spróbować w końcu tych serniczków z patelni:)
OdpowiedzUsuńOhhhhh boy, these look amaaaazing.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia! A tych Twoich serniczków już próbowałam i chwała Ci za ten przepis, bo są genialne. :D
OdpowiedzUsuńzdrówka, pyszniutko wyglądają placuszki.
OdpowiedzUsuńhmm, może faktycznie dam po prostu mniejsze łyżki, bo moje do małych nie należą. kiedyś miała problem z jedzeniem nimi zupy, takie są duże, a i teraz nie powiem, żeby była to komfortowa czynność pod tym względem ;) dlatego wiosłuję łyżeczkami do herbaty.
OdpowiedzUsuńw konsystencji ciasto wyszło mi takie jak na knedle, ale może faktycznie to kwestia tej odrobiny mąki za dużo. wypróbuję przy najbliższej okazji :)
a ja właśnie jutro zamierzam je zrobić drugi raz :) pyszności!
OdpowiedzUsuńmhmmmm jak pysznie :P wracaj do zdrowia! ja po dzisiejszym aerobiku padam hihi
OdpowiedzUsuńMnie tez coś bierze, ale jeszcze mnie konkretnie nie rozłożyło i oby nie zdążyło!
OdpowiedzUsuńJa na ćwiczenia zwyczajnie nie miałam w tym tygodniu czasu, ale jutrzejszy dzień zaczynam od jogi ^^
Pyszności, w chorobie trzeba się dopieszczać pysznym jedzonkiem :)
muszę, muszę je zrobić! już spisałam przepis :))
OdpowiedzUsuńa gdzie przepis,jeśli mogę prosić;))
OdpowiedzUsuńWystarczy kliknąć na podświetlony napis "serniczki z patelni" w opisie zdjęcia :)
Usuń