W śnieżnobiały, mroźny dzień: pasta rybna.
Ryby lubię od zawsze, dla nich mogę zrezygnować z innych mięs. Czy to grillowana, jedzona w chorwackim słońcu przy śpiewie morza, czy wigilijna, w chrupkiej panierce, cudownie delikatna. Dzisiaj smarowidło robione w moim domu odkąd pamiętam, z akcentem lekko chrupkich ogórków i wędzonej makreli. No cóż mogę: polecam!
1/2 wędzonej makreli
4 ugotowane na twardo jajka
2-3 ogórki konserwowe
2-4 łyżek majonezu
sól i pieprz (opcjonalnie)
Z makreli pozbyć się ości i rozgnieść mięso. Jajka i ogórki pokroić w kosteczkę. Całość wymieszać z majonezem.
u mnie robi się identyczną!! aa przypomiałaś mi o niej hihi
OdpowiedzUsuńWersji z jajkiem jeszcze nie spotkałam, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona pasta! :D
OdpowiedzUsuńJa szczególnie wielbię właśnie makrelę, tuńczyka, śledzia i łososia. Za resztą nie przepadam :P
Uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńpycha;D
OdpowiedzUsuńmam takie same odczucia co do ryb. w dzieciństwie strasznie trudno było zmusic mnie do zjedzenia mięsa i na obiadach rodzinnych, kiedy wszyscy jedli indyka, czy schabowe zawsze ktoś przygotowywał dla mnie rybę ;)
OdpowiedzUsuńpastę uwielbiam.
Idealna:)Dziś w pracy obcowałam z makrelą, przez co nabrałam na nią mega ochoty:)
OdpowiedzUsuńjuż chyba zapomniałam smaku ryby;)czas to zmienić,a takie pasty bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńDomowa pasta z makreli jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńteż lubię :-)
OdpowiedzUsuńJedna z ulubionych. Ostatnio na tapecie mamy zwykłą jajeczną, ale chyba trzeba coś zmienić.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką makreli, ale z inną rybką - czemu nie?
OdpowiedzUsuńChyba zrobię! Kiedyś mama taką robiła, albo jajeczną! Mniam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam home-made pasty, szczególnie rybne <3 Świetna propozycja na coś innego niż szynka i ser do kanapaek.
OdpowiedzUsuńpasty rybne są świetne i takie łatwe do przygotowania ! ; )
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam...a wieeeelką mam ochotę na taką smakowitą kanapkę:)
OdpowiedzUsuńLubię bardzo taką pastę. SMakuje swietnie z chlebkiem, a nawet i bez :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam makrelę wędzoną i na pewno zmakowałaby mi w postaci pasty, ale od zawsze się boję, że pominę jakąś ość...;)
OdpowiedzUsuńKocham makrelę! Też u siebie o niej pisałam - nie raz ;).
OdpowiedzUsuńPastę robię podobną, ale zamiast ogórków cebulka, a zamiast majonezu odrobina oleju, chyba, że makrela jest bardzo tłusta to nawet bez oleju :)
Miłego dnia :)
Muszę w końcu zrobić taką pastę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Muszę w końcu zrobić taką pastę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
uwielbiam makrelę, głównie tą wędzoną, ale pastą z niej też nie pogardzę:)
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam domowej pasty makrelowej chociaż u mnie robi się ja bez ogórka.. może czas wypróbować inna wersję
OdpowiedzUsuńszykuję się właśnie do zrobienia jakiejś pasty z makreli, dziękuję za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńPasty rybnej z jajkiem jeszcze nie robiłam. Narobiłaś mi smaka na wędzoną rybkę:-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taka paste z makreli, ale ja robię ja z serem białym i cebulą, bez jajek i ogórków. a majonezu daje łyżke reszte zastępujac jogurtem :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię ryby w każdej postaci, a w pastach na kanapki - w szczególności :) często robię pastę twarogową z makrelą w sosie pomidorowym - polecam :)
OdpowiedzUsuńKocham domowe pasty rybne. Często je robię, chociaż szczerze przyznam, że z makreli jeszcze nie miałam okazji robić. ;3
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować takiej pasty :) wygląda smacznie
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
z razowcem najlepsza!
OdpowiedzUsuńo widzisz a ja mieszkam nad morzem, a za rybami nie przepadam. makrela jeszcze ujdzie, w towarzystwie cebulki lubię. Twoja pasta wydaję się być smaczna:)
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam:)
OdpowiedzUsuńTaką pastę też robię z rybą z puszki: tuńczykiem albo sardynką. I najbardziej lubię jeszcze ciepłą od nie do końca wystudzonych jajek:)
Pozdrawiam!
Sama jem całkiem podobną, w przeróżnych kombinacjach. Z domowym chlebem - coś pysznego!
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny przekonuję się, że "co dom to obyczaj". u mnie sałatka z makreli składa się z: wędzonej makreli oczywiście, ogórków konserwowych, cebulki i ostrej musztardy ;) ciekawa jestem, jak smakuje Twoja. prawdę mówiąc ciężko jest mi sobie wyobrazić ten smak - makreli w połączeniu z majonezem. muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPasta z makreli była jednym z pierwszych przepisów na moim blogu. Pyszne wspomnienie :) Zgadzam się z Tobą w stu procentach i również polecam!
OdpowiedzUsuń