Śliczny zestaw :) Chciałabym mieć taki toster, który nadaje takie tygrysie paseczki kanapkom. Póki co jestem bez opiekacza do kanapek i cierpię niemiłosiernie z tego powodu :'(
Moja przyjaciółka dodała też, że chyba musiałabym robić taką "akcję" co tydzień, żeby coś trafiło... Niestety wiele osób poczyta i na nic się to zda ;/
to śniadanie kojarzy mi się z wczesną wiosną, kiedy otwiera się okno, jest przyjemnie chłodno, pojawiają się jasne promienie słońca i słychać śpiew ptaków, jejku kiedy przyjdzie wiosna :)
Jak zwykle pysznie :) Zrobiłam przenosiny na nowego bloga, gdyż z tamtym utraciłam całkowicie kontakt :/ Zapraszam na nowego Piżmaka http://pizmaczesniadania.blogspot.com/
Pytanie do eksperta :) Wiem, że prawdopodobnie gdzieś już o tym pisałaś, ale nie mogę znaleźć. Otóż, przymierzam się właśnie do zrobienia domowego masła orzechowego - czy zwykły blender w tym przypadku da radę? Czy trzeba jakiejś bardziej specjalistycznej maszyny? A, i widziałam, że robiłaś masło słonecznikowe - jak rozumiem, z pestek słonecznika. Czy dałoby radę zrobić analogicznie dyniowe masło z nasionek dyni?
Zwykły blender da radę, bo też używam. Kiedy zaczyna się nagrzewać, trzeba robić przerwy, żeby go nie spalić. Co do dyniowego to gdzieś już takie widziałam, więc z pewnością wyjdzie :) http://www.google.pl/search?um=1&hl=pl&biw=1525&bih=666&tbm=isch&sa=1&q=pumpkin+seed+butter&oq=pumpkin+seed+butter&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=3&gs_upl=9870l9870l0l10421l1l1l0l0l0l0l0l0ll0l0
A, właśnie- chciałam upiec większą ilość cinnamon rolls i zastanawiam się, czy można je zamrażać. Jak tak , to jak? Na surowo czy po upieczeniu? Jak je potem odmrażać?
Ta właśnie była zamrożona :) Zawsze zamrażam drożdżówki, bo wychodzi ich dużo, a inaczej zjadłabym wszystkie sama ;) Tego samego dnia, w którym zostały upieczone wkładam je do woreczków i do zamrażarki. Potem albo wyciągam je wcześniej i odmrażam na półce w lodówce, a potem odgrzewam w mikrofali lub po prostu wyciągam i odgrzewam (ważne żeby nastawić mikrofalę na mniejszą temperaturę, bo już kiedyś jedną bułeczkę spaliłam ;)
Łechtasz moje ego pochwałami dotyczącymi moich durnych tesktów pt: Odczep się facet ode mnie. Jeszcze trochę, a będę jak niektórzy koledzy z moich studiów lub LO i moje ego będzie zajmowało dwa lub trzy miejsca obok mnie. Ba! Nie zmieści się w ławce trzyosobowej =)
Tak wiosennie, zdrowo i przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ocet i cukier w keczupie plus ocet i cukier w ogórkach. Samo zdrowie i wiosna.
UsuńIdealny koktajl. Najlepszego!
OdpowiedzUsuńwiosno witaj ! cudnie ;d
OdpowiedzUsuńWidzę, że dzisiaj furorę robią serduszka z owoców. Tu kiwi, u mnie banan, gdzie indziej truskawy :) Pysznie
OdpowiedzUsuńto serduszko z kiwi.. urocze ;]
OdpowiedzUsuńmam chrapkę na tą cynamonową bułeczkę <3
OdpowiedzUsuńHah, cóż za zbieg okoliczności ! Też miałam tosta na śniadanie xdd
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda ten Twój tost :) Z resztą jak wszystko.
OdpowiedzUsuńśliczne serducho z kiwi <3 :) zjadłabym tego cynamonowego zawijańca:)
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki toster, który nadaje takie tygrysie paseczki kanapkom. Póki co jestem bez opiekacza do kanapek i cierpię niemiłosiernie z tego powodu :'(
świetne serduszkowe kiwi :D również dziś jadłam śniadanko z serduszkowym motywem ^^
OdpowiedzUsuńmniami! pozazdrościć takiego śniadania :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam Twój tekst, do którego link znalazłam na jednym z blogów śniadaniowych. Bardzo trafne uwagi. Mam nadzieję, że trafią :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka dodała też, że chyba musiałabym robić taką "akcję" co tydzień, żeby coś trafiło... Niestety wiele osób poczyta i na nic się to zda ;/
UsuńMożna wiedzieć jaki tekst napisałaś? :)
UsuńŚwietnie napisane! I myślę, że bardzo przekonująco.
Usuńpiękne to Twoje sniadanie.
OdpowiedzUsuńkoktajlem kusisz:) bardzo dobre śniadanko:)
OdpowiedzUsuńto śniadanie kojarzy mi się z wczesną wiosną, kiedy otwiera się okno, jest przyjemnie chłodno, pojawiają się jasne promienie słońca i słychać śpiew ptaków, jejku kiedy przyjdzie wiosna :)
OdpowiedzUsuńmniam! zazdroszcze Ci tego, ze masz tyle czasu na przygotowywanie takich pysznych sniadan :( ja ledwo zdazam zjesc cokolwiek :P
OdpowiedzUsuńJak zwykle pysznie :) Zrobiłam przenosiny na nowego bloga, gdyż z tamtym utraciłam całkowicie kontakt :/
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego Piżmaka
http://pizmaczesniadania.blogspot.com/
Śliczne kolory, a śniadanie mega ! Musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę bułeczkę cynamonową :>
biore koktajl :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaplanowałam sobie podobnego tościka na jutrzejsze śniadanie! ; )
OdpowiedzUsuńIii narobiłaś mi ochoty na taki koktajl! Lecę robić!
Pytanie do eksperta :)
OdpowiedzUsuńWiem, że prawdopodobnie gdzieś już o tym pisałaś, ale nie mogę znaleźć. Otóż, przymierzam się właśnie do zrobienia domowego masła orzechowego - czy zwykły blender w tym przypadku da radę? Czy trzeba jakiejś bardziej specjalistycznej maszyny?
A, i widziałam, że robiłaś masło słonecznikowe - jak rozumiem, z pestek słonecznika. Czy dałoby radę zrobić analogicznie dyniowe masło z nasionek dyni?
Zwykły blender da radę, bo też używam. Kiedy zaczyna się nagrzewać, trzeba robić przerwy, żeby go nie spalić. Co do dyniowego to gdzieś już takie widziałam, więc z pewnością wyjdzie :)
Usuńhttp://www.google.pl/search?um=1&hl=pl&biw=1525&bih=666&tbm=isch&sa=1&q=pumpkin+seed+butter&oq=pumpkin+seed+butter&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=3&gs_upl=9870l9870l0l10421l1l1l0l0l0l0l0l0ll0l0
Dzięki za odpowiedź :)
UsuńKocham te cynamonki:)! Muszę upiec w tym tygodniu:)!
OdpowiedzUsuńA, właśnie- chciałam upiec większą ilość cinnamon rolls i zastanawiam się, czy można je zamrażać. Jak tak , to jak? Na surowo czy po upieczeniu? Jak je potem odmrażać?
OdpowiedzUsuńTa właśnie była zamrożona :) Zawsze zamrażam drożdżówki, bo wychodzi ich dużo, a inaczej zjadłabym wszystkie sama ;)
UsuńTego samego dnia, w którym zostały upieczone wkładam je do woreczków i do zamrażarki. Potem albo wyciągam je wcześniej i odmrażam na półce w lodówce, a potem odgrzewam w mikrofali lub po prostu wyciągam i odgrzewam (ważne żeby nastawić mikrofalę na mniejszą temperaturę, bo już kiedyś jedną bułeczkę spaliłam ;)
Świetnie podane i do tego same pyyszności!
OdpowiedzUsuńWalentykowy akcent jest przeuroczy. :D
OdpowiedzUsuńświetny koktajl :)
OdpowiedzUsuńAch te serduszka! :D
OdpowiedzUsuńPorywam całe śniadanko! :)
Zielone kiwi serduszka są fajne!
OdpowiedzUsuńTe czerwone chemicznie truskawkowe mnie rażą mimo tego,że łaknę kolorów
Śniadanie też bym porwała. Genialne!
Łechtasz moje ego pochwałami dotyczącymi moich durnych tesktów pt: Odczep się facet ode mnie.
UsuńJeszcze trochę, a będę jak niektórzy koledzy z moich studiów lub LO i moje ego będzie zajmowało dwa lub trzy miejsca obok mnie. Ba! Nie zmieści się w ławce trzyosobowej =)
I jest walentynkowy akcent. :D
OdpowiedzUsuńto serduszko z kiwi podbiło moje serce! :)
OdpowiedzUsuńpysznie:) fajne zielone serduszko:P
OdpowiedzUsuńmmmniam!
OdpowiedzUsuń, a ja dwa takie tościki do szkoły!:D
http://madallens.blogspot.com/
Kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez tosta, jednak najlepsze jadłam...w Hiszpani :D
OdpowiedzUsuńUrocze serducho z kiwi :)
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24648109
OdpowiedzUsuńpycha!! tosty na śniadanie najlepsze.
Tost z dżemem i szklanka mleka!! Cudo!!
Apetyczny zestaw! Pięknie wygląda kiwi-serduszko i sama nie wiem czy ucieszyłby mnie na śniadanie bardziej tost, czy cinnamon roll :)
OdpowiedzUsuńCudne smaki! Tościk - tak! Koktajl - tak! :D
OdpowiedzUsuńwow
OdpowiedzUsuń