amaranth cheesecake pancakes with yogurt and sauteed apple, chicory coffee with soy milk
W natłoku ostatnich wydarzeń i niespodziewanych zwrotów: Pewne jest już, że w kwietniu gościć będę dziewczynę z zagranicy. Konkretnie Niemkę, konkretnie pochodzącą z Kazachstanu Niemkę i to w związku z zagraniczną wymianą. W okolicach września za to wyjeżdżam ja, czyli, mam nadzieję, będzie kolejne miasto na mapie śniadań. Blogi jej się bardzo spodobały, a znajomi stwierdzili, że już zazdroszczą tych pyszności, którymi będę częstowała. Znajomi hmmm... łącznie z panią z niemieckiego, która korzysta z moich przepisów.
W końcu wybrałam się po lekcjach do szkolnej siłowni tzn. po prostu poprosiłam wuefistę o klucz do niej. Towarzyszyła mi Alicja, dźwięki radia i rozmowy, więc czas zleciał błyskawicznie. Siłownia była nasza i raczej będzie też przez kolejne piątki. Aż dziwne, że w szkole o tak wielu sportowych klasach, pozostaje ona pusta. Przy okazji też, pierwszy raz schodząc do sportowego sektora w czasie długiej przerwy, dowiedziałam się co nieco o mojej szkole. Np. tego, że chłopcy latają po korytarzach bez skarpetek i w samych ręcznikach, a z tej samej szatni wychodzą dziewczyny. Dobrze, że ubrane ;)
hahaha ja już też zazdraszczam tej dziewczynie ; )
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jaką bd miała minę jak zobaczy takie pyszne śniadanie ; )
Pyszności :) a dziewczyna będzie miała u Ciebie dobrze, z takimi smakołykami :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rzeczy się w waszej szkole dzieją :D
OdpowiedzUsuńTez bym tak chciała. Zazwyczaj w piątki chodzimy na siłownię, ale tam prawie nic nie działa!
Mój dom chyba nie nadawałby się do przyjmowania gości z zagranicy, ale to musi byc ciekawe doświadczenie :)
Oo poznajesz dogłębnie szkołę i możesz obczaić klaty kolegów :D
OdpowiedzUsuńSerniczki cudowneeeee też takie chce na śniadanie, ale nie mam siły go zrobić xD
Hahaha, zazdroszczę szkoły.. ^^
OdpowiedzUsuńostatnio miałam ochotę na te serniczki ;D muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmasz super szkołę... u mnie nawet nie ma porządnej sali gimnastycznej!
Po tych zdjęciach pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś zaprosisz mnie na takie śniadanko ^^
OdpowiedzUsuńja też uczestniczyłam w wymianie. Również gościłam u niemkii jak i potem ona była u mnie, ale wspominam to na prawdę bardzo źle! więc, życzę obyś nie musiała przeżyć tego co ja!
OdpowiedzUsuńu mnie też dzieją się ciekawe rzeczy w skrzydle sportowym ;) ale za długo by opisywać...
OdpowiedzUsuńwiesz, że wczoraj patrzyłam na te Twoje serniczki w archiwum? :)
bardzo apetyczne. Połączenie sera i duszonych jablek, pyysznosci. Potrzebowałabym jedynie szczypty cynamonu ;)
OdpowiedzUsuńBrałam kiedyś udział w identycznej wymianie! Najpierw przyjechała do mnie Niemka, a kilka miesięcy później, również we wrześniu pojechałam do niej :)) Trafiła mi się super dziewczyna, z którą utrzymuję kontakt do dziś! Bardzo mi się podobało u niej w domu, to ona nauczyła mnie podgrzewać mleko w mikrofalówce(!), wcześniej rzadko z niej korzystałam, raczej tylko odgrzewałam w niej potrawy. Super doświadczenie ;)
OdpowiedzUsuń/ Śniadanie jak zawsze- królewskie !
Widzę, że będzie się u Ciebie działo ciekawie :) Kilka lat temu tez brałam udział w takiej wymianie polsko-francuskiej i bardzo miło ją wspominam :) A serniczki z patelni bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńpysznie;)
OdpowiedzUsuńpomóżcie mi , jak zająć swoje myśli!, kiedy siedzę w domu, nic nie robię, to mylę ' co będę jadła potem... np.' . jak mnie to wkurza! . nie chcę ' sobie planować' i wgl. bo to takie durne!.xd
ech...
UsuńAle planowanie-jeśli nie masz większych problemów z psychiką - co zjesz w danym dniu jest częste. Np. na obiad czy kolacje czy śniadanie, bo trzeba zrobić dane zakupy-rozsądek nakazuje planować by niczego potem nie wyrzucać =) A w domu? Tak samo kupuje się rzeczy na obiad, na kolacje itd a nie kupisz 50 rzeczy bo się zepsują
Usuńmasz ładnie umięśnione ramiona:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się ;)
UsuńPopieram :) Całą figurę masz bardzo ładną.
UsuńU nas w szkole siłownia jest zniszczona. Działa może jeden sprzęt i obecnie odbywają się tam lekcje edukacji zdrowotnej. Jak dobrze, że ją kończę.
Serniczki boskie ! Rzeczywiście szczęściara z tej dziewczyny :D
Ale z niej szczęściara, trafić do takiej kucharki! Uwielbiam te serniczki :)
OdpowiedzUsuńTakie wymiany są bardzo fajne :D Sama zgłosiłaś sie do tego by gościć tą Niemkę u siebie w domu ?>
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńTo fajnie że macie takie wymiany. :) Rozumiem ze wczesniej uzgodniłaś to z mamą :) Będziecie porozumiewac sie po polsku? I coś mi sie wydaje że dziewczyna będzie zadowolona z Twojego jedzenia :D
UsuńNie pisałam ale musze Ci powiedzieć że masz boskie ciało :D
Po niemiecku i angielsku :) Dziękuję.
Usuńcudne serniczki!
OdpowiedzUsuńDziewczyny mają rację. Szczęściara z tej Niemki : )
OdpowiedzUsuńSama też biorę udział w wymianie. W tamtym roku mieszkałam z Czeszką w Pradze, a w tym roku(w maju)wybieram się do Anglii. Będziemy mieszkać w hotelu, a nie z uczniami i w sumie nawet się z tego cieszę, bo na pewno będzie lepsza integracja.
A tak w ogóle to świetne serniczki : ) Do wypróbowania.
U mnie siłownia w remoncie nad czym ubolewam strasznie!
OdpowiedzUsuńSerniczki próbowałam i pokochałam <3
O Boże, jaka jesteś chuda :O
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej dziewczynie, chyba każdy chciałby trafić do Ciebie ;pp
Te serniczki muszą być pyszne
OdpowiedzUsuńAle ciekawe serniczki, a tak z innej beczki to masz świetną figurę ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tymi seniczkami!
OdpowiedzUsuńa swoją drogą zazdroszczę Ci dostępu do siłowni :)
i kochany flipout :)
wspaniałe serniczki, do tego z jabłkiem ahh <3. Takie wymiany to świetna sprawa, żałuję że jak byłam w liceum to nie wzięłam w takiej udziału. Również podziwiam Twoją wysportowaną sylwetkę :).
OdpowiedzUsuńale jesteś fit!!
OdpowiedzUsuńpodziwiam
Do mnie, a raczej do mojej szkoły też przyjeżdżają uczniowie z zagranicy. ;)
OdpowiedzUsuńJuż w tym tygodniu. Nie mogę się doczekać.
Też bym chciała się gdzieś wybrać, to musi być przygoda!
będzie przepis na keks?:)
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze dzisiaj na makaronirodzynka :)
Usuńsuper!;)
UsuńSylwio, codziennie starasz się ćwiczyć? , czy są takie dni np. 2/3 x w tyg. że nawet jak się nudzisz, to Ci się nie chce;P?
OdpowiedzUsuńNa moim endomondo można zobaczyć: www.endomondo.com/profile/3584974
UsuńOj ja dziewczynie też zazdroszczę :) Same pyszności!
OdpowiedzUsuńto ja się poczęstuję jednym, ok?:)
OdpowiedzUsuń