Strony

Babcine. Babka Tulipan.





Makarony makaronami, ale zaraz Święta. W zeszłym roku piekłam sernik, marmurkową babkę piaskową i puszyste, drożdżowe rogaliki z marmoladą. Było też ciasto z białym maślanym kremem i kokosem. Od pewnego czasu Babcia (tu pozdrowienia dla babci, bo ostatnio regularnie przegląda moje blogi kulinarne) mówi o kolorowej babce, którą koniecznie musimy zrobić na Wielkanoc. Danej babki nie widziałam nigdy, ani nie jadłam, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Spisałam jednak przepis i postanowiłam najpierw spróbować sama, żeby pokazać ją tu jeszcze przed świętami. Nie miałam sześciu jajek, kisielu, ani całej margaryny. Spacer do sklepu, w tym niesamowitym wietrze i po pięciu dniach siedzenia w domu w chorobie, nie bardzo mi odpowiadał. Koniec końców z kilkoma, można by powiedzieć drastycznymi zmianami w przepisie, cała i zdrowa, wyrośnięta baba trafiła na stół. Znakomita, a tata dziwił się, że tak po prostu mi wyszła bez trzymania się przepisu. Ciasto może się okazać idealnym sposobem na pogodzenie różnych rodzinnych gustów, bo smakuje każdemu. Moim faworytem zdecydowanie jest ten ciemny, kakaowy pas.

Podaję obie wersje przepisu, lżejszą - moją i prawdziwie świąteczną - babciną. Do wyboru, do... koloru :)
Ale czemu "tulipan"?


Babka tulipan z maślanką (z moimi zmianami) /średniej wielkości forma babkowa/
2 szkl. mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 szkl. cukru
2 jajka
125g margaryny
1 szkl. maślanki
1 łyżka kakao
2 łyżki galaretki w proszku (u mnie truskawkowa)
3 łyżki maku

Mąkę przesiać i wymieszać razem z proszkiem. Jajka utrzeć z cukrem i cały czas miksująć stopniowo, na zmianę dodawać mąkę z proszkiem, stopioną, ostudzoną margarynę i maślankę. Ciasto podzielić na 4 części. Pierwszą wymieszać z kakao, drugą z makiem, trzecią z galaretką, a ostatnią zostawić białą. W natłuszczonej formie babkowej warstwami ułożyć wszystkie części masy. Wstawić do nagrzanego do 200°C piekarnika i piec ok. 45 minut (w końcowej fazie pieczenia, formę można przykryć folią, żeby wierzch się nie przypalił).
Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.





Babka tulipan (oryginalny przepis z zeszytu babci) /tortownica/
2 szkl. mąki pszennej
1 i 1/2 szkl. cukru
6 jajek
2 białka jaj
1 kostka (250g) margaryny
6 łyżek oleju
2 łyżeczki kakao
1/2 szkl. maku
kisiel wiśniowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Margarynę utrzeć z cukrem, dodając po 1 jajku na przemian z olejem i przesianą mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Na końcu delikatnie wmieszać pianę z dwóch białek.
Ciasto podzielić na 4 części. Pierwszą wymieszać z kakao, drugą z makiem, trzecią z kisielem, a ostatnią zostawić białą. W wysmarowanej tłuszczem tortownicy warstwami ułożyć wszystkie części masy. Wstawić do nagrzanego do 200°C piekarnika i piec 45-50 minut.
Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.

Przepis dołączam do akcji: Babki i babeczki oraz Wielkanocne smaki .

43 komentarze:

  1. jak pieknie roznobarwna ! (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię, kiedy ciasto jest takie kolorowe:). A zamiast galaretki może być budyń albo kisiel?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już, zobaczyłam, że kisiel jest w wersji 'babcinej':). Tak więc chyba mogę śmiało go użyć:).

      Usuń
  3. akurat planuje ciasta na wielkanoc i postanowiłam upiec taką babkę, poszczęściło mi się, że u Ciebie znalazłam jej lżejszą wersję:) tylko zamiast galaretki zamierzam użyc kisielu, różnica w smaku nie będzie chyba wielka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam galaretki, bo nie miałam kisielu, więc spokojnie możesz go dodać - był w oryginalnym przepisie :)

      Usuń
  4. Ta babka tulipan za mną chodzi, chodzi i chodzi i czuję, że wychodzi niedługo i ją upiekę:) Piękna wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka kolorowa :D. Czuję, że może zagościć u mnie na świątecznym stole.

    OdpowiedzUsuń
  6. om nom nom aż ślinka leci! ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna babka :D tyle kolorów w jednym kawałku ;)
    ja mam ochotę na coś drożdżowego, kusza mnie te rogaliki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna ta babka - tyle kolorów, fakturka:))) aż cieknie ślinka:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. robiłąm, ale mi nie wyszła.
    czas ponowić próbę! dziękuję za przypomnienie ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Taką babkę warto zaprosić do świątecznego stołu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam ją niedawno gdzieś na blogu i też w głowę zachodziłam dlaczego tulipan ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest moja ulubiona babka! :)
    Nazwa jest bardzo prosta - po prostu te warstwy powinny się jakby wymieszać podczas pieczenia i po przekrojeniu powinna przypominać właśnie takiego tulipana :) U mnie na samej górze jest wersja z makiem. środeek wierzchu się zapada :D Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale mama mi mówiła zawsze, że babka wychodzi, jak własnie się zapada i wychodzi tulipanek :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie wygląda :D
    Ja z mamą zrobimy makowe rolady i sernik, a do tego tradycyjnie babkę. Chyba jednak postawię na cytrynową albo pomarańczową ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna jest ta babeczka. Też ją robiłam kiedyś. Smaczna:)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. lubię twoje proste przepisy:-) zapraszam do mnie po wyróżnienie, pozdrawiam:-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. och jaka fajna baba - może wykorzystam ją na święta ;)

    Ps. nie dziwie Ci się, że podjadałaś ją w nocy :P

    OdpowiedzUsuń
  17. daj kawałek do kawki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Kisiel w cieście? Czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
  19. bajecznie kolorowa ta babeczka i tak samo napewno bajecznie smakuje...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale kolorowa :)
    Bardzo lubię smak kisielu w ciastach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ale fajne łatki. a nazwa bardzo wdzięczna

    OdpowiedzUsuń
  22. jakie kolory! fajnie się nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. tulipan -pewnie tak warstwy się w taki "kopulasty" kształ miały układać:)

    życie & podróże
    nasze gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna ta babeczka ,taka kolorowa

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne jest to różnorodne wnętrze babki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak jak zawsze nie cierpiałam babek, mazurków i wszystkich ciast "wielkanocnego" typu (zdecydowanie jestem fanką "bożonarodzeniowych") tak tej z chęcią bym spróbowała - mak, kakao, galaretka, czegóż chcieć więcej. Jeśli zdecyduję się ją upiec to pewnie odmieni mój światopogląd ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. ta babeczka jest na pewno wyśmienita :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygląda apetycznie. Przepis również nie jest skomplikowany, więc może ja też wypróbuję? :-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. ostatnio pokochałam babki, mogłabym je jeść codziennie... Czy mogę dostać kawałeczek?? Musi być pyyyyyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale urokliwa. Wlasnie szukam czegos alternatywnego do naszej tradycyjnej babki na swieta, moze sprobuje.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie tylko piękna, ale i bardzo smaczna :) robiłam i wspominam ją miło :)

    Wesołych Świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Ponieważ często tutaj zerkam to chciałam złożyć najlepsze życzenia z okazji Świąt!
    Jak zwykle czekam na przepisy na jakieś pyszności☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Z galaretkami jeszcze nie robiłam..dziękuję za udział w akcji.

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja jadłam i znam to ciasto! Pychota<3
    Jest bardzo efektowne, niby zwykła babka, a zachwyca wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń