Ostatnie zapasy jagód pozostałe w zamrażarce, postanowiłam wykorzystać do czegoś szczególnego. Dla mnie szczególne są na przykład racuchy, w niezwykły sposób domowe, z zerwanymi latem owocami. Na takie skusi się każdy, a zwłaszcza kiedy za oknem grzeją już pierwsze całkiem ciepłe promienie.
Razowe racuchy z borówką /7-8 placków, 2 duże porcje/
1 szkl. mleka waniliowego (u mnie sojowe) lub 1 szkl. zwykłego + 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego + 1 łyżka cukru
25g świeżych drożdży
1 jajko
1 szkl. mąki pszennej razowej (typ 2000)
1 szkl. mąki pszennej
3/4 szkl. jagód
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, łyżeczkę białej mąki i odstawić na chwilę do spienienia. Dodać jajka, resztę przesianej mąki i dokładnie wymieszać. Zostawić na 30 minut w ciepłym miejscu, do wyrośnięcia. Po tym czasie dodać jagody. Smażyć na gorącym oleju (nie trzeba dawać go dużo, u mnie w sumie ok. 3 łyżek).
Posypać cukrem pudrem lub polać syropem.
pyszne!
OdpowiedzUsuńfajne, gęste takie to ciasto :)
OdpowiedzUsuńja też niedawno zużyłam ostatni słoiczek jagód:) lato przybywaj! a placuszki... bardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba ten przepis a owoców w zamrażarce mam jeszcze sporo.
OdpowiedzUsuńdrożdżowe racuchy? nie jadłam jeszcze takich :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę racuchy zawsze są drożdżowe. Błędnie nazywa się nimi inne placki po prostu.
UsuńU mnie w domu racuchami nazywały się cieniutkie placki ze startym jabłkiem. Jak widać błędnie (; co gospodyni to nazwa inna
Usuńpewnie, a wszystko równie pyszne :)
Usuńjakie wspaniałe *o*
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie jadłam racuchów! twoje wyglądają bardzo kusząco ;3
OdpowiedzUsuńTo w końcu z jagodami czy z borówkami? pyszne tak czy siak, zazdroszczę mrożonych owoców.
OdpowiedzUsuńObojętnie których z nich się użyje. Miałam borówki :)
UsuńU mnie takie racuch zawsze były z jabłkami, Babcia smażyła je w hurtowej ilości;). Myślę, że z jagodami są równie pyszne:)
OdpowiedzUsuńTesknote za latem w pelni rozumiem... A racuchy sliczne i puchate, takie, jak lubie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie racuszki! z borówkami jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńPyszne. Kocham takie racuszki! A z borówkami, pycha. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo puszyste Ci wyszły, dawno nie jadłam drożdżowych racuchów;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj mialam tez takie natchnienie , zeby cos slodkiego upichcic no i wyszly mi smaczne placuszki z twarozkiem ...
OdpowiedzUsuńmniam. :D
OdpowiedzUsuńO, fajne takie placki z jagodami!:)
OdpowiedzUsuńoch, a któż za nim nie tęskni? któż go już za oknem
OdpowiedzUsuńnie wypatruje? nie znam nikogo takiego.
też już pragnę pławic się w cieple letniego poranka.
a racuchów nie jadłam całe wieki.
Też tęsknię za latem. Pyszne placuszki;)
OdpowiedzUsuńtakie racuchy z jagodami i zaraz humor się poprawia :).
OdpowiedzUsuńracuchy jak u babci... Uwielbiam Cię za takie przepisy :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj racuszki drożdżowe, i to Twoje- te buraczane. Bombowe! :D
OdpowiedzUsuńracuchy uwielbiam ale tylko w wykonaniu babci ;p ;) smacznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńOj, jakie urocze <3 :)
OdpowiedzUsuńjagód u mnie brak, ale porzeczek.. jeszcze zatrzęsienie w zamrażalniku:)
OdpowiedzUsuńzostaję niniejszym oficjalną obserwatorką:)
życie & podróże
nasze gotowanie
ja tez za nim tęsknie... a takie racuchy aż się proszą o szybkie jego przyjście ;]
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygladaja (;
OdpowiedzUsuńO! i u Ciebie jagody w użyciu ;)
OdpowiedzUsuńa u mnie już jagód brak... coś czuję, że będę musiała zrobić w tym roku większe zapasy
OdpowiedzUsuńRacuchy są najlepsze na wszystko. Genialne, takie grubaśne, słodkie i.. z tymi małymi, ciemnymi kuleczkami!
OdpowiedzUsuńjakie śliczne! wyglądają na mega puszyste. już chyba wiem co jutro na śniadanie (:
OdpowiedzUsuńTe racuchy są boskie, też od razu zatęskniłam za latem :)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńzdjęcie surowego ciasta mnie zachwyciło, chyba nawet bardziej niż tych gotowych...
OdpowiedzUsuńprzeniosłam się w wyobraźni do Twojej kuchni normalnie ;)
Razowe racuszki musza być wspaniałe, nigdy takich nie robiłam.
OdpowiedzUsuńPS. Ja też tęsknię za latem i ... pierogami ze świeżo zebranymi jagodami ;)
u mnie racuchy= babcia= dziecieństwo= szczescie
OdpowiedzUsuńdlatego kocham wszystkie przepisy na racuszki ^^
Boskie te racuszki :) A co do oleju to ponoć na osobę powinny przypadać 2 łyżki oleju dziennie (w przypadku rzepakowego) aby było zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym już lato:) mi został tylko jeden pojemniczek jagód i aż nie wiem co z nim zrobić;)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym już lato:) mi został tylko jeden pojemniczek jagód i aż nie wiem co z nim zrobić;)
OdpowiedzUsuń