Strony

.392. cegielnia

Chleb żytni zapieczony z pomidorem i serem, ketchup, szczypiorek, jajko, sałata, winogrona, cykoria instant z mlekiem sojowym.
Rye bread toasted with tomato and cheese, ketchup, onion, egg, lettuce, grapes, chicory instant soy milk.


Stara cegielnia, dawniej miejsce pracy dziesiątek ludzi, stoi obok sztucznego stawu, który często odwiedzany był przeze mnie w dzieciństwie. Warto dodać, że cegielnia dawno jest zamknięta i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała unoszący się z jej komina dym. Za cegielnią, widoczna na zdjęciu, dolina, pamiętająca nie jedną fantastyczną przygodę w towarzystwie przyjaciółki. Dolina zarysowana we wspomnieniach jako coś pełnego majestatu, prawie jak niebezpieczny, głęboki wąwóz, na skraju którego rosną monumentalne, dające schronienie drzewa. Jakież było moje rozczarowanie kiedy osiem lat później znalazłam się tam na fotograficznych warsztatach. Mały zarośnięty pagórek, stara, nieruszana od wieków koparka, jakieś snopy siana i chude, pozbawione liści drzewa na skraju rozciągającego się pola...
Obecnie stara cegielnia, zamknięta w 90%, w 10% mieści salę do ćwiczeń, małą klimatyczną kawiarenkę, a na piętrze dwa pomieszczenia szkoły języków obcych. Wszystko w stylu chińskim. W poniedziałki i środy zza drewnianych drzwi słychać odgłosy walk Kung Fu, w wtorki i czwartki rozmowy, sapanie, narzekanie i muzykę aerobową. W inne dni echo rodzinnej imprezy, kogoś spacerującego w VacuLine, gotującej się na herbatę wody lub odgłosu przeszłości. Może to stary, zardzewiały, a ciągle stojący na szynach wózek, chce znowu ruszyć do pracy. Ja, przy sprzyjającym tygodniu, spędzam tu dwie męczące godziny aerobiku.

Stara Cegielnia JANYGA – Gaszowice, ul. Kolejowa 3

40 komentarzy:

  1. Musi być tam fajnie, u mnie w okolicy nie ma takich miejsc, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna okolica... zazdroszczę takich miejsc. U mnie kawiarenki i kameralne lokale są tylko w centrum, a tu w pobliżu mojego osiedla nie ma kompletnie nic ;x Nie ma gdzie zjeść, gdzie usiąść, poobserwować ludzi.
    Swojego czasu była (na drugim końcu miasta) Stara Cynkownia.. uwielbiałam ją, ale i ona splajtowała ;x Szczecin to dno !

    A śniadanie standardowo na 6 !:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki masz model bieżni?:)
    Kurde szukałam już 15 min bo wiem że gdzies pisałas i nie moge znalezc, jak masz czas to prosze napisz.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pro fitness jx-260
      https://www.google.pl/search?q=jx-260+pro+fitness+bie%C5%BCnia&hl=pl&prmd=imvns&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.,cf.osb&biw=1525&bih=666&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=8ElbT9rQL4_MswbehcnxCw

      Usuń
  4. Piękne miejsce!
    Śniadanie idealne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia :). Zabierz mnie tam!
    Chleb opieczony w piekaniku? Mnie się nigdy nie chce włączać rano piekarnika, żeby opiec chleb. Bo owsianka czy pudding chlebowy to już coś innego ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Klimatyczne miejsce, szkoda, że u mnie takich brak...

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam notkę z dużym zainteresowaniem, uwielbiam gdy tak od czasu do czasu tchniesz w tego bloga (prócz płynących z serca śniadań) coś więcej od siebie :)

    Na marginesie: dziwi mnie, dość popularne zresztą, jak tak patrzę po ludziach, łączenie pomidorów z keczupem ;) Wiem, to pomidor i to z pomidorów, ale mnie taki smak by się gryzł :D albo jedno, albo drugie ;) aczkolwiek może takie opieczone pomidory z keczupem to inna sprawa, nie próbowałam jeszcze w ten sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Często natrafiamy na miejsca, które w pierwotnym stanie miały inne przeznaczenie, a my nawet o tym nie wiedzieliśmy. Wszędzie tak jest i w sumie szkoda, że zamiast pielęgnować takie miejsca to je zmieniamy i zapominamy o ich przeszłości. A śniadanie jak zwykle miałaś apetyczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. mam głupie pytanie- lubisz pić duużo wody?;)
    ja potrafie wypić + 3 l dziennie O.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piję dziennie ok. 2 l, 3 zdarzyło mi się kilka razy i to tylko w wielkim upale.

      Usuń
  10. uwielbiam takie klimatyczne miejsca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez :) mam taką cegielnię w miescie, gdzie chodziłam do LO. byłam tam raz na zdjęciach, klimatycznie :)

      Usuń
  11. Uwielbiam takie ciepłe kanapeczki : )
    A miejsca zazdroszczę. U mnie w okolicy niestety takich brak.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ładne zdjęcia. ciekawe miejsce. u mnie także nie ma nic podobnego, a szkoda.
    moim marzeniem jest w przyszłości założenie takiego "azylu".

    OdpowiedzUsuń
  13. Klimat tego typu miejsc sprawia, że można tam przesiadywać godzinami. Niby mieszkam w Warszawie i nie mam co narzekać, ale nie tak łatwo jest natrafić na taką "perełkę".

    Lubię zapieczonego pomidora, ma zupełnie inny smak niż świeży.

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie też raczej nie ma niczego podobnego w pobliżu. A bardzo podoba mi się styl w jakim jest urządzona. :)
    Warsztaty fotograficzne? Musiało być ciekawie. :)

    Nie ma to jak po wysiłku udać się na ciacho! ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie śniadanie :)
    Śliczne zdjęcia, ja niestety nie mam takich miejsc w pobliżu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za odpowiedź, i mam już ostatnie pytanie, gdzie kupilas ta bierznie?
    Bo szukam, chociazby podobnej i nigdzie nie moge znalezc.;/

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne zdjęcia!!!
    proste, pyszne śniadanie(:

    OdpowiedzUsuń
  18. Sylwio mam do Ciebie ogromną prośbę. Mogłabyś napisać do mnie maila, bo nie widzę twojjego adresu...:< a mam ważne pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę twojego. Mój meil: sylwiafojcik@onet.pl

      Usuń
  19. świetne miejsce!
    takie grzaneczki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Klimatyczna miejscówka ^^

    Winogrona <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Każdemu z twojej rodziny ( tej najblizszej) smakują twoje dania?
    Ja gotuje przewaznie sama i tata zawsze mowi mi ze jem jakies `pomyje` i tak glupio to wszystko komentuje.
    On by tylko jadł mięso z ziemniakami,tłuste rzeczy i mu sie to nie nudzi codziennie od kilku lat tak je...;/

    Chcialam cos zrobic zeby mu posmakowało i przestał głupio komentowac to co jem, co bys polecała?
    Żeby moja rodzina nareszcie zmieniła zdanie, myslalam moze zeby upiec jakis tort albo cos.. bo im nigdy nic nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tacie prawie wszystko, mama nie lubi np. szpinaku, brat kocha moje omlety, a wszyscy jadają moje ciasta. Na co dzień gotuję dla siebie, ale zdarza się, że po prostu robię obiad dla całej rodziny. Spróbuj jakiś klasycznych połączeń (klasycznie nie znaczy nudno), ładnie podaj i niech się przekonają, że jesz pysznie. Wpadnij do mnie na http://makaronirodzynka.blogspot.com/ na pewno coś znajdziesz. Torty też są.

      Usuń
  22. Ja tak często jem, ale na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  23. hej, mam pytanie. Wiem, że nie lubisz na takie odpowiadac ani nie jestes zadnym ekspertem, ale chciałabym poznac twoje zdanie. Mam 17 lat, 157 cm wzrostu i waże 36 kg... wiem że to za mało. od gimnazjum zawsze uprawiałam jakis sport, przez 3 lata chodziłam 2 razy w tyg na basen, w liceum zaczęłam codzinnie zamiast tego jezdzic codziennie przynajmniej 30 min na rowerze stacjonarnym. dodatkowo cały czas robiłam brzuszki tez codziennie i to odkilku lat. I własnie ostatnio chyba zbyt ograniczyłam kcal i tak duzo schudłam. nigdy raczej nie maiałam z tym problemu, byłam normalnych rozmiarów ;) i właśnie kiedy moja mama mnie niedawno zwazyła wpadła w panike i postanowiła mnie 'utuczyć'. dodatkowo zabroniła mi wszelkich ćwiczeń aż nie dobije do 40 kg. i tu moja obawa, czy przez wykluczenie wszelkiej aktywości i zwiekszeniu jedzenia nie strace wszystkich wypracowanych miesni i nie zaczne wyglądać po prostu grubo i 'obwiśle'? mam wrażenie, że moje ciało straci cały kształt i jędrność który uzyskałam dzieki ćwiczeniom. Co mysilsz? czy powinnam porzucic ćwiczenia, zacząć więcej jeść, dobić to 40 kg i zapisać się wtedy na jakiś fitness? akurat na lato strace sylwetkę :( dodam że teraz prawie w ogóle nie jem słodyczy. poza tym staram sie jeść w miare zdrowo, ale moja mama gotuje obiady wiec nie dość że porcje mam zwiekszone to jeszcze nie stara sie żeby to były specjalnie chude dania... nie wiem co robić :( niby pozwala mi na jakieś ćw rozciągające, ale mam wrażenie że równie dobrze mogłabym ich nie robić... a Ty jak 'wyrównywałas' wagę to porzuciłas ćwiczenia? co byś zrobiła na moim miejscu? myslisz że moge tracić smukłą sylwetkę? dodam, że teraz jem ok 1600-1700 kcal dziennie a wczesniej to było ok 1300-1500. bardzo proszę, odpisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje "wyrównywanie wagi" wcale nie było planowane, bo u mnie to była różnica 1-2 kg, żeby przejść od niedowagi do wagi prawidłowej. Nie jestem więc w stanie odpowiedzieć ci na to pytanie, ale twoja waga naprawdę jest za niska. Ćwiczyłam cały czas tylko jadłam więcej.

      Usuń
  24. Tosty z ciągnącym sie serem mniam :). Zdjęcia bardzo ładne, oddają klimat miejsca ^^.

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam spędzać czas w takich klimatycznych miejscach. Mogłabym siedzieć tam cały dzień. Niestety w moim mieście nie ma takiego miejsca.
    Co do chleba zapiekanego to na prawdę, wygląda smakowicie. Uwielbiam takie śniadanka. :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sylwia, czy według Ciebie twarog aksamitny oetkera (3% tł) nadaje się do serników? czy nie ma za mało tłuszczu czasami żeby nadać mu odpowiednią konsystencję?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem specjalistką od twarogów ani od serników, ale jak widzę jest on sprzedawany we wiaderkach na serniki, więc powinien się sprawdzić.

      Usuń
  27. Jest klimat i jest pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. smacznie to sniadanko wyglada...lo ,zdjecia tez super...

    OdpowiedzUsuń
  29. Grznaki z serem i kechupem zawsze daje świetne śniadanie. Robie takie od lat i jeszcze mi się nie znudziły, hahaha.

    OdpowiedzUsuń