Barley with sauted apple, honey, cinnamon, dried cranberries, almonds and plain yoghurt.
Pierwszy raz w życiu zakochałam się w reklamie. I to raczej bez związku z moimi wysłużonymi reebokami, które po raz kolejny muszą na mnie czekać. Nie ma to jak od razu po przebytej grypie nadwyrężyć sobie mięsień uda... Oby udało się w sumie zrobić co najmniej te 63km biegu w tym miesiącu, bo przy obecnej aktywności maraton może wypaść blado. Tymczasem robię coś tam z ciężarkami na ręce i brzuch, co nie daje mi ani satysfakcji, ani potu i w sumie warte jest tyle co nic. 3-7 dni będę musiała poczekać na coś porządniejszego.
Szpagaty szpagatami, no ale bez przesady. Mam dość przerw i jestem cholernie zła na siebie za to jedno szarpnięcie nie w tą stronę co trzeba. Może po prostu tak już mam, że co jakiś czas muszę zrobić niewłaściwy ruch, nie koniecznie fizyczny. Taka życiowa rozrywka ;/
Tak z innej beczki: bardzo proszę was o głosy na mój przepis makaronirodzynka.blogspot.com/2012/03/na-kremowo-na-szybko-na-obiad.html na nietylkopasta.blogspot.com/2012/04/pomozcie-wybrac-zwyciezcow.html. To nic nie kosztuje, a sprawicie mi wielką przyjemność.
EJ, każdy musi coś zawsze zepsuć i mieć powód do złości na siebie, to normalne! Don't worry :) wrócisz do sprawności, tylko powoli żeby nic nie pogorszyć! U mnie też dzisiaj kasza ale za to owsiana z całym kardamonem cynamonem pietruszką, mlekiem ryżowym i bakaliami :D Kasze rządzą! <3
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i niech kontuzja przechodzi a fe!
x
nie lubię kontuzji, wytrzymasz :)
OdpowiedzUsuńa przy okazji, głos oddany!
Nie wiedziałam gdzie zadać Ci pytanie więc...co sądzisz o bieżni magnetycznej ? używałaś kiedykolwiek taką ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
Śniadanko w mojej ulubionej pandziej miseczce <3
OdpowiedzUsuńPlanowałam jutro na śniadanie niemal identyczną, ale będę musiała obejść się smakiem ;c
+ oczywiście zagłosowałam ^^
zaaal, kto Ci broni taka zjesc? jak tak Ci "przeszkadza" kopiowanie to po prostu nie wstawiaj tego sniadania!
Usuńro zjedz na kolację i problem rozwiązany!
Usuńfajnie, że u mnie napisałaś to samo, a te dwie kasze bardzo się od siebie różnią; jedyne, co tu jest wspólne, to pęczak, jabłko i cynamon.
UsuńSylwia, telepatia :D
no bo właśnie pęczak z jabłkiem i cynamonem chciałam zrobić, dlatego u obu napisałam to samo =)
UsuńA mnie z kolei zastanawia, czy naprawdę od rana dnia poprzedniego myślisz o jutrzejszym śniadaniu?
UsuńPaulina! ogarnij się wreszcie i weź się za leczenie! Wszyscy wokół widzą, że jesteś chora, tylko Ty sama ciągle temu zaprzeczasz! Dziewczyno nie szkoda Ci życia? Ręce opadają jak się czyta Twoje komentarze....
Usuńjezuu, znowu wjazd na nią? przecież jak dziewczyny wstawiają np. zalane płatki na noc to też planują co zjedzą na śniadanie, nie ona jedna.
UsuńProszę, po raz kolejny, żeby nie naginać tematu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDo jasnej ciasnej! To blog Sylwii czy Pauliny?
Usuńwłaśnie! Cudne poranne inspiracje sylwiowe, więc piszemy tu o śniadaniu Sylwii.
Emmo z pretensjami do Pauliny na jej bloga.
Anonimy też piszcie na konkretnym blogu.
Wiesz Sylw jak im zrobisz wszystkim krzywdę to każdy sąd Cię uniewinni :D
dokładnie. Zapraszam do siebie ;]
UsuńOLA KOCHAM CIĘ
UsuńBardzo mi się podoba Twoje śniadanko :)
OdpowiedzUsuńGłosik poleciał ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję kontuzji, ja też już kompletnie swoją formę straciłam, ale powrót do biegania w tym momencie nie byłby zbyt mądry... Pozostaje joga, ewentualnie spacery lub stepper.
Uświadomiłaś mi jak dawno nie jadłam na śniadanie pęczaku.
o rany,,, jak przykro, z tą kontuzją..
OdpowiedzUsuńach, ale trzymaj się ;] cieplutko!
takie śniadanie na pewno postawi na nogi, nawet w trakcie kontuzji!
też uwielbiam tę reklamę :)
OdpowiedzUsuńpoza tym nowa reklama powerade też bardzo mi się spodobała, bardzo lubię takie reklamy, pokazują o co tak na prawdę w sporcie chodzi i jaką to daję przyjemność i satysfakcję :>
a kontuzją się nie przejmuj, chociaż rozumiem cię doskonale, bo też wariuję, gdy nie mogę się za bardzo ruszać ;p
a śniadanko jak zwykle mistrz, chociaż muszę przyznać, że nigdy takiej kaszy w wersji na słodko nie jadłam, trzeba to zmienić.. ;>
wiesz, że miałam mieć dzisiaj też pęczak na śniadanko... uważaj na siebie! kontuzję trzeba zaleczyć!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:)
Ojej, przykro mi to czytać. Mam nadzieję, że szybko zregenerują (?) Ci się mięśnie i zdążysz wyćwiczyć się do maratonu :) I nie ma co się na siebie wściekać, potknięcia zdarzają się nawet mistrzom!
OdpowiedzUsuńŚniadanie wygląda interesująco, pęczaku na słodko nie miałam jeszcze okazji spróbować ;)
fajny kolorowy mix
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, dasz radę :) :*
OdpowiedzUsuńA ja świeżo skończyłam robić aerobiczną 6w ;) może takie ćwiczenia?
OdpowiedzUsuńNiesamowite śniadanie : )
OdpowiedzUsuńDokąd jedziesz na wymianę?
pęczak uwielbiam! na słodko muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńszybko wracaj do zdrowia, powodzenia w przygotowaniach, dasz radę :)
Gratuluję masz dużo głosów :) Twoi fani chętnie glosują na twój przepis! Macie jeszcze czas do 20:00
OdpowiedzUsuńfajne śniadanko, dużo dobrego w jednej miseczce
OdpowiedzUsuńreklama fantastyczna. swoją drogą bardzo lubię wszelkiego rodzaju "sportowe" reklamy
Za pęczakiem nie przepadam, ale te dodatki do mnie przemawiają;)
OdpowiedzUsuńNie martw się kontuzją, szybko przejdzie.
OdpowiedzUsuńŚniadanko pyszne, jak zawsze.! ;P
(i oddałam głos;>)
mmm pychotka <3 ogólnie świetne połączenie
OdpowiedzUsuńpęczak lubię, ale jakoś rzadko mam okazję go jeść, a u ciebie w wersji na słodko wygląda tak smakowicie!
OdpowiedzUsuńI oczywiśie masz mój głos :)
Sylwio ja zakupiłam buty do biegania i skończyłam I tydzień zaplanowanego fitnessu i się poparzyłam niefortunnie tak,że boli do dziś(a minął tydzień) więc rozumiem wkurzenie. :*
OdpowiedzUsuńAle przejdzie! I za kilka dni będziesz mogła śmigać!
Nabrałam takiej ochoty na pęczak, ,że poleciałam do sklepu i wrzuciłam do koszyka :)
OdpowiedzUsuńCzy pęczaku używa się do kutii?
I ile musisz gotować pęczak? Domyślam się, że robisz to wieczorem.
Serdecznie pozdrawiam, Jedwabna.
Wsypuję do wody i gotuję 20 minut od momentu zagotowania. Tak, często używany jest do kutii zamiast pszenicy i tak, gotuję poprzedniego dnia :)
Usuńuwielbiam pęczak, ale jeszcze chyba nie jadłam go w skłodkiej odsłonie, a na pewno jest przepyszny ^^. To rychłego powrotu do zdrowia/ćwiczeń :).
OdpowiedzUsuńChciałam kupić wczoraj pęczak...ale.. mama mnie o czymś uświadomiła. I lepiej zachowam to dla siebie xd
OdpowiedzUsuńTo krótka przerwa. Czasami trzeba 'upaść' by wznieść się wyżej. ;)
I też zagłosuję. Przepis na ten makaron bardzo mi się spodobał. :)
UsuńNie przepadam za pęczakiem :/
OdpowiedzUsuńA mogę zapytać ilu łyżek pęczaku używasz do takiej miski?
OdpowiedzUsuńBędę robiła go pierwszy raz i nie chce przesadzić w dwie strony :)
Dziękuję również za odpowiedź!
Jedwabna
jeszze zalezy czy policzysz przed czy po ugotowaniu bo pecznieje :)
UsuńDaję 4-5 łyżek, przed ugotowaniem.
UsuńZagłosowano! ;D Obyś wygrała :))
OdpowiedzUsuń