Owsianka z waniliowym mlekiem sojowym, niesłodzonym budyniem śmietankowym, imbirem, jabłkiem i malinami oraz zielona herbata.
Oatmeal with vanilla soy milk, cream custard powder, ginger, apple and raspberries, green tea.
Udo już prawie nie boli i bolące miejsce nie jest ciepłe, jak to było w poniedziałek. Na razie jednak jeszcze będę "dmuchać na zimne", w tym wypadku - niemal dosłownie. Dzisiaj chciałabym ogromnie podziękować za wczorajsze głosy na mój makaron, bo dzięki nim otrzymam wartościową paczkę makaronów i sosów. W zamian podzielę się przepisami ;)
Tobie nawet jak sie miseczka pobrudzi, cos sie wyleje to artystycznie, u mnie to by wyglądało, jakbym miski nie domyła :D
OdpowiedzUsuńmiseczka kolorowej pyszności. :) zazdroszczę malin, kubki smakowe stęskniły się za ich cierpko-słodkim smakiem. ^^
Usuńw takim razie niecierpliwie wyczekuję na jakieś makaronowe nowości! :)
Dobrze, że ból już ustępuje. Życzę Ci abyś się szybko zregenerowała, by wznowić treningi na 110 %
OdpowiedzUsuńTa owsianka pachnie mi latem. :)
Nie jadłam jeszcze owsianki z budyniem, a dzisiaj robiłam na śniadanie z moim ukochanym masłem orzechowym i bananem :)
OdpowiedzUsuńartystyczny nieład;)to lubię!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej! :-)
OdpowiedzUsuńŚniadanko wyglada przepysznie, u mnie dzis peczak z mlekiem, jablko duszone, cynamon i miod + platki migdalow i bylo przepyszne! Nie sadzilam ze peczak moze byc tak dobry :-)
Dziekuje za inspiracje :-)
Zapomnialam sie podpisac - Jedwabna
Usuń:D fajnie, że wygrałaś!
OdpowiedzUsuńSylwio, co sądzisz o takim cieście na święta? :D Jako pożeracz masła orzechowego chyba się pokuszę o takie na święta. :D Jeszcze mascarpone, kolejna rzecz którą wielbię. :D Wszystko z obfitą wartością energetyczną, ale od czego są święta! :D
OdpowiedzUsuńhttp://mojewypieki.blox.pl/2012/03/Mazurek-fistaszkowy-z-mleczna-czekolada.html
O rety, ale się rozmarzyłam, ten mazurek jest genialny, w zeszłym roku moja kuzynka go zrobiła, tzn. z trochę innego przepisu, ale smakował jak orzechowy daim! Jeśli mogę, to wykorzystam też okazję i polecę Wam genialne ciasteczka, te z kolei zrobiła ostatnio moja koleżanka http://www.thekitchn.com/afterschool-snack-recipe-peanu-154518
UsuńPS Sylwia, gratuluję wygranej!
Owsianka jest w czołówce moich ulubionych śniadan, pycha :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie zdjecie wyglada ! gratuluje 'makaronu' (:
OdpowiedzUsuńMmm, maliny! <3 cudownie wyglądają i smakują z wszystkim!
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluje! ;) i niech wszystko szybko się goi :*
OdpowiedzUsuńJakie pyszności! Aż zgłodniałam! Idę poszperać co dobrego mam w domu w lodówce
OdpowiedzUsuńI te malinki <3 ach och zazdraszczam!
uwielbiam takie "pulchne" owsianki ;D
OdpowiedzUsuńSylwio, mogłabyś np. w środy jak jest akcja co podawałaś, co się jadło w środy, czy coś takiego dołączyć i Ty;D?. Fajnie by było;). Albo tutaj na blogach sweórzcie coś takiego;p
OdpowiedzUsuńjuls
o matko, ale mi narobiłaś ochoty na taką owsiankę :D
OdpowiedzUsuńzapomniałam języka w gębie, tak mnie zamurowało!
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie:). Z tymi malinami prezentuje się wręcz magicznie:). I gratuluję wygranej;)
OdpowiedzUsuńah takie sniadanie....
OdpowiedzUsuńSmakowite :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
coś pięknego :D
OdpowiedzUsuńaż żal jeść :)
Ślicznie wygląda :) A ja dziś wybiłam palec :/
OdpowiedzUsuńAle smakowitości <3
OdpowiedzUsuńDobrze, że już z tobą lepiej : )
Zapraszam na mojego nowego bloga, zmieniłam adres.:)
OdpowiedzUsuńPS. Gdzie kupiłaś już maliny?
podejrzewam, że mrożone.
UsuńMam mrożone.
Usuńale cudnie wygląda:D
OdpowiedzUsuńapetycznie spływa po kubeczku... gratulacje !
OdpowiedzUsuńWspaniale to wygląda, lubię te Twoje wylewające się śniadania (tyczy się to także koktajli :)).
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie i przepyszna owsianka! ;P
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPycha
OdpowiedzUsuńhttp://www.photoblog.pl/zagubionawdiecie
OdpowiedzUsuńDziewczyna wstawia Twoje zdjęcia, zakładam, że bez Twojej wiedzy.
pyszności! kupiłam mleko sojowe, pierwszy raz bd próbowała :D jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej!
Oby wszystko wróciło do normy z tą kontuzją :) A śniadaniowa miseczka wygląda i pewnie smakowała obłędnie <3
OdpowiedzUsuńKolejna owsianka, którą muszę wypróbować! Nie starcza mi na nie wszystkie dni!
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie genialne, dzisiaj wypiłam chyba połowę sojowego mleka waniliowego :)
tak jak w tytule blogu: zainspirowałaś mnie do spróbowania owsianki. mam traumy z dzieciństwa ;) ale owsianka w takim wydaniu bardzo mnie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńŁOHOHO taka owsianka to mi się podoba !!!! :D Slyvvio, może Ty mi doradzisz w kwestii kupna butów sportowych? Chciałabym już takie pożądne, żeby się nie rozleciały, polecasz jakieś w szczególności? :)
OdpowiedzUsuńkiedyś dawno, dawno temu gotowałam owsiankę do dziś pamiętam ten smak, więc dobrze że mi przypomniałaś...
OdpowiedzUsuńte maliny proszą się o zjedzenie :D.
OdpowiedzUsuńMalinki z taką gęstą owsianką wyglądają świetnie :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję oczywiście!
ile dobrobytu, aż się przelewa:D
OdpowiedzUsuńowsianka to niezły zapychacz