:) To ten, zrobiony z gotowej mieszanki. http://www.eko-market.pl/images/compressed/400x500/products/gftgoldfruct-chleb-pieninski-1000g.jpg W połowie zrobiony z maślanki i dodałam łyżkę otrąb. U mnie z maszyny.
Zapowiada mi się w tym roku wyjazd do Chorwacji. Mogłabyś mi powiedzieć czego warto tam spróbować, co kupić czy też przywieźć? Wszystko oczywiście dotyczy żywności : ) Z góry dziękuję.
Najbardziej polecam dżem figowy - kup koniecznie oraz miody. Z innych produktów - liście laurowe, które rosną w praktycznie każdym ogrodzie, więc warto spytać o nie właściciela domu, w którym będziesz mieszkać (nazywają je liśćmi bobkowymi). Potem wystarczy je ususzyć i mamy "domowej roboty", doskonale aromatyczną przyprawę. O tym co jeszcze przywiozłam możesz przeczytać tu: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/07/relacja-z-chorwacji-czesc-druga.html
Hej:) Czy zdarzyło Ci się kiedyś przeciążyć kolano biegając? Również biegam i od dwóch dni nie odczuwam ból nie tyle przy wysiłku, co jakiś czas po nim. Oczywiście przerwałam trening, bo nie chcę sobie zaszkodzić, ale zastanawiam się kiedy coś takiego może przejść, stąd pytanie:)
Hej :) Przeczytałam, że polecasz dżem figowy kupiony w Chorwacji, a ja generalnie jestem miłośniczką, fanką itd. fig i zastanawiam się nad tym, czy smak tego dżemu różni się od tych figowych, które są dostępne w Polsce :)? Chociażby ten taki popularny, którego firmy nie pamiętam słodzony sokiem winogronowym, jadłaś może jakiś inny, masz porównanie :)?
Uwielbiam takie kanapki:) Jednak makrelę wybrałabym bez oleju;)
OdpowiedzUsuńBędzie przepis na chlebek?
:) To ten, zrobiony z gotowej mieszanki. http://www.eko-market.pl/images/compressed/400x500/products/gftgoldfruct-chleb-pieninski-1000g.jpg
UsuńW połowie zrobiony z maślanki i dodałam łyżkę otrąb. U mnie z maszyny.
dziękuję;)!
UsuńZapowiada mi się w tym roku wyjazd do Chorwacji. Mogłabyś mi powiedzieć czego warto tam spróbować, co kupić czy też przywieźć? Wszystko oczywiście dotyczy żywności : ) Z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuńNajbardziej polecam dżem figowy - kup koniecznie oraz miody. Z innych produktów - liście laurowe, które rosną w praktycznie każdym ogrodzie, więc warto spytać o nie właściciela domu, w którym będziesz mieszkać (nazywają je liśćmi bobkowymi). Potem wystarczy je ususzyć i mamy "domowej roboty", doskonale aromatyczną przyprawę. O tym co jeszcze przywiozłam możesz przeczytać tu: http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/07/relacja-z-chorwacji-czesc-druga.html
UsuńAle kusząco wyglądają te kanapki...:)
OdpowiedzUsuńjuż napisalam na maila;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki domowy chlebek... nie ma porównania z kupnymi :)
Usuńdomowy chlebek najlepszy ^^
OdpowiedzUsuńRobiłam juz wieloziarnisty z Twojego przepisu i zjadłam cały w jeden dzień tak mi posmakował ;D
OdpowiedzUsuńwidzę, że natchnęłam na chlebek domowy z rana :))) chociaz makreli nie cierpię, reszta dodatków jak najbardziej <3
OdpowiedzUsuńAleż nabrałam ochoty na ten chlebek z sałatką warzywną ♥
OdpowiedzUsuńsamo zdrowie ;)
OdpowiedzUsuńPyszny, domowy chleb. Zjadłabym sobie takie domowej roboty.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o dodatku na kanapkę, którego uwielbiam! ... Makrela. ;)
Apetyczne śniadanko. :)
OdpowiedzUsuńPyszny domowy chleb i bardzo apetyczne dodatki! Uwielbiam takie śniadania! :)
OdpowiedzUsuńDomowe najlepsze :) Makrela w oleju? Taka z puszki? Ja jem wędzoną, jest naj naj :)
OdpowiedzUsuńTak, z puszki. Jakoś tak mnie naszło jak zobaczyłam w lodówce ;)
UsuńChyba namówię babcię, żeby upiekła razowy chleb, bo te blogowe bochenki kuszą ;).
OdpowiedzUsuńdziś wytrawnie i jak zwykle znakomicie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńpychota ;)
Smakowicie wszystko wygląda, tylko brać się do jedzenia...
OdpowiedzUsuńDomowy chlebek mogę pochłaniać w nieograniczonych ilościach :)
OdpowiedzUsuńDomowy chleb to jest to. Co prawda sama nigdy nie piekłam, ale jadłam u cioci - PYCHA! :D
OdpowiedzUsuńdomowy chleb<3
OdpowiedzUsuńpycha śniadanko :)
Dobre śniadanie na upał. Ja nie wiem, co mnie dzisiaj wzięło na gorącą zupę mleczną i gorącą kawę :D
OdpowiedzUsuńZupa mleczna? Chyba nigdy nie jadłam, ale wiem co to, trzeba spróbować, bo narobiłaś mi smaka:D
Usuńa to nie po prostu zwykły makaron z mlekiem?:D chyba każdy z nas to jadł - jak nie babcine, to w przedszkolu, w najgorszym przypadku w szpitalu:P
UsuńW szpitalu możliwe, z dzieciństwa nie kojarzę^^;)
UsuńNiekoniecznie z makaronem :) Może być z ryżem, zacierką itp. :D
UsuńMakaron? Nigdy nie próbowałam ;) Kluski lane na mleku.
Usuńto ja chyba jestem jakis dziwny:D bo u mnie zawsze pod nazwą 'zupa mleczna' krył się makaron na mleku:D
Usuńojej, ale mi narobiłaś ochoty na makrelę właśnie ;D
OdpowiedzUsuńKanapki mnie nie ujęły, ale okulary w tle... Ale wakacyjnie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kanapki <3 te kolorowe z sałatką ładnie na mnie patrzą :)
OdpowiedzUsuńDomowy chleb jest najlepszy na świecie : D
OdpowiedzUsuńHej:) Czy zdarzyło Ci się kiedyś przeciążyć kolano biegając? Również biegam i od dwóch dni nie odczuwam ból nie tyle przy wysiłku, co jakiś czas po nim. Oczywiście przerwałam trening, bo nie chcę sobie zaszkodzić, ale zastanawiam się kiedy coś takiego może przejść, stąd pytanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alicja
Tak. Polecam przeciwbólowe maści chłodzące, jeśli ból nie ustąpi po 4-5 dniach, udaj się do lekarza.
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź i radę. Miłego weekendu!
UsuńAlicja
Uwielbiam takie kanapki z rybką:). Chociaż wolę raczej na kolację, nie na śniadanie;)
OdpowiedzUsuńHej :) Przeczytałam, że polecasz dżem figowy kupiony w Chorwacji, a ja generalnie jestem miłośniczką, fanką itd. fig i zastanawiam się nad tym, czy smak tego dżemu różni się od tych figowych, które są dostępne w Polsce :)? Chociażby ten taki popularny, którego firmy nie pamiętam słodzony sokiem winogronowym, jadłaś może jakiś inny, masz porównanie :)?
OdpowiedzUsuńNiestety jadłam tylko ten z Chorwacji, chociaż widziałam, że są dostępne w Polsce. Dla mnie zawsze będzie to tamtejszy, regionalny produkt :)
Usuń