nie postanowię sobie, że będę więcej piekła, bo nikt nie nadążyłby z jedzeniem,
nie postanowię sobie, że porzucę śmieciowe jedzenie, bo lody i czekolada to nic złego ;)
nie postanowię sobie, że nie będę marnowała czasu, bo nie pozostanie mi ani chwili do zgubienia,
nie postanowię sobie, że się zaakceptuję, bo nie mam sobie nic do zarzucenia.
Będę za to:
śmiała się do utraty tchu,
pędziła tam, gdzie poniosą mnie nogi,
liczyła na tych, których nazwę drużyną,
ładowała akumulatory najlepszym jedzeniem,
kładła się i wstawała o nieprzyzwoitych porach,
chodziła z niebieskim od jagód uśmiechem,
człapała nieznanymi ścieżkami,
czuła głęboki zapach lasu,
słyszała śpiew wiatru we włosach i bliski szum morza,
tańczyła w jasnym blasku księżyca,
gotowała jak nigdy przedtem,
żyła słodyczą.
Nie wiecie może ile trzeba mieć lat, żeby bez dorosłego opiekuna zakwaterować się w schronisku górskim? W grę wchodzi jeszcze schronisko młodzieżowe, na którego temat wiem tylko tyle, że spałam w takowym w Warszawie, mieliśmy ośmioosobowy pokój, jedną łazienkę na ogromne piętro i wszystko załatwiali nauczyciele. Dodam, że na wygodach mi nie zależy, ale miejsce do spania by się przydało nawet w najbardziej wariackich podróżach z przyjaciółmi ^^ Byłabym bardzo wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami.
Pre-run. Dzisiaj sobie robię mały maraton, jako próba przed czymś wielkim w najbliższej przyszłości. Nic pewnego, dlatego cichaczem - 20km w ciągu całego dnia.7 zaliczone, teraz jeszcze pozostałe.
Second:
Gryczane naleśniki z twarożkiem, jagodami i bananem.
Buckwheat pancakes with cream cheese, blueberries and banana.
super postanowienia i świetne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńnaleśniki <3 zakochałam się w nich *_*
OdpowiedzUsuńpostanowienia świetne! podpisuję się pod wszystkimi :D
niebieski uśmiech od jagód <3- właśnie teraz mam taki :)
:D ja czekam, aż wszyscy wstaną żeby mc poszaleć w kuchni... bo nie chcę ich pobudzić :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dzisiejszym bieganiu :)
OdpowiedzUsuńprzysyłam od razu link do akcji Naleśnikowa sobota : http://everydayiwakeupearly.blogspot.com/2012/06/101.html
cudne naleśniki i podpisuje się pod tymi postanowieniami na wakacje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://delicious-part-of-me.blogspot.com/
Sesja zdjęciowa pt: Sylwia w raju? :D
OdpowiedzUsuńDaj naleśniczka,bo ja zapomniałam o tym,że dziś sobota i wszamałam mannę :D
Nie maaam pojęcia co do schroniska :)
Pyszne naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńI spełnij swoje postanowienia :D
Mm! lubię połączenie jagód i banana :)
OdpowiedzUsuńa co do schroniska.. mój tato mógłby coś na ten temat wiedzieć, jest przewodnikiem górskim, niestety nie ma go w domu w ten weekend (haha, jest w górach :p) ale jeśli bardzo Ci zależy, mogę do niego tyrknać :)
Byłabym bardzo wdzięczna :D
Usuńjejj jaka pozytywna energia bije od tego wpisu! życzę ci najlepszych wakacji pod słońcem, trzymaj się!
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że 16 lat powinno wystarczyć :). ew. 1 osoba pełnoletnia jako opiekun? też mam w planach wypady w góry i że o tym nie pomyślałam.
aga.
Pewnie, w wakacje trzeba sobie troszkę poszaleć i robić to na co ma się ochotę :D
OdpowiedzUsuńGryczane naleśniki baaaaaardzo apetycznie wyglądają, no i muszę w końcu kupić jagody!
Podobaja mi się twoje plany wakacyjne. I naleśniki też :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta takie pozytywne słowa :) Naleśniki wyglądają przepysznie, a te 20km... Pełen podziw i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji! Co za pozytywy! ;D Piekne naleniki ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, strasznie zarażasz swoim stylem życia i tym swoim uroczym uśmiechem ;)
OdpowiedzUsuńŚmiej się ze mnie jak chcesz ale jak dziś (z niechęcią zresztą)zakładałam buty biegowe pomyślałam "Weź się Olivia uśmiechnij, Sylwia pewnie już dziś przebiegła 20km " hehe :D Nie wiem dlaczego pomyślałam o Tobie, ale jakoś mi się od razu raźniej zrobiło i pobiegłam i teraz aż mnie nosi bo mam tyle energii ;)
A o naleśnikach chyba nie trzeba wspominać, są wspaniałe:) ja nie mam śniadaniowca, w sumie nie wiem do czego zaliczyć mój blog więc tylko obserwuję Twoją genialną akcję ;)
wakacjuj bezpiecznie w takim razie :) ciekawe postanowienia, a naleśniki pyszne!
OdpowiedzUsuńPopieram Oliwkę. Straaasznie, ale to strasznie zarażasz swoim pozytywnym podejściem do życia i stylem według którego funkcjonujesz. Świetnie napisane postanowienia, na prawdę. ;)
OdpowiedzUsuńA naleśniki z twarożkiem to moje ulubione! :D
ostatnie zdjęcie naleśników, jest fantastyczne : )
OdpowiedzUsuńświetnie przedstawiasz swoje śniadania : D
oejjku, Twoje postanowienia to jest coś ^^
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wakacji.
OdpowiedzUsuńA nocleg? Po prostu zadzwoń i zapytaj do schroniska do którego chcesz jechać... Nie będą zdziwieni, ludzie dzwonią z naprawdę różnymi sprawami. ;)
Jestem góralka, więc o schroniskach mogę trochę napisać;).
OdpowiedzUsuńTeoretycznie, aby się zakwaterować musisz mieć 18 lat. Ale na szczęście w praktyce wygląda to całkiem inaczej;). Moja siostra zaczęła chodzić sama po górach, kiedy jeszcze nie była pełnoletnia (16-17 lat) i nigdy z noclegiem nie było problemu. Obydwie nie byłyśmy jeszcze świadkami sytuacji, w której właściciel odmawia noclegu grupce młodzieży. O ile macie przy sobie dokumenty z peselem, nie powinno być problemu. Tak przynajmniej jest w Sudetach. Zresztą zawsze możecie jeszcze wcześniej zadzwonić do właściciela i się upewnić:). Oprócz schronisk warto pamiętać o chatkach górskich. Ze swojej strony, gorąco polecam Chatkę Górzystów w Górach Izerskich. Jedno z moich ulubionych miejsc:). Ale od razu zaznaczam- brak prądu i pokoje wieloosobowe:-)
Kocham caly Twoj post :)))) nad morze zapraszam w moje okolice :D
OdpowiedzUsuńNaleśniki epickie! ^^
OdpowiedzUsuńI piękne postanowienia. Miłych wakacji!
pyszniutkie naleśniczki !
OdpowiedzUsuńty to jesteś wysportowana , zazdroszczę , ja za leniwa ,siedze i nic nie robię !
bardzo ciekawie piszesz <3
Postanowienia bardzo mi się podobają w swojej prostocie. :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko pierwsza klasa. :>
Miłego biegania! ^^
zazdroszczę figury, wytrwałości i tego, że jesteś w stanie przebiec tyle kilometrów! ja próbuję, ale przy 4 wymiękam :D
OdpowiedzUsuńAle pysznie jagodowo u Ciebie ostatnio :)
OdpowiedzUsuńA postanowienia warte naśladowania :)
Nic dziwnego - to moje ulubione owoce :)
Usuńhttp://petitparis-forbreakfast.blogspot.com/2012/06/drugie-sniadanie-vel-lunch-penkejks-i.html
OdpowiedzUsuńPozytywna energia od Ciebie po prostu emanuje:) super się czyta takie słowa, dzięki za zawsze fajne przepisy, które podpatruję i wykorzystuję w praktyce :)
OdpowiedzUsuńżyczę udanych wakacji:):):)
przepyszne śniadanko:P
OdpowiedzUsuńu kolejnej blogowiczki jagódki w śniadaniu, mniam ale mam smaka na nie :)
OdpowiedzUsuń20km- co za dystans. Życzę Ci powodzenia w bieganiu, bo widzę że uwielbiasz to :)
Jaka ładna Sylwia :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam postanowienie: nie postanawiać, bo los jest złośliwy i zadba o pokrzyżowanie planów ;-)
Buziaki!
Podpisuję się pod postanowieniami własnym imieniem i kradnę śniadanie, a co! ;)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcia od końca - jest świetne! Nie mogę napatrzyć.
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji!
Fantastyczny plan:) na pewno sie uda:)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj :) Najlepszego!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby spełniły się wszystkie Twoje plany i zamierzenia...UDANYCH WAKACJI!!!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji! I oby wszystkie twoje postanowienia, bez wyjątku zostały zrealizowane z tym fioletowym uśmiechem na twarzy :) Wybierasz się w góry? gdzie konkretnie?
OdpowiedzUsuń