Pochmurne niebo, nuta słodyczy i doskonała herbata. Na straganach króluje tyle sezonowych owoców i warzyw, że nie mogąc zdecydować się na konkretny gatunek, wybieram wszystkie. Wracam do domu, a potem co kilka minut odwiedzam kuchnię w poszukiwaniu owoców lata. Fajnie jest znaleźć wtedy jeszcze kilka, ocalałych po napadzie domowych drożdżozerców, muffinów. Parzę herbatę. Stara, wysłużona, filiżanka praprababci ogrywa główne skrzypce. Potem słodko-kwaśne bułeczki w różowych foremkach - popołudnie staje się leniwe.
Herbata, którą tu polecam, to Honeybush. Jej lekko słodki, miodowy aromat doskonale dopełni smak każdego drożdżowego ciasta.
Drożdżowe muffiny z wiśniami /12 sztuk/
250g mąki pszennej
3 łyżki cukru
25g świeżych drożdży (lub 7g suszonych)
100ml ciepłego mleka
3 łyżki miękkiego masła
1 jajko
dodatkowo: 250g wiśni + 3 łyżki cukru pudru i szczypta cynamonu
Mąkę przesiać do dużej miski. Do drożdży dodać 1 łyżkę cukru, 1 łyżkę mąki i mleko. Wymieszać i odstawić na kilkanaście minut.
Do mąki dodać żółtko, drożdżowy zaczyn i pozostały cukier. Dokładnie wyrobić ciasto. Odstawić na godzinę.
Wiśnie umyć i wypestkować, wymieszać z cukrem i cynamonem, odlać nadmiar soku.
Ciasto rozpłaszczyć na blacie na grubość ok. 1,5cm. Szklanką wycinać kółka, umieścić je w muffinowych foremkach. Dodać po 1 łyżeczce nadzienia i przykryć drugim, o połowę cieńszym plackiem ciasta. Gotowe posmarować białkiem jaja.
Muffiny piec ok. 20 minut w 180°C.
Wiśni samych w sobie nie lubię, zdecydowanie za kwaśne dla takiego słodkolubnego stworzenia jak ja. Ale w słodkich wypiekach jak najbardziej:). Porywam muffinkę. Albo od razu dwie:).
OdpowiedzUsuńmam identycznie z wiśniami:D ale w drożdżowych wypiekach wiśnie sprawdzają się idealnie<3
Usuńzapisuję do zrobienia:)
A ja kocham wypieki z wiśniami! Wspaniale musy smakować!
OdpowiedzUsuńPrzpeyszne. uwleibiam drożdzowe wypieki :D
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!:) Nigdy nie robiłam drożdżowych muffinek, a coś czuję, że smakowałyby bosko :)
OdpowiedzUsuńbabeczki wyglądają wspaniale !
OdpowiedzUsuńWow, świetnie wyglądają te muffiny :) Wypróbuję tą herbatę, choć ja od herbaciarni Czas Na Herbatę zdecydowanie wolę Five O'Clock :)
OdpowiedzUsuńmuszę je wypróbować, świetna filizanka!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Jutro kupuję formy na muffiny!!! ;)
OdpowiedzUsuńPogoda, która gości za oknem rzeczywiście nie pobudza do życia. Chce się tylko i wyłącznie usiąść w fotelu i zajadać się słodyczami :)
OdpowiedzUsuńMmm wyglądają pysznie, niczym bułeczki C:
OdpowiedzUsuńfajne te muffiny z czapeczkami!
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się nigdy zdecydować jakie owoce kupić, więc kupuję wszystkiego po trochu.
A herbatę z czasu herbaty lubię i kupujemy z mężem różności. Ale takiej filiżanki po prababci nie posiadam :))) piękna jest
Pozdrawiam
Monika
Wspaniałe! Połączenie ciasta drożdżowego z kwaśną nutą owocową od niedawna jest jedną z moich ulubionych. Uwierzysz, że kiedyś nie znosiłam ciasta drożdżowego? Bardzo chętnie zaopatrzyłabym się w kilka herbatek ze strony, którą podałaś :)
OdpowiedzUsuńdrożdżowe muffiny *_* a wiśnie uwielbiam, więc połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie mnie urzekło, ta para z filiżanki...:D
OdpowiedzUsuńSylwio, czy ja już mówiłam, że chciałabym pomieszkać u popróbować tych Twoich pyszności? :D Chyba każdy by chciał!
OdpowiedzUsuńale bym zjadła taką babeczkę, wygląda pysznie !
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie popoludnia, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńw filizance sie zakochalam! a w muffinkach jeszcze bardziej! :-) swietny pomysl z tymi 'daszkami' dla nich! ^^
wyglądają smakowicie:) filiżanka cudna, a zdjęcia świetne (z resztą, wszystkie Twoje zdjęcia są świetne).
OdpowiedzUsuńostatnio mam faze na wszelkie drozdzaki :D
OdpowiedzUsuńNie wiedzieć czemu uwielbiam wszystko, co drożdżowe :D
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują! :)
Ukradłam, zapisałam i niedługo zjem! ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne są te muffiny! Drożdżowe z wiśniami to brzmi przepysznie!:)
OdpowiedzUsuńŚmieszne te czapeczki i słodkie.
OdpowiedzUsuńCudowna ta filiżanka!
Drożdżowe? Super pomysł:) Do tego z wiśniami-mniam pycha!:)
OdpowiedzUsuńśliczne muffinki, a te ich czapeczki są przeurocze.
OdpowiedzUsuńherbata z tej firmy jest znakomita. piłaś kiedyś "spacer kochanków"? to moja ulubiona ;]