Rzeczywiście placki wyglądają na baardzo cienkie, ale to lepiej bo takie są właśnie najlepsze..dzięki temu doskonale czuć dżem czy masło, a nie same ciasto naleśnika :)
czy mogłabyś powiedzieć mi (bo widzę że w miarę zdrowo się odżywiasz) czy prowadzisz równie zdrowy styl życia? Tzn, czy przestrzegasz godzin posiłków, czy po prostu jesz kiedy masz ochotę, czy śpisz 8 godzin dziennie i takie tam. Bo ja wychodzę z ED i dostaję fioła na punkcie wyżej wymienionych czynności.
Wymienionych przez ciebie nawyków, a raczej zmuszania się do nich, nie nazwałabym sposobem na zdrowe życie, a raczej chorobliwe myślenie. Spać nie jestem w stanie dłużej niż 7 godzin - nawet w weekendy budzę się dokładnie tyle czasu po zaśnięciu (nie widzę sensu w zmuszaniu się do jeszcze godziny spędzonej w łóżku). Jem wtedy gdy jestem głodna, a że trenuję to głodna jestem często ;) Do godzin posiłków też więc nie mogę powiedzieć, że się stosuję. Chociaż kiedyś rygorystycznie tego przestrzegałam, teraz widzę, że to kompletnie brednie. Powodzenia w wychodzeniu. Trzymam kciuki.
jeżeli mogę się wtrącić to powiem od siebie, że jedzenie w równych porach wcale zdrowe nie jest. i nie ma zadnego wpływu ani na zdrowie, ani na metabolizm. a odpowiednia dawka snu dla człowieka t 6-7h, a nie 8;)
dziękuję Wam bardzo, kochani jesteście, że odpisujecie, to dla mnie bardzo ważne. TYm bardziej że nie umiem jeszcze jeść normalnie. Albo najadam się za dużo i się potem głodzę, albo nie jem nic. Nie wiem co robić.
Skoro tak zależy ci na zdrowym życiu i odżywianiu, to to co robisz jest zupełnym tego zaprzeczeniem. Szkodzisz sobie jak tylko możesz, a martwisz się godzinami posiłków. Ocknij się!
Czy sniadania które dodajesz sa zawsze ' dzisiejsze '? Te naleśniki mogłaś zjeść np. wczoraj po powrocie do domu ze szkoły, i wstawić je jako też dzisiejsze śniadanie?;)
Wczorajszy jadłospis wstawiałam: http://notideal.blogspot.com/2012/10/sroda.html Na obiad smażyłam naleśniki i zrobiłam ich więcej, stąd zostały na śniadanie, gdzie zjedzone zostały z dżemem i masłem orzechowym.
Droga Sylwio, bardzo spodobały mi się Twoje ostatnie makarony z ajvarem. Wyglądają niezwykle apetycznie, jednak nie miałam jeszcze okazji go skosztować, więc może poleciłabyś jakiś konkretny? Czy może masz własnej roboty, bo widziałam też takie przepisy np. http://strawberriesfrompoland.blogspot.com/2012/08/niedzielne-dylematy.html
Sylwio, pomożesz mi? Nie wiem co robić. Od pewnego czasu mam takie myśli, żeby być ciągle na bilansie ujemnym, aby sobie pozwolić kiedyś tam na dużo więcej jedzenia. ‘ po co jeść więcej, skoro jesteś najedzona, nie jesteś głodna / po co dwa ciasteczka? Można jedno / po co tyle masła orzechowego? Można łyżeczkę, już będzie mniejszy bilans ‘ . Nie chodzi o to, że przytyję. Sama tego nie rozumiem….
To się dziś zgrałyśmy :) Ty naleśniki, ja placki, i jest pysznie.
OdpowiedzUsuńmmm, mogę wpaść na jednego? pycha;)
OdpowiedzUsuńWszystkie poza tym przypieczonym wyglądają jak z nieprzezroczystego papieru ryżowego :D
OdpowiedzUsuńSmakują równie delikatnie, spytaj Alę, miała okazję jeść ;)
UsuńMialam pisac to samo, bardzo delikatnie wygladaja te nalesniki :) pyszne sniadanie.
UsuńSpoko, wierzę Ci na słowo :P
UsuńWyglądają świetnie. Mi się zawsze przypalają. :D
OdpowiedzUsuńMm, pyszne dodatki <3
OdpowiedzUsuńRzeczywiście placki wyglądają na baardzo cienkie, ale to lepiej bo takie są właśnie najlepsze..dzięki temu doskonale czuć dżem czy masło, a nie same ciasto naleśnika :)
OdpowiedzUsuńHej, ktoś Ci kradnie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńhttp://www.photoblog.pl/dreamcometrue45/135503059
uuuu i to nieźle sobie Twoje zdjęcia upodobał!
UsuńPorywam jednego naleśnika na śniadanko. Z dżemem malinowym, pycha!
OdpowiedzUsuńtakie delikatne i cieniutkie, najlepsze;)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze!! Ja dzisiaj nie zdazylam w ogole nic zjesc lrzed wyjsciem z domu : (
OdpowiedzUsuńSmażenie rano naleśników to dla mnie zdecydowanie zbyt wiele :) Więc podziwiam tych którym się chce.
OdpowiedzUsuńNalensiki.. Pycha :D
OdpowiedzUsuńto te krynickie? :> :*
OdpowiedzUsuńTaaaak!
UsuńPodałabyś przepis na te super cieniutkie pszenne naleśniki? :)
OdpowiedzUsuńdołączam do prośby! :)
UsuńZrobione z przepisu Gordona Ramsay'a. Możecie je znaleźć np tu: http://mojeconieco.com/nalesniki-wg-gordona-ramsaya/
UsuńDziękuję bardzo. Koniecznie wypróbuję. Nigdy nie dodawałam masła do ciasta naleśnikowego, więc jestem bardzo ciekawa smaku.
Usuńczy mogłabyś powiedzieć mi (bo widzę że w miarę zdrowo się odżywiasz) czy prowadzisz równie zdrowy styl życia? Tzn, czy przestrzegasz godzin posiłków, czy po prostu jesz kiedy masz ochotę, czy śpisz 8 godzin dziennie i takie tam. Bo ja wychodzę z ED i dostaję fioła na punkcie wyżej wymienionych czynności.
OdpowiedzUsuńWymienionych przez ciebie nawyków, a raczej zmuszania się do nich, nie nazwałabym sposobem na zdrowe życie, a raczej chorobliwe myślenie. Spać nie jestem w stanie dłużej niż 7 godzin - nawet w weekendy budzę się dokładnie tyle czasu po zaśnięciu (nie widzę sensu w zmuszaniu się do jeszcze godziny spędzonej w łóżku). Jem wtedy gdy jestem głodna, a że trenuję to głodna jestem często ;) Do godzin posiłków też więc nie mogę powiedzieć, że się stosuję. Chociaż kiedyś rygorystycznie tego przestrzegałam, teraz widzę, że to kompletnie brednie. Powodzenia w wychodzeniu. Trzymam kciuki.
Usuńjeżeli mogę się wtrącić to powiem od siebie, że jedzenie w równych porach wcale zdrowe nie jest. i nie ma zadnego wpływu ani na zdrowie, ani na metabolizm. a odpowiednia dawka snu dla człowieka t 6-7h, a nie 8;)
Usuńdziękuję Wam bardzo, kochani jesteście, że odpisujecie, to dla mnie bardzo ważne. TYm bardziej że nie umiem jeszcze jeść normalnie. Albo najadam się za dużo i się potem głodzę, albo nie jem nic. Nie wiem co robić.
UsuńSkoro tak zależy ci na zdrowym życiu i odżywianiu, to to co robisz jest zupełnym tego zaprzeczeniem. Szkodzisz sobie jak tylko możesz, a martwisz się godzinami posiłków. Ocknij się!
Usuńtakie cieniutkie są pyszne i delikatne! z takimi dodatkami uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńnaleśniki z masłem orzechowym i do tego jeszcze domowym dżemem to jest to !
OdpowiedzUsuńPorywam całość!
OdpowiedzUsuńale dawno nie jadłam naleśników! a z masłem orzechowym zawsze spoko. (;
OdpowiedzUsuńCzy sniadania które dodajesz sa zawsze ' dzisiejsze '?
OdpowiedzUsuńTe naleśniki mogłaś zjeść np. wczoraj po powrocie do domu ze szkoły, i wstawić je jako też dzisiejsze śniadanie?;)
Wczorajszy jadłospis wstawiałam: http://notideal.blogspot.com/2012/10/sroda.html
UsuńNa obiad smażyłam naleśniki i zrobiłam ich więcej, stąd zostały na śniadanie, gdzie zjedzone zostały z dżemem i masłem orzechowym.
Uwielbiam takie cienkie naleśniki:)
OdpowiedzUsuńDroga Sylwio, bardzo spodobały mi się Twoje ostatnie makarony z ajvarem. Wyglądają niezwykle apetycznie, jednak nie miałam jeszcze okazji go skosztować, więc może poleciłabyś jakiś konkretny?
OdpowiedzUsuńCzy może masz własnej roboty, bo widziałam też takie przepisy np. http://strawberriesfrompoland.blogspot.com/2012/08/niedzielne-dylematy.html
Ja miałam ten od Podravki i był naprawdę dobry. Domowego jeszcze nie robiłam ani nie jadłam.
UsuńSylwio, pomożesz mi?
OdpowiedzUsuńNie wiem co robić.
Od pewnego czasu mam takie myśli, żeby być ciągle na bilansie ujemnym, aby sobie pozwolić kiedyś tam na dużo więcej jedzenia.
‘ po co jeść więcej, skoro jesteś najedzona, nie jesteś głodna / po co dwa ciasteczka? Można jedno / po co tyle masła orzechowego? Można łyżeczkę, już będzie mniejszy bilans ‘ .
Nie chodzi o to, że przytyję. Sama tego nie rozumiem….
Priv. sylwiafojcik@onet.pl
UsuńWysłałam.
UsuńWyglądają idealnie *-*
OdpowiedzUsuńcieniutkie jak bibułka, musiały byc pyszne:)
OdpowiedzUsuństęskniłam się za nimi :)
OdpowiedzUsuń