Strony

Babcine. Tęczowe galaretki.


Robiliście kiedyś? Wystarczy przygotować galaretkę, nalać do przechylonych kieliszków (opartych o coś, ważne by były stabilne) i poczekać aż stężeje. Na nią nałożyć drugą, a potem analogicznie trzecią. Udekorować domową bitą śmietaną, czekoladą i orzechami. Pyszny, prosty deser gotowy :) Szczególnymi jego fanami są dzieci.

17 komentarzy:

  1. pięknie wyglądają:) chętnie zjadłabym taki pucharek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wygląda i jest przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ba - znane, uwielbiane... :) A u Ciebie pięknie podane.

    OdpowiedzUsuń
  4. och, jak ładnie podane! pozbyłabym się bitej śmietany i pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To taki PRL-owski deser :) Uwielbiałam kiedyś, teraz jem pewnie raz w roku, ale miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie to wygląda:) Pamiętam że mama takie robiła na urodzinowe przyjęcia dla dzieciaków, ale było to wieki temu, gdy jeszcze nie sięgałam głową ponad stół;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakie tęczowe ! moja babcia robi takie, ale z owocami -truskawki, mandarynki i rodzynki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie, kolorowo i pysznie no i tak dziecinnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. galaretki - pyszne lekkie deserki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie! Bajecznie kolorowy deser!

    OdpowiedzUsuń
  11. omomom, przypomniało mi się dzieciństwo :) zawsze jadłam z kolorową posypką :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają reprezentacyjnie, a można zrobić też bardziej kolorowe np. tęczowe. :) I jakie szybkie w przygotowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawie wyglądają :) jako mała dziewczynka uwielbiałam galaretki, robiłam je bardzo często, a najgorsze w tym było oczekiwanie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. swietnie wygladaja, do tego garsc owoców np truskawek i tooona bitej smietany :)

    OdpowiedzUsuń