manna z budyniem waniliowym, jabłkiem, kremowym serkiem, fistaszkami i syropem z agawy
vanilla semolina with apple, cream cheese, peanuts and agave syrup
Po opowiedzeniu rodzinie całej wyprawy, poinformowaniu znajomych o powrocie i powrzucaniu zdjęć do sieci, ja odpadam. Odzywa się we mnie ta mała egoistyczna siła, rosnąca czasami do granic możliwości i burząca plany. Ta lubiąca odciąć się od ciągłego gadania, nawet swojego. Zamykająca za sobą drzwi, siadająca w ciszy, ćwicząca jogę albo ubierająca biegowe buty.
Hej. Tęskniłam.
I dzisiaj wymiguję się z treningów z przyjaciółmi, oddzielam od świata grubą ścianą. Czasem lubię słyszeć tylko swój oddech i szmer leśnej ścieżki pod stopami.
Wspaniałe, poranne śniadanie! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na taką pyszność ;-)
OdpowiedzUsuńOj tam trzeba być czasem egoistą, każdemu się należy chwila oddechu ;)
OdpowiedzUsuńAż sama nie mogę uwierzyć, ale manny nigdy z budyniem nie robiłam. Owsiankę tak, płatki ryżowe też, a manny nie. A Twoja wygląda tak idealnie kremowo, niezwykle zachęcająco.
OdpowiedzUsuńA po takich przygodach ja też bym potrzebowała chwili tylko dla siebie, żeby odetchnąć, więc wcale Ci się nie dziwię. :)
oj, też czasem lubię chwile samotności - tylko sama ze sobą :)
OdpowiedzUsuńNapisałabyś jak robisz taką mannę? :) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń500ml mleka
Usuń1 jabłko
4 łyżki kaszy manny
1 łyżka budyniu waniliowego
Mleko zagotować, wrzucić do niego pokrojone jabłko i cały czas mieszając, dosypywać kaszę i budyń. Gotować kilka minut do gęstości. Podać z orzeszkami, serkiem i syropem.
Jezus Maria! i Ty zjadlas tak duzo tej kaszy? 500ml mleka ;o
UsuńNie. Wyrzuciłam połowę, bo wyszło za dużo kcal *przewraca oczami*
UsuńMasz rację, Ty lepiej tak nie jedz.
UsuńLudzie, szkoda mi Was czasem. 500 ml mleka to tylko dwie szklanki!
Mój komentarz oczywiście do Anonima ;P
UsuńKolejny durny anonim...
Usuńpyszne śniadanie, piękna pogoda za oknem i deseczka z Lubelli ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pogody. U mnie ponuro i zimno :(
Śniadanie cudowne, manna wydaje się by idealnie kremowa, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńa co do bycia samym - każdy chyba od czasu do czasu lubi - albo wręcz potrzebuje - chwili tylko ze sobą :)
Chyba każdy ma takie chwilę, zwłaszcza po tak intensywnie spędzonym weekendzie ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze to Ci się nie dziwie ;)
OdpowiedzUsuńOoo deseczka z lubelli :))
Też mam czasami takie egoistyczne odskoki od świata :D
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami mam. Zakładam biegowe buty i nic się nie liczy. W każdym jest nutka egoisty^^
OdpowiedzUsuńCzasami każdemu potrzebna jest chwila samotności. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej leśnej ścieżki pod stopami w czasie biegu - bieganie po miejskich chodnikach się do tego nie umywa.
OdpowiedzUsuńJa mam taką możliwość tylko od czasu do czasu, częściej w wakacje.
Zupełnie inaczej się odczuwa ten bieg.
na budyniu jeszcze nie robiłam ,ale pewnie pycha !!
OdpowiedzUsuńsamotność czasami jest potrzebna ;)
Czasem trzeba spędzić choć chwilę samemu ze sobą. To też na swój sposób relaks. :)
OdpowiedzUsuńHej, to kaszka ma taką świetną konsystencję i barwę, czy na wierzchu jest warstwa budyniu?
Całość jest połączona, więc to kaszka :)
Usuńuwielbiam budyniowe manny! ;) i też tak czasem mam, że wolę chwilę samotności.. ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpytałam o przepis, już zauważyłam, że napisałaś wcześniej w komentarzu, przepraszam!
Usuńczasami każdy potrzebuje spędzic trochę czasu w ciszy z samym sobą, ale właśnie to pomaga utrzymac równowagę:)
OdpowiedzUsuńzachciało mi się teraz manny patrząc na Twoją, a moje zapasy są wykończone:(
Każdy czasem potrzebuje czas dla siebie:)
OdpowiedzUsuńA moja manna leży w szafce i czeka na swoją kolej;p
ja uwielbiam samotne treningi w terenie, to tylko mój czas, czas dla mnie, więc doskonale rozumiem, to co napisałaś, że lubisz słyszeć odgłos tylko swojego oddechu...śniadanie pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńNa budyniu - uwielbiam taką :) Ja dzisiaj też potrzebuję się odciąć od świata. Też ubiorę biegowe buty i ucieknę w nieznane :>
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńA samemu to czasem naprawdę trzeba pobyć :)
Dla mnie ćwiczenia są często jak terapia, wiem o czym mówisz :)
OdpowiedzUsuńale pychota :) wiem, co jutro zjem na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny poznałyscie brata Magdy? :)):D
OdpowiedzUsuńNie, nie miałyśmy okazji.
UsuńHaha.
UsuńNastępnym razem;*
Jejku, co za idealna manna! Zjadłabym calutką miseczkę takiego słodkiego, kremowego, puszystego cuda :)
OdpowiedzUsuńbedzie jakas relacja na makaronie? badz kolejny przepis z listy oczekujacej? :)
OdpowiedzUsuńPrzepis będzie dzisiaj. Wracam z makaronem i małe zmiany się szykują :) Relacja będzie gdy dostaniemy zdjęcia.
UsuńWygląda pysznie! <3 Oj tak, ja podobny odpoczynek zafunduję sobie za tydzień, kiedy skończy się wymiana... ;p Choć dopiero od soboty przyjmuję u siebie partnerkę, to czuję, że wrażeń w tym tygodniu będzie aż nadto :D Buziaki!
OdpowiedzUsuńhttp://50mmodreams.blogspot.com