Strony

.772. Brooks

chleb słonecznikowy z śledziem, serem i ogórkiem
sunflower bread with herring, cheese and cucumber

Z moim bieganiem jest tak, że albo biegam, bo biega mi się cudownie, albo biegam w bólu, licząc na to, że pobiegnie mi się cudownie. Ostatnio rządzi to drugie. Walczę o ideał. Zawsze jednak motywacja do treningu bierze się z wspomnienia któregoś tam, najprzyjemniejszego biegu i nadziei na powtórkę. Nadzieja ta chciałaby stać się tu silną wiarą. Mogłabym tu długo szukać różnic między pojęciami nadziei i wiary, ale nic by to nie dało, więc... Chyba po prostu jestem ostatnio trochęmasochistką.
W poznańskim runners-club zrobiłam analizę stóp, sposobu biegu i kupiłam buty dla moich mocno pronujących nóg. Może to coś da. Albo inaczej: wierzę, że będzie lepiej. Albo: mam nadzieję.
Na razie mam w nich za sobą dwa biegi, więc niewiele mogę powiedzieć. Łydki mniej dają o sobie znać. Postaram się podzielić doświadczeniami po większej ilości prób.

27 komentarzy:

  1. Czekam na opinię o butach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne śniadanko :)

    Mam nadzieję, że przebiegniesz w nich tysiące kilometrów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z utęsknieniem czekam na moje urodziny za pare tygodni i nowe biegowe buty! :D Zatem tym bardziej czekam na twoją opinię odnośnie tej marki.
    A takie kanapeczki uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. A w jakich butach biegałaś przed brooksami?

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też z chęcią przeczytam opinię o tych butach... strasznie współczuję Ci bólu... ostatnio też mi dokucza, byłaś u lekarza z tym? może warto skonsultować, bo bardzo długo to trwa... ja miałam zapalenie mięśni...

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam szczerze,że śledzik to nie mój smak, ale śniadanie z pewnością pożywne i zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągle stękając raczej daleko nie pobiegniesz.
    Jak boli nie biegaj, daj sobie na luz, odpocznij. Po co narzekasz skoro i tak biegasz dalej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. omg, czy ty masz jakiekolwiek pojęcie o bieganiu?

      Usuń
    2. Anonimowi zawsze mają dużo do powiedzenia, szkoda że zazwyczaj bez głębszego sensu.

      Firma konkretna to buty powinny ci służyć, sam się czaję na nowy model cascadia.

      Usuń
  8. Śledź! Też chcę :D
    A buty bardzo mi się podobają, mam nadzieję, że pomogą i będzie się biegać w nich lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. prosto, ale smacznie.. ;) b. podoba mi się kolor butów ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. podobają mi się te buty ...aż załuje ,że sama nie biegam ;/
    lubie kanapki z tego chlebka ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam kciuki, żeby pomogły na łydki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że wybiegania w tych butach będą niezapomnine. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja kupiłam z tatą wdzięczne "asicsy" do biegania, chwilę potem wykryto u mnie schorzenie kręgosłupa przez które nie mogę biegać i tak się skończyła moja kariera amatorki Usaina Bolta. :D
    Gorąco pozdrawiam. :)
    www.malgo-pisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. śledź to jedna, ze trzech, moich ulubionych ryb!

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Skoro takie prezenty sprawiasz, to co będziesz skąpić na innych:D
      rozm 37.5 proszę!

      Usuń
    2. Siaśka, pieniądze już oddałam :p

      Usuń
  16. Stopa pronująca.. Znam ten ból ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. a ja chciałabym kiedyś poczuć taką prawdziwą radość podczas biegu, oczywiście mam satysfakcję jak przebiegnę jakiś tam kawałek, ale chyba bardziej cieszę się z tego że bieg już się zakończył. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś polubić ten sport ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. chciałabym mieć tyle samozaparcia i pasji w sobie, co Ty. kiedyś to w sobie znajdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śledzik mniam!

    OdpowiedzUsuń
  20. od śledziorów wolę makrelę ;d

    OdpowiedzUsuń
  21. wiosennie z tym ogórkiem.:)
    jako, że jestem nowa - dodaję do obserwowanych.:)

    OdpowiedzUsuń