bułka pełnoziarnista z masłem orzechowym, syropem z agawy, sezamem i bananem
wholemeal bun with peanut butter, agave syrup, sesame and banana
"Patrzyłeś na mnie o sekundę za długo bym teraz dała Ci tak po prostu odejść."
Poszłabym na rower, ale zapowiadają burze, pojeździłabym na rolkach, ale ma padać. Pójdę pobiegać, bo dla tej dziedziny to pogoda idealna.
Gdy jednak w planach najdłuższy kilometraż, moje nogi jeszcze przed samym założeniem biegowych butów szukają wszystkich możliwych wymówek. Wygrywają nawet samym nakłonieniem mnie do skrócenia trasy, zmuszeniem do przerwy na marsz czy rezygnacji. Dobra, to nie nogi... to czysty, potworny leń. Nie, tym razem nie dam się tak łatwo.
Tak, pogoda do biegania zawsze jest idealna bo jednak w deszczu biega się najlepiej :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa lekturka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam to pisać!
UsuńMuszę ją przeczytać, ostatnio czytałam podobną, haha ;*
patent z sezamem i masłem orzechowym muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńA jak Ci się podoba lektura ? :D (Pięćdziesiąt twarzy Greya) Ja już przeczytałam, nabyłam już drugą część i mam zamiar się w najblizszym czasie za nią zabrać :P
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam, ale zapowiada się fajnie :)
Usuńz masłem orzechowym i bananem <3 pycha !
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*
dawno nie jadłam masłaaa....i to śniadanie w promieniach słońca...ech...u mnie go już 2 dzień nie widzę;/
OdpowiedzUsuńa i tego lenia to ja znam...zawsze pojawia się w weekend;p
ja mam odwyk od masła:) ale jak tak patrzę na Twoją bułkę to może zrobię wyjątek:)
OdpowiedzUsuńmasło orzechowe i banan to zdecydowanie jedno z najlepszych połączeń smakowych <3
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe + banan, na kanapkach, pyszne połączenie, którego dawno nie jadłam. Narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam tego lenia. Sama z nim walczę:)
OdpowiedzUsuńCudowna buleczka ;)
OdpowiedzUsuńSkak ja znam takiego lenia ;p
Takie kanapki to można być jeść codziennie <3
OdpowiedzUsuńpoproszę o tę bułkę :) piękny cytat!
OdpowiedzUsuńnaprawdę nie wiem, skąd Ty to słońce dziś wytrzasnęłaś!
OdpowiedzUsuńO nie, tylko nie Grey. Przebrnęłam przez jedną część i do dziś zastanawiam się jak można stworzyć tak denną fabułę :P
OdpowiedzUsuńAle śniadanko chętnie porwę <3
Ja jestem juz dawno po 3 tomach i sama się sobie dziwię jak przez to przebrnęłam. Ale trzeba przyznać, ze wciaga, strasznie i to chyba sekret jej sukcesu. Niemniej jednak dziwię się tym, którzy się nią zachwycają.
UsuńDokładnie tak! też bym poszła na rower, pobiegać do lasu, ale strach czy przypadkiem nas burza nie zastanie eh...
OdpowiedzUsuńA co do śniadania, masło orzechowe+sezam? muszę tego spróbować :)
Ta bułka wygląda megaapetycznie, myślałam że to donut na początku!
OdpowiedzUsuńJa się wczoraj spięłam i pobiegłam, co prawda wynik słaby bo tylko 12km ale jednak leń pokonany.
Miłej niedzieli :)
Hmm, ta książka to a propos twojego uzależnienia chyba :-)
OdpowiedzUsuńHahaha, tak ;)
UsuńTaka buła i masło orzechowe, pysznie. ;)
OdpowiedzUsuńja tego lenia muszę zagłuszać zawsze na samym początku, przez jakieś pierwsze 10 minut biegu (matko, umieram! matko, jak mi się nie chce!), potem na szczęście już tylko latam. (;
OdpowiedzUsuńCzytasz?
OdpowiedzUsuńPolecona przeze mnie :D
Śniadanko pierwsza klasa ^^
OdpowiedzUsuńPokonaj lenia, miłego biegania :)
Nic nowego nie napiszę jak powiem, że też czytałam tę książkę. Nic mnie już nie zdziwi. :D
OdpowiedzUsuńMasz już masło! Irlandzkie?
Sante. Nie wytrzymałam i kupiłam ^^
Usuńtak u Ciebie cudownie słonko świeci? zazdroszczę!:D
OdpowiedzUsuńnie poddawaj się i nie daj się twoim nogom ani głowie. pamiętaj to nie twoje nogi każą ci przestać to twoja głowa. trzeba tylko zmienić myslenie :)
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie u mnie leń już od dwóch dni :-( ale walcze z nim i wygrywam <3 , co do śniadanka to polecam wafle ryżowe z masłem orzechowym bananem i dżemem malinowym <3 mniam mniam mniam !! ;-D
OdpowiedzUsuńO nie, znowuż ta książka! Studiuję literaturoznawstwo i mogę powiedzieć z ręką na sercu - ta książka to kompletne dno! Nie spodziewałam się, że po nią sięgniesz :( Wydawało mi się, że sięgasz po książki z wyższych półek...
OdpowiedzUsuńNawet ja nie wiedziałam, że "sięgam po książki z wyższych półek", szczerze powiedziawszy.
UsuńWychodzę z założenia, że inteligentne, mądre osoby sięgają po lektury na poziomie. I nie chcę Cię w tym momencie obrażać - uważam Cię za mądrą osobę (wniosek na podstawie tego, co czasami tu o sobie piszesz). Dlatego trochę się zawiodłam, że skusiła Cię akurat ta książka. Ogólnie jest mi smutno, gdy widzę, co ludzie wokół czytają. To powoduje, że wydawnictwa wydają głównie tego rodzaju kiepskie rzeczy (bo żeby zarobić, publikują to, co najczęściej wybierają czytelnicy). A to niestety źle o nas świadczy, w ogóle o dzisiejszym świecie...
UsuńTo, że czasami człowiek przeczyta coś lekkiego a nie wywody dr hab. jakiegoś tam nie znaczy, że nie jest człowiekiem na poziomie. Btw nie wiedziałam, że mądre osoby ocenia się skalą czytanych książek.
Usuńdobrze że w ogóle jeszcze ludzie cokolwiek czytają, wśród moich znajomych to już jest zboczenie i dziwactwo czytać coś poza notatkami w czasie sesji.
Usuńale fakt faktem książka hmnn mnie osobiście ze zachwyciła, ale przyznaje się bez bicia do 3 tomów ;)
O ja piiitolę!.
UsuńTaak czytajmy wszyscy kurde nie wiem, Pana Tadeusza czy Krzyżaków, bo to inteligentne lektuury!
;///
Kobieto! Sesja - zero,przyjemności innych niż przeczytanie artykulu w gazecie czy newsów ze świata czy blogów,szybka szama i zakuwanie! A po sesji taaak będą wakacje a na plaży w swoim grajdole będę czytała i oglądała głupoty by się shamic,poobcować z kulturą masową i zapomnieć co oznaczają wszystkie mądre słowa minimum przez miesiąc co nie oznacza że nie lubię Dostojewskiego,Kanta czy Hegla albo Nietschego,Fromma, Beccarii czy Poppera...znajac życie osoba Ci zarzucająca taki a nie inny gust nie czytuje pozycji tychże osób....tak więc nie za rzucajcie nic Sylwi bo sami świeci nie jesteście.
UsuńZresztą niekulturalnie jest krytykować czyjś gust...co by bylo gdyby ktoś krytykował Twój anonimie...styl,zainteresowania,oceny?
Do meritum. Anonimy to normalne że podczas egzaminów się zakuwa tylko,a na początku wakacji czyta lekkie książki! Zresztą o gustach sie nie dyskutuje a jak chcecie to proszę bardzo zapraszam...żenada
ja nie rozumiem tutaj czegoś.
Usuńblogi prowadzone są tylko dla siebie ? i dla innych blogerów? bo gdy pisze z anonima nawet coś co nie jest obraźliwe pani studentka prawa odrazu sie obuża i krytykuje mimo że napisałam wyraźnie że sama książki przeczytałam i uważam za kiepskiebi tyle. Żadnych podtekstów.
I nie chodzi mi o sesje bo skoro studiuje 3rok coś o nich wiem ale ogólnie o czas również między sesyjny.
Ale napisałam anonimowo bo pech chciał że też odwiedzam blog Sylwi i chciałam coś powiedzieć, a bloga nie mam.
No nic Sylwia wybacz za spine i życzę miłej lektury ;) Sama ocenisz;)
Aha jestem Aga i zaglądam....od zawsze? ;)
Hmmm czyli jesteś czy nie jesteś tą mądrą inteligentną osobą na poziomie czy nie jesteś(skoro sięgasz pi takie książki jedocześnie czepiając się innych iż takie czytają? Taka mała hipokryzja.Serio studiujesz? To wiesz że czasami w semestrze jest ciężej niż w sesji... tym nie wiem co masz do mojego kierunku studiów.... Cóż dyskutować ze mną nie chcesz o ambitnych książkach -rozumiem i idę wkuwać -.-
UsuńJa tam lubie Pana Tadeusza, ale romanse i glupowate komedie tez czytam. Jestem glupia, czy madra? :p
UsuńPrzyznaję bez bicia to ja polecam takie płytkie lektury :D hue hue i lubię też Harrego Pottera i Zmierzch i Władcę Pierścieni i nawet Eragona :D ale nie pogardzę też dobrą literaturą... Guys potrzebne jest coś na oderwanie od codzienności. Nie oceniajmy ludzi po fakcie jaką ksiązkę ktoś czyta.
UsuńI to trochę dziwne pisać, że się zawiodło na Sylwii bo czyta Grey`a jak samemu się to czytało... Hipokryzja?
Eragon :D <3
UsuńAnonimowy odzywający się jako 1, czyli ja, to nie Anonimowy Aga ;)
UsuńJa już chyba nic mówić nie będę poza tym, że zupełnie nie zrozumieliście mojej intencji. Smutne, że nie potraficie zrozumieć prostego przekazu. I olala, nie napinaj się tak, bo to żenujące....
Aha, i mówiąc o książkach na pioziomie, nie miałam na myśli jedynie tych pokroju "Pana Tadeusza". Nie rozumiem, skąd się biorą się tak prostolinijne skojarzenia.
UsuńO raju! Ludziska podpisujcie się jako anonimowi,bo kurde zamęt w dyskusje wprowadzacie! :(
Usuńale dziś miałaś pyszne śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Ciebie dopadła mania czytania Greya ;) Ja tam czekam na film.
OdpowiedzUsuńnie daj się leniowi :)
OdpowiedzUsuńA u mnie dzisiaj słońce non stop. I poranny marszo-bieg był, ale bez psa narzucającego tępo za bardzo się nie zmęczyłam i chyba za mało przykładałam. Czyżby mnie również łapał pan leń?
OdpowiedzUsuńprzepraszam za kłopot, ale w moim mieście nie ma dobrego sklepu sportowego, gdzie sprzedawca może doradzic i mam do Ciebie ogromną prośbę!
OdpowiedzUsuńktóre buty do biegania będą lepsze: http://www.fitnesstrening.pl/product-pol-18215-buty-do-biegania-damskie-ADIDAS-ADIZERO-FEATHER-2.html czy http://www.fitnesstrening.pl/product-pol-16590-buty-do-biegania-damskie-NIKE-FREE-RUN-3-SHIELD.html lub http://www.fitnesstrening.pl/product-pol-19722-buty-sportowe-damskie-NIKE-AIR-MAX-FUSION.html przepraszam za kłopot, jeśli możesz to odpowiedz :) stopa neutralna :P
Ja bym wzięła te Adidasy :)
Usuńosobiście nie mogę zdzierżyć tej książki :) ale wiadomo, każdy czyta to co mu się podoba :) widzę, że doczekałaś się masła :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj taki...sportowy kryzys. Ale jak już się wezmę za trening to skończyć nie mogę. Masło masło <3 właśnie mi się skończyło. *_* a u Ciebie tak ładnie podane, że jutro wybieram się na rynek i szukam swojego ulubionego.
OdpowiedzUsuńU mnie też deszcz... ;( Pyszna bułeczka a możesz podać przepis na nią ?
OdpowiedzUsuńbułka kupna :)
UsuńA ja przygotowuję się na długie niedzielne wybieganie :)
OdpowiedzUsuńMmm nie mogę się już doczekać!
Co do buły - mój ulubiony dodatek maseeło orzechowe!<3
masło orzechowe jest pyszne i dobre ze wszystkim:d
OdpowiedzUsuńOoooh uwielbiam takie śniadania, są najlepsze ! Kiedy nic nie muszę robić tylko wyciąnąć nogi na stół i zajadać zwykłą niezwykłą bułę :3
OdpowiedzUsuńu mnie ten sam telefon, ta sama książka (tylko 3 część), tylko takiego śniadania mi brakuje :)
OdpowiedzUsuń