Zostałam wczoraj przez was mile zaskoczona ilością zgłoszeń do konkursu Lubelli. Dopiero w takich sytuacjach widzę jak dużo ludzi odwiedza moje Poranne. Dziękuję :) Kto wczoraj przeoczył, może wziąć udział jeszcze dzisiaj - odsyłam do poprzedniego wpisu, a w tym tygodniu ogłoszę już zwycięzców.
cheesecake pancakes with hazelnuts, raspberries, banana and watermelon
Sprawdziłam dokładnie i doszłam do wniosku, że serniczki te robiłam ostatnio w kwietniu. Dziwne. Przeglądając jednak wszystkie wpisy pod etykietą "placki", wytłumaczyłam to późniejszą manią na omlety owsiane. Z resztą, od kwietnia zmieniło się chyba wszystko, z kwietnia zostało już tylko trochę marudnej mnie, kilka par biegowych butów i aparat w ręce...
Twoje serniczki, to istne mistrzostwo :)u mnie występują nawet w roli słodkiego podwieczorku. co do konkursu - sama nie wiem, po co wzięłam udział, nigdy w życiu niczego nie wygrałam, nawet w zdrapkę, hyhyhy ;-)
OdpowiedzUsuńcudne serniczki, ja nigdy takich ni zrobię:(
OdpowiedzUsuńooo jeszcze są malinki :D
OdpowiedzUsuńW sumie u mnie dopiero teraz zaczęły rosnąć. W zeszłym roku były już w lipcu, a teraz chyba trochę się spóźniły :)
Usuńu mnie jest to samo! już się bałam, że w tym roku w ogóle się nie pojawią, na szczęście są ;-))
Usuńrobiłam kiedyś te twoje serniczki- pycha !
OdpowiedzUsuńSerniczki wyglądają przepysznie! Mam pytanie, jakim obiektywem robisz zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńOo też dawno ich nie jadłam! Też miałam szał na owsiane omlety. Muszę wrócić do serniczków :) Ale grubasy! Też jadłam świeżutkie z działki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńakurat w lodówce nie mam nic, ale te składniki mam, więc robię takie placuszki jutro :D /Anita
OdpowiedzUsuńlubię bardzo takie serniczki. pycha! już wiem co jutro jem na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę lubię te Twoje serniczki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
mi zawsze serniczki przywierają do patelni ;/
OdpowiedzUsuńps. KOCHAM TWÓJ BLOG, TWOJE JEDZENIE I W OGÓLE CIEBIE !
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu je wypróbować, zrobię dzisiaj i będą jutro na słodki, urodzinowy obiad w pracy :D
OdpowiedzUsuńwprosiłabym się na serniczki;p tym bardziej, że mi nigdy nie wychodzą, bo nie chcą się odlepić od patelni!;)
OdpowiedzUsuńMi nawet od reki nie chcą się odlepić :D
UsuńTo moja nadinterpretacja, czy te serniczki przypominają jakieś kwiatki albo gwiazdki? ;) W każdym razie, wizualnie prezentują się świetnie.
OdpowiedzUsuńTak, są kwiatki. Mam takie foremki do placków :D
UsuńCzyli jednak! Naprawdę uroczo to wygląda. :)
Usuńnie pogardziłabym takim śniadaniem :D
OdpowiedzUsuńsmaczne :*
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/zero0kcal
jakie śliczne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńkwitnąco wyglądają te serniczki :) do tego z orzeźwiającym arbuzem i pysznymi malinkami, jeszcze lato u ciebie , te pyszne smaki !
OdpowiedzUsuńpysznie!!
OdpowiedzUsuńzjadłabym jeszcze w tym roku takiego soczystego arbuza ;)
Napisałam do Ciebie e-maila.
Jeśli możesz to odpisz prosze przynajmniej że odczytałaś.
Genialnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też malinki dopiero teraz :) Na plus dla mnie :) Serniczki!!! Wiesz, że jeszcze nie robiłam? Koniecznie do wypróbowania! :) :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te placuszki z patelni! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie. :) Chyba zrobię je w leniwą niedzielę :P
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałości! <3 Muszę zrobić te serniczki, dawno ich nie smażyłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://juliablonnik.blogspot.com
Idealnie połączenie smaków ;)
OdpowiedzUsuńHej, nigdy mi się takie dni nie zdarzały a ostatnio nie mam na nic ochoty. W przyszłym roku chciałabym wystartować w maratonie, już teraz mam dłuższe wybiegania ponad 20 km, a od 3 dni nie potrafię wyjść z domu i pobiegać, nie czuję chęci, jak to pokonać:) ?
OdpowiedzUsuńKarolina
Ostatnio właśnie sobie o nich przypomniałam i nawet wczoraj miałam zrobić. Nie doszło do tego, ale jutro.. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuję! Te serniczki tak pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie twoich studiów, a właściwie to matury. Zdawałaś podstawę matematyki? Jestem w klasie maturalnej i zastanawiam się, czy dostanę się na ekonomię z podstawą.
OdpowiedzUsuńTak, podstawę.
UsuńTo rzeczywiście dawno ich tu nie było, a przecież to Twoje słynne serniczki :D
OdpowiedzUsuńserniczki z orzechami ? Pycha ! Uwielbiam jak można coś pochrupać w czasie śniadania :)
OdpowiedzUsuńhlip, hlip <--- cięknąca ślina :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam maliny w ogórku - z takim przepisem czas na zbiory:)
OdpowiedzUsuńMmmmmmmmm jak pięknie wyglądają.. :)
OdpowiedzUsuńcudownee śniadanko:)!
OdpowiedzUsuń