bułka ziarnista z masłem orzechowym i bananem, mleko z miodem
wholegrain bun with peanut butter and banana, milk with honey
Ponieważ niektórzy jeszcze wczoraj podsyłali mi swoje linki, podsumowania Naleśnikowej Soboty dzisiaj nie będzie z czystych przyczyn technicznych. Do tygodnia już jednak na pewno postaram się wyrobić :) Kto nie dosłał, ma ostatnią szansę.
"Nie masz czasu ostatnio ? Czy coś nie idzie po Twojej myśli, że wstawiasz śniadanie na bloga i ani słowa od siebie? Nawet o studiach nie wspomniałaś..." - Takie to pytanie otrzymałam wczoraj na ask.fm :) Nie powiem, zaintrygowało mnie.
Zastanówmy się więc. Fakt, nie wspomniałam o studiach (poza małą wzmianką przed pójściem na uczelnię pierwszego dnia), ale w sumie nie pisałam tu też nigdy o liceum, więc nie powinno to nikogo dziwić. Wychodzę z założenia, że ludzie w końcu znajdujący czas po całym dniu zajęć lub pracy, siadając przed komputerem nie chcą czytać monotonnych tekstów o tymże. Z resztą nie sądzę by kogoś obchodziły moje zajęcia z mikroekonomii, wykład z matematyki albo test z angielskiego. Mogę napisać na przykład, że strasznie podoba mi się moja uczelnia pod względem wizualnym. Odnowione, ale nadal w starym stylu, budynki uniwersytetu są naprawdę świetne. Mogę też powiedzieć, że w sklepiku na parterze mają genialną kawę z ekspresu, a mleko znajduje się w dzbankach na blacie, przez co można dolać go sobie według uznania - jak dla mnie w tych kawiarnianych zawsze jest go odrobinę za mało ;) Kawa, mleko, zero słodzenia i mogę egzystować. W budynkach uniwersytetu znajduje się też bufet ze smacznymi, domowymi obiadami i cenami na studencką kieszeń. Tu z pewnością będę częstym bywalcem. Szczególnie w powtarzających się co kilka dni dwugodzinnych okienkach pomiędzy zajęciami. Jako wf wybrałam 1,5h aerobik w klubie Bushido - ćwiczyłam tam kiedyś i dają naprawdę niezły wycisk, więc już się nie mogę doczekać :D
Czy coś nie idzie po mojej myśli? Chyba wręcz przeciwnie, mimo dającego mi w kość biegania po prawie dwutygodniowej przerwie (najpierw tatuaż, potem choroba, teraz trud...). Ramiona w końcu się jednak zarysowują, a całe ręce wzmacniają od siłowni co daje nadzieje na jakiś większy progres.
Nie mam czasu? Mam go więcej niż kiedykolwiek, ale zmieniłam priorytety.
Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie spodobało mi się ostatnie zdanie.
A bułka z masłem i bananem..ehh..klasyka ♥
U mnie dzisiaj babcine pierogi ! :)
hej! Fajnie dowiedzieć się co tam u Ciebie ;) Studiujesz w Rybniku? Mieszkasz z rodzicami czy przeniosłaś się do akademika? (Przepraszam jeśli już kiedyś odpowiadałaś na te pytania, nie mogę znaleźć odpowiedzi). Śniadanie boskie - trzymaj się!
OdpowiedzUsuńStudiuję w Rybniku, mieszkam blisko, więc nie opłacało mi się przenosić :)
Usuńzajęcia z mikroekonomii zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńu mnie na uczelni była przepyszna kawa z automatu za 3,50zł i mleka sobie też można było lać ile wlezie :D
swoje linki wysyłałam na fejsika (w prywatnej wiadomości) mam nadzieje, że doszły :)
Pozdrawiam, miłego weekendu!
najważniejsza jest ta uczelniana kawa <3
OdpowiedzUsuńbułka idealnie nadziana <3 banan i masło orzechowe !! aż zrobiłam się głodna ;D
OdpowiedzUsuńfajnie, że napisałaś coś o tym co aktualnie robisz :)
miłej soboty!
Śniadanie mega pomysłowe i pewnie smaczne :) Coś al'a słodka, zdrowsza wersja hot doga? :P
OdpowiedzUsuńpoproszę o receptę na więcej czasu i tą bułę też <3
OdpowiedzUsuńWow ! Jak Hot-Dog ;) Super pomysł do zrealizowania - dziękuję !
OdpowiedzUsuńWygląda jak hot-dog! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D ! Bananowy hot-dog :D
UsuńTakiej kanapki jeszcze nie widziałam i też nie jadłam, ale pomysł super ;)
OdpowiedzUsuńale fajna, pomysłowo podana :>
OdpowiedzUsuńmleko z miodem <3
OdpowiedzUsuńI ta bułka , no śniadanie idealne :)
Jest kawa to i na studiach wszystko się układa!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Sylw~:)
Uwielbiam świeże pieczywo o poranku, nawet sama sucha bułka z mlekiem może smakować genialnie :)
OdpowiedzUsuńJaka świetna buła! Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńA Twój Uniwersytet brzmi świetnie :)
pięknie podane śniadanie , super ziarnista bułka z dającym kopa bananem ! :D
OdpowiedzUsuńchyba najlepsze połączenie masła orzechowego z bananem :)
OdpowiedzUsuńO, do Bushido mam jakieś 2 minuty drogi i właśnie się zastanawiałam, czy nie zapisać się tam na jakieś zajęcia, żeby mieć trochę ruchu zimą. Skoro polecasz, to chyba się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńO, do Bushido mam jakieś 2 minuty drogi i zastanawiałam się, czy nie zapisać się tam na jakieś zajęcia, żeby mieć trochę ruchu zimą. Skoro polecasz, to chyba się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJezu, dopóki nie przeczytałam co to jest to myślałam, że w środku są wsadzone pikle i tak bardzo się zdziwiłam! :D
OdpowiedzUsuńŻe tak powiem genialne połączenie <3