Nie będę się tu po ran kolejny rozpisywać na temat blogowych znajomości, które ustawiam na pierwszym miejscu pośród wszystkich zalet blogowania. Jakiś przecież musi być powód, dla którego w blogosferze siedzę już prawie sześć lat. Będę wam za to chciała powiedzieć, że mój wylosowany Mikołaj, nasz śniadaniowy rodzynek Piotej, spisał się tu świetnie :D W paczce znalazłam śliczne metalowe pudełko z domową granolą (Jak mogłeś dodać do niej białej czekolady? Teraz zniknie u mnie w tydzień :D), mikołajowy minutnik ("żebyś nigdy nie przypaliła ryżu, czy nie spaliła ciasta!') i czekoladkę z nadzieniem z masła orzechowego (awwwwwwwww). Bardziej w moje gusta trafić nie mogłeś, bardzo bardzo dziękuję.
Paczka zrobiona przeze mnie trafiła do Karoliny z tasty-breakfast.
A dzisiaj musicie mi wybaczyć prostolinijne śniadanie. Musiałam jak najszybciej wypróbować granolę.
serek homogenizowany z mandarynkami, bananem i granolą
homogenized cheese with tengerines, banana and granola
to jest najlepsze- prezent dostosowany do obdarowanego. czuję, że nawet tydzień granola nie wytrzyma ;)
OdpowiedzUsuńAch więc to dla Ciebie była ta granola! Jeśli chodzi o białą czekoladę, to faktycznie... taka granola długo nie pociągnie..
OdpowiedzUsuńNo no Mikołaj spisał się świetnie! Pysznie wygląda ta granola, a puszka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńTa granola wygląda obłędnie ! I ta czekoladka z masłem orzechowym *.*
OdpowiedzUsuńSzkoda że mój mikołaj nie był taki hojny :D
granola jest boska, Piotrek rzeczywiście się postarał :D
OdpowiedzUsuńZ białą czekoladą? No to już wiem, ze pyszne było śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńmoże to śmieszne, ale taki mikołaj przydałby mi się na siłownię licząc przerwę :p haha
OdpowiedzUsuńczekolady zazdroszczę!
Wygląda obłędnie! Pewnie też tak smakuje, sądząc z widoku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miła inicjatywa z tą wymianą prezentów. Jak wytrwam w prowadzeniu mojego śniadaniowca, to mam nadzieję załapać się na taką w przyszłym roku :D
granola z białą czekoladą to najlepsze co być może ;x nie powiem, Mikołaj spisał się na medal :))
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że chciałaś jak najszybciej skosztować granolę :)
OdpowiedzUsuńten minutnik jest genialny! :) z takim Mikołajem nie ma mowy o przypaleniu czegokolwiek! :D
OdpowiedzUsuńja też bym od razu wypróbowała! :D
OdpowiedzUsuńczekolada z masłem? Chce ją <3
OdpowiedzUsuńGranola, boska, nie dziwię się, że musiałaś ją wypróbować :D
Śniadanie było chyba oczywistością, czyż nie? ; )
OdpowiedzUsuńSuper trafiony prezent, uroczy ten mikołaj :)
OdpowiedzUsuńsama jak najszybciej chciałabym taką wypróbować ! domowa granola najlepsza <3 jako prezent smakuje jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńCudowny prezent :) Nadzienie z masła orzechowego mniam!
OdpowiedzUsuńwow, ta granola to istny cud! :D
OdpowiedzUsuń