Strony

.1016.

Cierpię od nadmiaru zdjęć jedzenia tak bardzo, że nie jestem w stanie wszystkiego mojego świątecznego pokazać wam przed świętami. Będzie po, bo u nas np. makowce pojawiają się też na nowy rok, a czy i kruchych półfrancuskich rogalików z marmoladą nie można by zrobić w środku lata?

Z niewyjaśnionych przyczyn dzisiaj rano budzik nie zadzwonił. Obudziła mnie dopiero babcia informująca, że zaraz będzie. Szybkie zagotowanie zalanych wieczorem płatków, obranie jabłka, wrzucenie go do owsianki i łycha naturalnego serka na wierzch. Śniadanie w niecałe 5 minut, szybsze od kanapek. A my jak co roku pieczemy z babcią. Przeciskam przez sito piernik na moczkę, zwijam makowce, kroję bakalie, doprawiam mak i ucieram masę na sernik. W międzyczasie popijam kawę, a babcia wkłada do pieca kolejne formy. Wczoraj też piekłyśmy. "Zostało białek, może jeszcze kokosanki?", "Zostało śliwek z kompotu, może jeszcze kołacz?", "Zostało lukru, może jeszcze pierniczków?" - błędne koło moi drodzy. Błędne i bardzo słodkie. Wracam do domu i jedyne o czym marzę to coś słonego. Otwieram puszkę śledzi, smaruję razowca masłem i popijam zieloną herbatę. Święta.

owsianka z jabłkiem i serkiem naturalnym
oatmeal with apple and cream cheese


Pamiętajcie, żeby jutro pobiegać albo zrobić cokolwiek innego, co sprawia wam przyjemność. Podobno co robisz w Wigilię, robisz cały rok :)

20 komentarzy:

  1. Ahh,ja mam podobnie z babcią. Tylko u mnie zamiast pieczenia jest szycie :D A bieganie na dziś i jutro już zaplanowane. Jutro obowiązkowo! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybkie i smaczne ! Rzeczywiście u Ciebie nadmiar słodkości ! Może się podzielisz ? :D
    Nie wiedziałam że to co robi się w Wigilie robi się przez cały rok ! Czyli ... trzeba wyjść i pobiegać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach to Twoje obsesyjnie palenie kalorii..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie? Bo napisałam o bieganiu w wigilię na związanym z bieganiem blogu? Jasny gwint, to już nawet szefa z klubu biegowego nie można zacytować na własnej stronie bez bycia wyzwaną od anorektyczek? Może idź wyzywać od ludzi z obsesją wszystkie osoby prowadzące sportowe blogi? Przecież wszyscy obsesyjnie palą kalorie, co nie?... Ludzie, ogarnijcie sie.

      Usuń
    2. miałam dzisiaj podobny przypadek o kalorie, ludzie są straszni.. :D aż żal d*pe ściska, jak to się czyta ^^ - dosłownie, ale taka prawda xd

      Usuń
    3. Paulinko, akurat Ty się nie wypowiadaj, bo głupotą bije od ciebie na kilometr. .

      Usuń
    4. K_RWA

      K_rwa, k_rwa, k_rwa... Człowieku,czy Ty nie widzisz ile jadu się przelewa z Twojego komentarza? Czy Tobie źle z tym, że Sylwia biega dzień w dzień, bo po prostu lubi i ma ochotę? A co ma do tego palenie kalorii? Jutro wigilia, więc nawet nie dziwota! Jak jej się odwidzi, to będzie leżała do góry dupą na tapczanie i opierdalała blachę ciasta krówkowego... I wiesz co jest w tym najlepsze? Że to JEJ blog, JEJ bieganie i JEJ kalorie - a Tobie CH_J do tego :)

      Maciek

      Usuń
    5. Nie biegam dzień w dzień :) Biegam 3 razy w tygodniu, więc tym bardziej nie widzę problemu :p

      Usuń
    6. Głupotą? nie znasz, nie oceniaj ;)
      Współczuje Tobie, serio.Szkoda byłoby mi czasu na siedzeniu z tyłkiem przed kompem i hejtowaniem każdego kto jaki nie jest z anonima ehh :>

      Usuń
    7. Nie tylko anonimy się z Ciebie nabijają Paulino..

      Usuń
    8. raaaany. widać chociażby po śniadaniach, a także po przykładowych jadłospisach, że Sylwia się nie głodzi, więc nie widzę w lubieniu sportu żadnej obsesji... a Ty, Anonimku, pewnie siedzisz na kanapie i wżerasz fast foody, a Sylwii zazdrościsz energii i samozaparcia, a przede wszystkim zdrowia, które zdobyła dzięki zdrowemu jedzeniu i uprawianiu sportu... święta są. mógłbyś się powstrzymać od tego typu komentarzy i zachować je na przyszły rok

      Kasia

      Usuń
    9. A ja nabijam się z nich :)
      Są to dla mnie ludzie bez jakichkolwiek ambicji, motywowania innych do działania i pomagania im :p każda krytyka moim zdaniem wywodzi się z zazdrości :>

      Usuń
  4. E tam, najlepiej nie reaguj, Sylwia... I tak źle, i tak niedobrze, pamiętaj! Pisałabyś o siedzeniu, ktoś uczepiłby się i powiedział, że się obżerasz. Piszesz o bieganiu, mamy obsesyjne spalanie kalorii... Lepiej zignorować.

    Ja się jutro wezmę za malowanie w takim razie! I też nie nadążam, zdjęć ciast jest za dużo :)
    Hej, a alergia na jabłka już przeszła? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dobrą maść i egzema zeszła, więc sobie pozwalam raz na tydzień, dwa :p

      Usuń
  5. To ja postaram się jutro wygrać w totka :D
    Fajne, proste śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. znam to błędne koło.
    zaproś mnie na moczkę kiedyś!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne są takie błędne słodkie koła!;d Świąteczne, czyż nie?:)

    Że co robię w Wigilię, robię następny rok? Znam to. Takie urban legend chyba:p bo to samo słyszę w Sylwestra i w Nowy Rok. Czyli co? Cokolwiek robię podczas tych trzech dni, będę to robić okrągły 2014? to podziała?:D

    OdpowiedzUsuń
  8. aż miło czytać o takich rodzinnych przygotowaniach, czuć tę atmosferę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja słyszałam, że to co się w Nowy Rok robi to się robi cały rok :D

    OdpowiedzUsuń
  10. moczka, makówki, dużooo ciasteczek - zupełnie jak w moim domu :) jak tradycja to tradycja, a przesiadywanie w kuchni mimo iż męczy daje wiele radochy :D

    OdpowiedzUsuń