banana crepes with strawberry jam and cacoa banana crepes with cream cheese
Ten rok był trudny. Biegowo najpierw naderwanie mięśni uda po Żywieckim Półmaratonie (swoją drogą na edycję 2014 jestem już zapisana ;)), potem ciężkie powroty, a wraz z tym powtórka z rozrywki "nogi by chciały ale nie mogą", czyli zapalenie okostnej piszczeli. Może to przez mróz, może przez inne sporty, a może, co najbardziej prawdopodobne, za mało rozciągania. Co z tego, że szpagat jeszcze umiem, skoro moje ciało odmawia posłuszeństwa podczas ulubionego treningu jogi z youtube, bo tak dawno nie był ruszany. Mało tego w planie, zdecydowanie za mało. Czasówki rosną zamiast maleć, a za to ja jakbym jakoś psychicznie podupadła. Taka była pierwsza połowa roku, druga za to minęła nieprzyzwoicie szybko. Ocknęłam się dopiero orientując, że ktoś podaje mi opakowanie mąki i każe wyrabiać ciasto na świąteczne pierniczki, a teraz drugi raz, podnosząc ciężary w garażu ogrzewanym małym starym piecykiem na węgiel na dzień przed końcem roku. No i chyba gdzieś w tym wszystkim jestem szczęśliwa :)
Mamy sztangę, stojak na sztangę, uchwyty i stojaki do pompek, kupę ciężarków, wyciąg, drążki przy suficie, wyciąg, ławkę płaską, rowerek, worek treningowy, rękawice i muzykę z głośników. Przydomowa siłownia. Przerzuciłam się na fitness, ale i tak staram się tu wpadać chociaż raz na tydzień. Wtedy ćwiczymy we dwójkę, ewentualnie trójkę, jeśli dam radę nakłonić brata :)
Zdrowia wam i sobie życzę na nowy rok. Tylko zdrowia, bo wszystko inne, co tylko się chce, można zdobyć samemu.
If this is to end in fire
Then we shall all burn together
Then we shall all burn together
szczęśliwego i sportowego Nowego Roku życzę! :)
OdpowiedzUsuńBłagam o przepis!
OdpowiedzUsuńO, zapomniałam, zaraz dodaję do wpisu :)
UsuńPrzepysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że 2014 rok będzie dla Ciebie najlepszym rokiem : )
Dwa kolory naleśników! :)
OdpowiedzUsuńFajna taka siłownia domowa.
Szczęśliwego Nowego Roku!
ja podsumowuję podróże, przewroty, spotkania, a Ty sportowe osiągnięcia. tak różnie a tak mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFajnie to napisałaś, ostatnie zdanie - mistrz! ♥
OdpowiedzUsuńzdrowie jest najważniejsze, z nim możemy zdziałać wiele :) tobie też dużo zdrowia i samych sukcesów w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest właśnie to, że jesteś szczęśliwa! I tego Ci życzę (i zdrówka duuużo) w nadchodzącym nowym roku :)
OdpowiedzUsuńThe Desolation of Smaug ♥
Jeszcze nie jeden bieg przed nami kochana! :)) Najlepszego w nowy rok,oby obeszedł się bez poważniejszych kontuzji :)
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga z tym zdrowiem :) Wszystkiego dobrego :*
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby nigdy nie opuszczał Cię entuzjazm, uśmiech i zdrówko :*
OdpowiedzUsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku !
Dalej bądź tak wspaniałą i pogodna osóbką :)
Myslisz ze na jednym jajku by wyszly?
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu robiłam podobne naleśniki :)
OdpowiedzUsuńnie sądziłam, że są aż tak syte :D
- smacznego i słodkiego roku :)
Mmmm, naleśniki!
OdpowiedzUsuńProszę, dodaj mojego śniadaniowca do listy:
http://sparecekzesmakiem.blogspot.com/
Wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, dlatego właśnie życzę Ci przede wszystkim zdrowia. Jak zdrowie jest to wszystko inne można zdobyć :) Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńsuper jest ta silownia w garazu ;) wesolego nowego roku!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie takie piękne i takie motywujące. Wow! Do siego roku Sylwia.
OdpowiedzUsuńMaciek
Ostanie dwa zdania dają do myślenia. Dzięki za ten "motywator" :-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę siłowni pod nosem! zapraszam welikeyou91.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńa daj link do tej Twojej jogi na jutubie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MArFYWcP_ns&list=TLTQOWtENfscNQw8vFPpsycngI2Fwp3pBb
UsuńOrany, to wygląda tak przepysznie!!
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku! Dużo zdrówka! :)
Ten przepis na naleśniki jest genialny! Zawsze chętnie do niego wracam :)
OdpowiedzUsuń