Oatmeal with bananas, raisins and coconut granola.
Zdecydowanie uwielbiam własne kuchnie na wakacjach ;) I owsiankę z rana!
Noc w Sromowcach przywitała nas burzą, przy której ledwo dało się słyszeć puszczony głośno film. Ja dalej chora, rozleniwiona, ale są góry, więc przyjdzie w końcu i power. A przynajmniej mam taką nadzieję.
Myślę, że sprzyjające warunki dadzą ci trochę swojej energii :) Chciałabym tam być ^^
OdpowiedzUsuńOwsianka w takim miejscu to bajka! :)
OdpowiedzUsuńjak robisz kawę z mlekiem sojowym, że się na warzy? :D
OdpowiedzUsuń*nie warzy
UsuńZależy jakiej firmy jest mleko sojowe. Alpro soya i biedronkowe się nie warzą.
UsuńBiedronka ma swoje mleko sojowe?:)
Usuńmoim zdaniem z sojowym kawa jest okropna, ale kiedyś czytałam, że należy najpierw wlewać mleko, potem wodę i to zapobiega zwarzeniu się kawy.
Usuńmam biedronkowe i nie warzy się dopiero jak kawa już ostygnie, a tęsknię za taką gorącą z mlekiem
Usuńja również wolę własną kuchnię podczas wyjazdów - można uraczyć się takim pysznym śniadaniem, jakim jest owsianka :)
OdpowiedzUsuńsuper! miłego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie w takim miejscu... Cudo <3
OdpowiedzUsuńŚniadanie idealne i w idealnym miejscu!
OdpowiedzUsuńA nie lepiej cieszyć się okazją spróbowania regionalnej kuchni? :)
OdpowiedzUsuńJedno drugiego nie wyklucza ;)
UsuńNajlepiej smakuje jak sami sobie zrobimy, wszystko to co lubimy, w najlepszych, odpowiadających nam kombinacjach :)
OdpowiedzUsuńZ bananem najlepsza :D
OdpowiedzUsuńhttp://kobietazmarzeniami.blogspot.com/ zapraszam :)
Widziałam cię dziś na szlaku ;)
OdpowiedzUsuńJa też cieszę się z kuchni na wakacjiach, bo co, jak co- ale śniadanie lubię ugotować sama ;)
Ooo, gdzie widziałaś? :D Na ścieżce wzdłuż Dunajca?
UsuńDokładnie ;) wchodziłaś pod górę, a ja zjeżdzałam naprzeciwko na rowerku. Nie byłam pewna czy to Ty, ale dredy zdradziły ;D
Usuń:D Zawsze ktoś gada, że albo mnie rozpoznał po dredach, albo po jaskółce na udzie. Trzeba było krzyczeć! ;p
UsuńHehe, to by trochè dziwnie wyglądało, gdyby się okazało że to jednak nie ty ;) ale przynajmniej że czytelnicy rozpoznają cię nawet na drugim końcu Polski, więc się nie ukryjesz ;)
UsuńMiłego dalszego pobytu życzę ;) kto wie-może się jednak spotkamy ;)
Ja tez :)
OdpowiedzUsuńmniaaam :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMniam, owsianka wygląda cudnie ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.kariandkari.blogspot.com