Dużo bażantów czai się w trawach widocznych za oknem mojego pokoju, o tych, które pokazywałam wam ostatnio w oszronionym stanie. Chciałabym je kiedyś złapać w jakiś dobry kadr, ale na razie próby spływają na niczym: albo to one za daleko albo ja... Dzisiaj jednak chciałabym wam pokazać to co aparatem uchwycić mi się udało, czyli świąteczne warsztaty kulinarne z firmą Russel Hobbs. Wydarzenie to miało miejsce w zeszłym tygodniu i jak zwykle na bieżąco chwaliłam się na instagramie. Czekały jednak na moją większą dyspozycję, a właściwie powrót możliwości ruszania palcami, żebym sklecić mogła dla was kilka słów (w takich chwilach żałuję, że nie jestem vlogerem ;D). Już jest trochę lepiej i choć powrót na siłownię jeszcze się nie zapowiada, to lecimy z tematem jedzenia.
W warsztatach tego typu brałam udział pierwszy raz, więc jadąc do Katowic nie wiedziałam właściwie czego mam się spodziewać. Po kilku chwilach z grupą bloggerów jednak od razu odnalazłam się w garach. W końcu do gotowanie! A gotowanie uwielbiam prawie tak jak porządny wycisk na treningu i bardziej od samego jedzenia ;)
Ze wszystkich rad profesjonalnych kucharzy, wspaniałych aromatów i smaków, wyłowiłam kilka które na pewno będę próbowała odtworzyć we własnej kuchni. Pierwszym z nich były prześwietne koszyczki zrobione z okrągłych plastrów papieru ryżowego. Przy użyciu gorącego oleju i szklanki w mig powstały z niego chrupiące i pyszne dodatki do sałatki. Drugim wspaniałym pomysłem były karmelizowane buraki z goździkami, octem winnym i cukrem. Wierzcie lub nie, ale powstały z nich na patelni sos smakował jak najlepsza na świecie czekolada :D Sposób przygotowania: pokroiliśmy ugotowane i obrane buraki na cienkie plastry (za pomocą tarczy krojącej blendera). Karmelizowaliśmy je z cukrem, octem winnym i miodem na patelni. Dodaliśmy goździki i trzymaliśmy na małym ogniu aż część sosu odparuje. Na koniec można lekko zabielić śmietanką, ale nie jest to konieczne.
Oprócz koszyczków ryżowych i buraków był pieczony karp z suszonymi śliwkami (którego niezależnie od przygotowania nie lubię i nie jem ^^), puree z mango, cebuli i selera, sałatka z kopru włoskiego, orzechów, czerwonej cebuli i pomidorków koktajlowych, zupa piernikowa (oj z babcią robimy sto razy lepszą :D), a na deser makówki z kokilek. Pośród całej tej kuchennej wrzawy dało się odczuć prawdziwy świąteczny klimat, więc uważam to spotkanie za naprawdę udane i smaczne :) A kto był oprócz Sylwii z Porannych? :D
Aneta Klimecka www.mojasmaczna-kuchnia.blogspot.com
Marcelina Kluszczyńska-Bit www.littlebitlife.com
Aleksandra Bednarczyk www.zajadam.pl
Joanna Gierula www.kuchniajosi.blogspot.com
Anna Poloczek www.namiotle.pl
Mariola Łyskawa www.smakowisko.pl
Magdalena Nosal www.magda-kucharzy.pl
Anna Giera www.moimzdaniem.be
Ania i Jakub Zając www.fashionable.com.pl
Józefina Hądz www.goodmoodfood-goodmoodfood.blogspot.com
W tej świątecznej atmosferze wspólnie zjedliśmy to co ugotowaliśmy i rozjechaliśmy się do swoich domów i swoich blogów. Pozytywnie naładowani :)
hej :) mam takie pytania "od czapy" ale mam nadzieję, że odpiszesz.
OdpowiedzUsuń1. Czy jak się ma Instagram i wchodzą na niego przypadkowi goście, którzy nie mają tam konta to nabija Ci się gdzieś jakaś liczba odwiedzających czy coś? Ciekawi mnie ta kwestia :P
2. Masz/miałaś/korzystałaś z wolnowara? Jeśli tak to znasz jakieś strony/blogi na których są fajne przepisy? Kupiłam ostatnio i nie wiem co w nim (z nim) robić :P
Pozdrawiam Cię! Świetny blog..!
1. Z tego co mi wiadomo, to nie. Nie ma nigdzie informacji o ilości odwiedzających profil.
Usuń2. Z wolnowarem nigdy nie miałam do czynienia, więc nie bardzo mogę pomóc. Korzystałam jedynie z szybkowara ;D Ale co do przepisów, zajrzyj tu: http://durszlak.pl/przepisy-kulinarne/wolnowar
dzięki :D
UsuńWesołych Świąt! :)