Kocham swój organizm za regenerowanie się w 3 dni. Wrócił mi głos, przeszedł katar, jeszcze tylko trochę kaszlę i nawet zaliczyłam już dzisiaj dziesięciogodzinną nocną zmianę. Czyżby w powietrzu pachniało upragnionym powrotem do sztang? :D Chcę przetestować uczelnianą siłownię, bo skończył się mój dotychczasowy karnet. Zobaczymy jakie tam maszyny, organizacja i przede wszystkim KLIMAT!
Na razie, po godzinie drzemki w autobusie, przebieżce przez miasto, rajdzie po sklepach z babcią i zjedzeniu śniadania, siadam do komputera z kawą w dłoni. Nie opłaca się już teraz kłaść, co nie? Chyba nie chce mi się spać albo szkoda mi dnia.
Organizowanie chaosu kończy się chaosem organizacji. Z lekkim uśmiechem na ustach.
bułka ziarnista z twarożkiem ziarnistym, powidłami śliwkowymi i figami
Co to za twarożek ? Wiejski ?
OdpowiedzUsuńCoś a'la wiejski ale nieco drobniejszy. Znalazłam w Aldim.
Usuńzazdroszczę szybkiej regeneracji, ja mam od zawsze bardzo słabą odporność...
OdpowiedzUsuńale już wróciłam na siłkę, tylko jestem po antybiotyku, więc ten tydzień jeszcze będzie luźny.
A figi kocham!
Nie wiem jak to tutaj działa z tymi komentarzami, ale odnosząc się do jednego wpisu, mam takie pytanie. Przez zaburzenia odżywania miałaś problemy hormonalne i moje pytanie odnośnie tego, to czy przy stosowaniu leków hormonalnych przytyłaś jakoś znacznie? Bo ja mam wrażenie, że tak własnie u mnie jest... Ćwiczę, jem raczej zdrowo, wiadomo, nie ciągle, ale jednak większość czasu a tu ciągle albo stoi w miejscu, albo idzie do góry... Nie mam pojęcia już jak z tym walczyć...
OdpowiedzUsuńTak, sporo przytyłam. Hormony nigdy nie są obojętne dla naszego ciała, więc w pewnym stopniu, w zależności od organizmu, będzie się to odbijało na wadze.
UsuńPrzynajmniej jest nadzieja, patrząc na Ciebie, że po jakimś czasie się to ułoży. Dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńFigi na kanapce? Ciekawie!
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę sprawdzić co dzieje się na moim blogu, zapraszam na:
http://behealthylady.blogspot.de