Robiliście kiedyś chlebek bananowy? Jeśli tak to już wiecie jak cudowna jest woń wydobywająca się podczas pieczenia. W całym domu czuć tę słodycz pieczonych bananów, a po wyjęciu z piekarnika trudno wytrzymać do jego ostygnięcia i nie pożreć go od razu. Jednak jeśli nigdy nie próbowaliście go piec, to musicie to zrobić jak najszybciej. Każdy lubi to ciasto, czy to z masłem, czy to z dżemem, serkiem czy solo, świeże lub opieczone w tosterze (tym razem dla tostera już nic nie zostało ;). Pyszne, przy tak małym nakładzie pracy. Tak po prostu.
CHLEBEK BANANOWY
4 dojrzałe banany
150 g brązowego cukru lub 80-90 g płynnego miodu
1 jajko, rozbełtane
75 g miękkiego masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1,5 szkl. mąki pszennej lub orkiszowej (u mnie pszenna pełnoziarnista)
szczypta soli
1 łyżeczka sody
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Podłużną formę o długości 23 cm posmarować masłem i posypać tartą bułką lub otrębami.
Banany rozgnieść widelcem, połączyć z cukrem, jajkiem, masłem i wanilią.
Mąkę wymieszać z solą i sodą i dodać do bananów. Dokładnie wymieszać.
Masę przelać do blaszki lekko nasmarowanej masłem i wyłożonej pergaminem, piec 50-60 minut.
Ciasto początkowo rośnie bardzo opornie, nie należy się tym przejmować. Później powinno wypełnić całą blachę.
Po upieczeniu ostudzić w formie.
Smacznego!
źródło przepisu: whiteplate, truffle-in-a-rum-chocolate
Chlebek ten idealnie nadaje się na śniadanie np. w towarzystwie herbaty z kawałkami owoców, naturalnego serka i/lub dżemu.
Też uwielbiam chlebek bananowy! Parę dni temu robiłam:) Tłuszcz zastąpiłam mlekiem kokosowym, no i dodałam dużo wiórków kokosowych, trochę suszonych moreli, daktyli i kardamonu. Był wyborny i teraz nie pozostaje mi nic tylko czekać na jakieś zaległe, przyciemniałe banany :D
OdpowiedzUsuńa ja wręcz kocham ten chlebek!!
OdpowiedzUsuńprzy okazji... mogłabyś zmienić/dodać mojego bloga Yummy & Tasty do listy "ulubionych...", ponieważ zawieszam działalność Cheesecakes... ?
pozdrawiam:)
http://yummyandtasty.tumblr.com/
Nie no, nie ma innej opcji - po przeprowadzce do Niemiec robię chlebek bananowy! Kusi mnie już na kolejnym blogu. :)
OdpowiedzUsuńMniam ale pyszności, ja mam za sobą dopiero jeden chlebek bananowy, ale już połknęłam bakcyla i wiem, że to nie będzie ostatni, a tyle cudownych wersji do wypróbowania, Twoją zapisuję :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze piec tego chlebka, ale zrobię go chyba w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńKusisz tym chlebkiem i to bardzo!
OdpowiedzUsuńOj, lubie chlebki bananowe i dosc czesto je robie - dla mnie kromka takiego chlebka z nutella to idealne sniadanie! A zapach podczas pieczenia faktycznie jest obledny.
OdpowiedzUsuńkocham chlebek bananowy, co prawda jadłam z innego przepisu u mojej koleżanki, ale ten też na pewno jest przepyszny!
OdpowiedzUsuńchlebek bananowy uwielbiam:) a w tosterze jeszcze nie próbowałam go opiekać;)
OdpowiedzUsuńmniam <3
OdpowiedzUsuńTeż robię takie chlebki :-) Smakują mi z masłem orzechowym :-)
OdpowiedzUsuńależ fenomenalny chlebek!!!
OdpowiedzUsuńi ta herbata cudnie wygląda.
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
wczoraj piekłam podobny żeby mieć na dzisiejsze śniadanie. uwielbiam go! <3
OdpowiedzUsuńchlebek wygląda cudnie, prawie czuję ten zapach! Nie robiłam, ale widziałam już i za każdym razem zbiera mnie ochota żeby go zrobić
OdpowiedzUsuńMam dzięki Tobie fajny pomysł na jutrzejsze śniadanie, czas brać się do pracy - chyba jakieś banany się znajdą :D
OdpowiedzUsuńNo to już wiem jak wygląda Twoja pełnoziarnista wersja :)
OdpowiedzUsuńo kurcze! jeszcze takiego bloga nie spotkałam! :) odrazu dodaję do obserwowanych! :)
OdpowiedzUsuńa ja muszę się przyznać, że nigdy jeszcze nie robiłam chlebka bananowego..muszę spróbować, skoro tak zachwalasz (i ten zapach w domu przemawia do mnie najbardziej - bo u mnie wszyscy przepadają zza bananami:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje przepisy, zdjęcia i w ogóle Ciebie całą. Pół mojego segregatora z przepisami to Twoje propozycje ^^ dziękuję ;-*
OdpowiedzUsuńChlebek bananowy wymiata. Jest dobry nie tylko w każdej wersji, ale i na każdą pogodę, na każdy humor, na dzień rozpoczęty prawą i lewą nogą...Bardziej uniwersalnej potrawy to nie znam :D
OdpowiedzUsuńbez opamiętania bym mogła się nim zajadac!
OdpowiedzUsuńcudownie. taki aromatyczny, taki miękki!
Chlebek bananowy jest świetny, pamiętam jak zrobiłam mój pierwszy w te święta i się totalnie zakochałam - można go jeść jako ciasto albo w wersji śniadaniowej, świetna sprawa
OdpowiedzUsuńO super chlebek- ja go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPs: A jak Ci się poodoba zeszyt<<?
wspaniały! a Twój opis oddziałuje na wszystkie zmysły :)
OdpowiedzUsuńZadam pytanie z wiadomej kategorii : czy myślisz, że będzie dobre bez masła :D? No albo z mniejszą jego ilością? :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie. Widziałam kiedyś na jakimś zagranicznym blogu wersję z jogurtem. Spróbuj poszukać :)
OdpowiedzUsuńA czy masło można zastąpić jakoś olejem?
OdpowiedzUsuńDziś piekę Twój chlebek po raz 3, zawsze wychodzi genialny :))
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, koniecznie muszę go upiec:)
OdpowiedzUsuń