Siedzę, myślę o przerażającej wizji przeciekających przez palce wakacji i lata. Trochę wspomnień z znajomą od dawna osobą, trochę planów na przyszłość i marzeń przy wspólnie przygotowanych gofrach. Kilka ciepłych promieni słońca, spacer przez duże targowisko i powrót, z całym samochodem warzyw i owoców. Jabłka czekają aż trafią do szarlotki, borówki już zamrożone, na stole leży 4kg pokrojonej cebuli, worek kolorowych papryk i pomidory na leczo, kurki już wrzucone do jajecznicy... Chcę zdążyć, zrobić jak najwięcej, tak jakby wraz z rozpoczęciem roku szkolnego miała nie zdążyć już niczego.
Jajecznicę tą z czystym sumieniem mogę nazwać moją ulubioną. W przeciwieństwie do pieczarek czy maślaków, kurki nie zagłuszają smaku jajek i nie farbują jajecznicy na brązowo, ale wydobywają smak i nadają świetnego aromatu. Doskonałe śniadanie lub kolacja.
JAJECZNICA Z KURKAMI /2 porcje/
150g kurek
1 mała cebulka lub pół dużej
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka masła
4 jajka
sól i pieprz
szczypiorek do posypania (opcjonalnie)
Kurki dokładnie umyć, osuszyć i pokroić. Cebulę obrać i drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić cebulę i dodać kurki. Smażyć na średnim ogniu aż cała woda z kurek wyparuje. Dodać łyżkę masła. Zalać roztrzepanymi i posolonymi jajkami, na małym ogniu usmażyć jajecznicę.
Podawać posypane odrobiną świeżo zmielonego pieprzu i szczypiorku.
Smacznego!
źródło przepisu: thefoodhaven
Nie lubię wszelakich duszonych grzybów leśnych z wyjątkiem właśnie kurek i innych tego typu jędrnych grzybków- kiedy jem jakieś inne, mam wrażenie, że połykam brązowe ślimaki :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam też za jajecznicą, ale taką zjadłabym bez wahania ;)
A ja w ogóle nie przepadam za grzybami, w przeciwieństwie do całej reszty mojej rodziny. Przepis na pewno przetestuję robiąc coś kiedyś dla brata, który uwielbia kurki. :)
OdpowiedzUsuńmi też wakacje umykają. Niestety...
OdpowiedzUsuńa kurki? moje ulubione. najlepiej w śmietanowym sosie. z kaszą gryczaną.
mniam. z jajecznicą - nie jadłam, ale brzmi super!
Jajecznica z szynką, cebulką, grzybami, pieczarkami, szczypiorkiem, boczkiem... Smaki mojego Taty. Ja osobiście lubię tylko klasyczną, na samym maśle i to tylko przyrządzoną przez Babcię, żadnej innej... Tylko w niej jest coś magicznego. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękna jajecznica!
OdpowiedzUsuńJa z kolei, rok temu, miałam wrażenie, że muszę zdążyć ze wszystkim przed narodzinami mojej drugiej Córeczki:), bo przytłaczalo mnie uczucie, że już nic zrobię, gdy Maluch sią urodzi, a to nieprawda. Dopiero wtedy wszystko się zaczęło:). Wystarczy odrobina organizacji:)
wygląda przepysznie!uwielbiam jajecznicę!piękne zdjęcia!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjajecznica z kurkami...
OdpowiedzUsuńto jest dopiero cudowne śniadanie!
Oj, taką jajecznicę to jadłam chyba wieki temu, i w sumie to nie wiem nawet, dlaczego. Będę musiała zrobić sobie któregoś jesiennego poranka lub wieczoru. ;)
OdpowiedzUsuńja też jadłam taką jajecznicę wieki temu i prawdopodobnie była to moja pierwsza przygoda z kurkami - a przynajmniej: wcześniejszych kontaktów nie pamiętam:))) pycha:)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno zjadłam jajecznicę:-) A takiej z kurkami nigdy nie jadłam, ale chętnie bym spróbowała :-)
OdpowiedzUsuńtaak, czuć że to lato już się kończy! a ja nadal nie czuję, jakby się rozpoczęło, przez tą aurę..
OdpowiedzUsuńkurki dziś kupiłam. ich losy są już policzone ;) - skończą w risotto, ale myślę, że nikt nie zauważy jak odłożę garść na taką pyszną jajecznicę.
Ja też mam poczucie zbyt szybko uciekającego czasu. Może to dlatego, że lato przebywało u nas "przejazdem", znikło tak szybko, jak się pojawiło...
OdpowiedzUsuńA co do jajecznicy i kurek - całą przyjemnością zjadłabym taką jajecznicę na kolację :)
Taka wersja, to też moja ulubiona! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaką jajecznicę z chęcią bm zjadła, a jeszcze lepiej gdybym najpierw sama grzybki zebrała :) Piękne ujęcia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mam podobnie, próbuję zrobić jak najwięcej, bo wiem, że w roku szkolnym nie będę mieć na nic czasu. Niestety w tym roku nie wydaje mi się, tylko wiem - matura. Wiem, ze więcej czasu spędzę na imprezach i w kawiarniach ;) ale ten czas, który do tej pory spędzałam w kuchni, będę musiała poświęcić zapewne na naukę.
OdpowiedzUsuńEh, poczułam się staro :P
This's looks very tasty *__*
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi jak dawno nie jadłam tego połączenia! Muszę, po prostu muszę spróbować tego w najbliższym czasie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam też:)
OdpowiedzUsuńale tych kurek ci zazdroszcze.
OdpowiedzUsuń