Strony

Po powrocie z targu. Jajecznica i kurki.


Siedzę, myślę o przerażającej wizji przeciekających przez palce wakacji i lata. Trochę wspomnień z znajomą od dawna osobą, trochę planów na przyszłość i marzeń przy wspólnie przygotowanych gofrach. Kilka ciepłych promieni słońca, spacer przez duże targowisko i powrót, z całym samochodem warzyw i owoców. Jabłka czekają aż trafią do szarlotki, borówki już zamrożone, na stole leży 4kg pokrojonej cebuli, worek kolorowych papryk i pomidory na leczo, kurki już wrzucone do jajecznicy... Chcę zdążyć, zrobić jak najwięcej, tak jakby wraz z rozpoczęciem roku szkolnego miała nie zdążyć już niczego.

Jajecznicę tą z czystym sumieniem mogę nazwać moją ulubioną. W przeciwieństwie do pieczarek czy maślaków, kurki nie zagłuszają smaku jajek i nie farbują jajecznicy na brązowo, ale wydobywają smak i nadają świetnego aromatu. Doskonałe śniadanie lub kolacja.


JAJECZNICA Z KURKAMI /2 porcje/
150g kurek
1 mała cebulka lub pół dużej
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka masła
4 jajka
sól i pieprz
szczypiorek do posypania (opcjonalnie)

Kurki dokładnie umyć, osuszyć i pokroić. Cebulę obrać i drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić cebulę i dodać kurki. Smażyć na średnim ogniu aż cała woda z kurek wyparuje. Dodać łyżkę masła. Zalać roztrzepanymi i posolonymi jajkami, na małym ogniu usmażyć jajecznicę.
Podawać posypane odrobiną świeżo zmielonego pieprzu i szczypiorku.
Smacznego!

źródło przepisu: thefoodhaven

 

19 komentarzy:

  1. Nie lubię wszelakich duszonych grzybów leśnych z wyjątkiem właśnie kurek i innych tego typu jędrnych grzybków- kiedy jem jakieś inne, mam wrażenie, że połykam brązowe ślimaki :D
    Nie przepadam też za jajecznicą, ale taką zjadłabym bez wahania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja w ogóle nie przepadam za grzybami, w przeciwieństwie do całej reszty mojej rodziny. Przepis na pewno przetestuję robiąc coś kiedyś dla brata, który uwielbia kurki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi też wakacje umykają. Niestety...

    a kurki? moje ulubione. najlepiej w śmietanowym sosie. z kaszą gryczaną.
    mniam. z jajecznicą - nie jadłam, ale brzmi super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jajecznica z szynką, cebulką, grzybami, pieczarkami, szczypiorkiem, boczkiem... Smaki mojego Taty. Ja osobiście lubię tylko klasyczną, na samym maśle i to tylko przyrządzoną przez Babcię, żadnej innej... Tylko w niej jest coś magicznego. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jajecznica!
    Ja z kolei, rok temu, miałam wrażenie, że muszę zdążyć ze wszystkim przed narodzinami mojej drugiej Córeczki:), bo przytłaczalo mnie uczucie, że już nic zrobię, gdy Maluch sią urodzi, a to nieprawda. Dopiero wtedy wszystko się zaczęło:). Wystarczy odrobina organizacji:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda przepysznie!uwielbiam jajecznicę!piękne zdjęcia!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. jajecznica z kurkami...
    to jest dopiero cudowne śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, taką jajecznicę to jadłam chyba wieki temu, i w sumie to nie wiem nawet, dlaczego. Będę musiała zrobić sobie któregoś jesiennego poranka lub wieczoru. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też jadłam taką jajecznicę wieki temu i prawdopodobnie była to moja pierwsza przygoda z kurkami - a przynajmniej: wcześniejszych kontaktów nie pamiętam:))) pycha:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie niedawno zjadłam jajecznicę:-) A takiej z kurkami nigdy nie jadłam, ale chętnie bym spróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. taak, czuć że to lato już się kończy! a ja nadal nie czuję, jakby się rozpoczęło, przez tą aurę..

    kurki dziś kupiłam. ich losy są już policzone ;) - skończą w risotto, ale myślę, że nikt nie zauważy jak odłożę garść na taką pyszną jajecznicę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też mam poczucie zbyt szybko uciekającego czasu. Może to dlatego, że lato przebywało u nas "przejazdem", znikło tak szybko, jak się pojawiło...
    A co do jajecznicy i kurek - całą przyjemnością zjadłabym taką jajecznicę na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka wersja, to też moja ulubiona! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Taką jajecznicę z chęcią bm zjadła, a jeszcze lepiej gdybym najpierw sama grzybki zebrała :) Piękne ujęcia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. mam podobnie, próbuję zrobić jak najwięcej, bo wiem, że w roku szkolnym nie będę mieć na nic czasu. Niestety w tym roku nie wydaje mi się, tylko wiem - matura. Wiem, ze więcej czasu spędzę na imprezach i w kawiarniach ;) ale ten czas, który do tej pory spędzałam w kuchni, będę musiała poświęcić zapewne na naukę.
    Eh, poczułam się staro :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Uświadomiłaś mi jak dawno nie jadłam tego połączenia! Muszę, po prostu muszę spróbować tego w najbliższym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  17. ale tych kurek ci zazdroszcze.

    OdpowiedzUsuń