orkiszowy croissant, twarożek z sosem malinowym, chipsami bananowymi, płatkami jaglanymi i siemieniem
spelt croissant, cottage cheese with raspberry sauce, banana chips, millet flakes and linseed
Przepis na orkiszowe croissanty: makaronirodzynka. Niektóre zamroziłam, dlatego teraz mogę cieszyć się ich smakiem bez większego wysiłku. Tylko odgrzałam w piekarniku.
Recipe for spelt croissants: makaronirodzynka. Some I froze, so now I can enjoy the taste without much effort. Only heat up the oven.
Przepyszne śniadanko! A płatki jaglane przyrządzałaś w jakiś sposób, czy tak po prostu je wsypałaś? Bo kupiłam je sobie jakiś czas temu, jadłam tak po prostu, z jogurtem i okazały się strasznie gorzkie.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia! :)
O kurczę, pyszne śniadanko. Poza tym lekiem... Ja zawsze się od nich wykręcałam, jak mogłam. Cóż - zdrowiej nam szybko! :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz kusisz mnie tym croissantem, z tym sosem malinowym wyśmienicie musi smakować! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńzdrowiej szybko! x) wspaniale ten twarożek wygląda.
OdpowiedzUsuńmmm pyszotka :D sama robiłaś sos malinowy? możesz powiedzieć jak?
OdpowiedzUsuńOrkiszowe croissanty będą teraz za mną chodzić!:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny musiał być ten croissant z twarożkiem i sosem malinowym;)poezja smaku!
OdpowiedzUsuńAle pycha! <3 Theraflu? Powrotu do zdrowia w takim razie ^^
OdpowiedzUsuńZazdroszczę croissantów :)
Zdrowiej szybko, bo narobić sobie zaległości w liceum to zgroza :(
OdpowiedzUsuńPoza tym lekiem to bardzo smaczny zestaw :)
Anonimowy: Sporą garść malin podgrzałam w garnuszku, dodałam miód do smaku i 1 płaską łyżeczkę mąki kukurydzianej z taką samą ilością wody. Chwilę gotowałam, mieszając. Sos jest dobry gorący, jednak najlepszy po ostygnięciu, bo staje się gęsty - jak te w warstwowych jogurtach smakowych :D
OdpowiedzUsuńTalvi: U mnie były surowe i jakoś nie wyczułam ich goryczy. Może dlatego, że zagłuszył je sos ;)
OdpowiedzUsuńTen rogalik do mnie mówi! Przypomina mi wakacje we Francji, gdzie jadłam ich sporo. Teraz bardzo za nimi tęsknie, ale mam nadzieję, że kiedyś sobie będę mogła takie zrobić. Croissant w towarzystwie malin = niewyobrażalne niebo w gębie. <3
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia szybciutkiego kochana. :*
muszę namówić mamę i będziemy je piec :) kupiłam ostatnio mąkę orkiszową więc nic nie stoi na przeszkodzie ich zrobienia :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej mi się lek podoba :P
OdpowiedzUsuńmusiało być rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńWszystko cudowne ! :-)
OdpowiedzUsuńJak zaopatrzę się w mąkę, to na bank je zrobię ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanko pierwsza klasa! :) Ten sosik wygląda baardzo zachęcająco.
Życzę powrotu do zdrowia. :)
Oo na pewno skorzystam z przepisu na sos malinowy, póki jeszcze mogę się nimi cieszyć, bo są na działce ;D
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne Twoje dzisiejsze śniadanie ;)
miseczka pełna pyszności.
OdpowiedzUsuń