najbardziej podoba mi się ta owsianka :) ja dziś miałam (jak to na naleśnikową sobotę przystało) naleśniki z Twojego przepisu - z dynią i bananem. Pycha :)
Oo dobra opcja z tą owsianką i wykorzystaniem masła, bo naprawdę szkoda byłoby je marnować :D Kiedy moje się będzie kończyć, też zrobię sobie w słoiku po nim owsiankę ;D I w ogóle, całe śniadanie jak zwykle godne podziwu ;)
uwielbiam takie śniadanka :) i zainspirowałaś mnie do zrobienia racuszków drożdżowych, których straaaaaaaasznie dawno nie robiłam :) ps. do siebie zapraszam natomiast na podwieczorek na małe co nieco z gruszkami :), pozdrawiam, Kasia
Fajny pomysł z tą owsianką w słoiczku po maśle orzechowym :)
OdpowiedzUsuńpycha! racuchy wyglądają przeapetycznie:)! a w słoiczku chyba były pozostałości po maśle, tak?:)
OdpowiedzUsuńDość dużo go tam jeszcze zostało, pod wpływem ciepłej owsianki fajnie się rozpuściło dzięki czemu nic się nie zmarnowało ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanie. :) Owsianka w takim pojemniczku musi być pyszna = arroat masła zostaje! :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ta owsianka :)
OdpowiedzUsuńja dziś miałam (jak to na naleśnikową sobotę przystało) naleśniki z Twojego przepisu - z dynią i bananem. Pycha :)
Wyglądają znakomicie, a ta owsianka - musiała być pyszna. Uwielbiam z masełkiem orzechowym. :)
OdpowiedzUsuńOo dobra opcja z tą owsianką i wykorzystaniem masła, bo naprawdę szkoda byłoby je marnować :D Kiedy moje się będzie kończyć, też zrobię sobie w słoiku po nim owsiankę ;D I w ogóle, całe śniadanie jak zwykle godne podziwu ;)
OdpowiedzUsuńciekawe owsianka w słoiczku i to po maśle orzechowm! musiała być pyszna:)
OdpowiedzUsuńU mnie też sporo malin :) A małso orzechowe ze Stokrotki ?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na wykorzystanie słoiczka ;D
OdpowiedzUsuńmm.. po maśle orzechowym, wymieszana to dopiero owsiana!
I te racuszki! ;3
Ervisha: Nie, z Chorwacji :)
OdpowiedzUsuńGenialne wykorzystanie trudnych do wyciągnięcia resztek masła. :D Przepysznie, jak zwykle. :D
OdpowiedzUsuńMniaaaaam, masło orzechowe jest moją miłością <3
OdpowiedzUsuńDawnoo nie jadłam drożdżowych racuchów, a przecież są pyszne! Świetny pomysł na podanie owsianki w słoiku po maśle orzechowym :)
OdpowiedzUsuńNo to już wiem jak wyczyścić słoiczek po maśle orzechowym ^^
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie śniadanka :) i zainspirowałaś mnie do zrobienia racuszków drożdżowych, których straaaaaaaasznie dawno nie robiłam :) ps. do siebie zapraszam natomiast na podwieczorek na małe co nieco z gruszkami :), pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńbeautiful )
OdpowiedzUsuńJuż wiem jak będę czyścić słoiki :-)
OdpowiedzUsuń