a dużo biegasz i jeździsz na rowerze;D? , Tamilee Webb to też 3 x w tygodniu? , sorry,za tak głupie pytania, ale chcę wprowadzić jakoś ' więcej sportu' ;D.
1.A wgl. jak wygląda Twój przykładowy dzień pod względem 'ruchu' właśnie?. Szkoła, dom, jak z dojazdami czy coś. 2.I taki ' weekendowy dzień',? , 'lenistwo totalne;p?'
Radzę ograniczyć emotikony, bo brzmisz nierealistycznie ;) Tamillee zależy od tygodnia, czasami 2 czasami w ogóle. W ciepłe dni, czyli wrzesień, połowa października oraz kwiecień, maj, czerwiec jeździłam do szkoły na rowerze (6,2km w jedną stronę, z dużymi pagórkami). Teraz autobus, więc mój ruch ogranicza się do spaceru na przystanek i z niego (jakieś 1,5km) W weekendy właściwie ćwiczę najwięcej, bo mam najwięcej czasu, więc np. rano joga potem bieganie.
Jeżeli chodzi o polewę to tak.. jest to rzadki budyń. Na opakowaniu piszę 4 porcje = 500 ml mleka, to ja dałam około 900 ml.. klusek na parze wyszło około 20 to tak akurat.. wystarczyło :) nawet może i brakło :D
Same pyszności. Ja też dziś na podobną nutę. :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero wstałam i kawkę leniwie piję;)
OdpowiedzUsuńPoproszę o przepis :)
OdpowiedzUsuńmmm racuchy!:) pycha:P
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Będzie na makaronirodzynka.
OdpowiedzUsuńIdealne jesienne śniadanie :-)!Czekam na przepis.
OdpowiedzUsuńPS Wykorzystałam Twój przepis na knedle serowe-http://apple-with-cinnamon.blogspot.com/2011/10/knedle-serowe.html
cudo :)
Ale tu dzisiaj jesiennie ! super :)
OdpowiedzUsuńmmmm,pysznie;D
OdpowiedzUsuńcoś mało tych racuszków,najadłaś się;P?
Są smażone na głębokim tłuszczu, duże i grubaśne. Prawie jak pączki. Nie wiem czy ktoś zmieściłby więcej ;)
OdpowiedzUsuńAle pysznie tu dziś ;))
OdpowiedzUsuńSmażone jabłka są boskie ;3
prawdziwe śniadanie mistrzów!
OdpowiedzUsuńpysssznieee;]
OdpowiedzUsuń- pytanko,pewnie takie samo po raz setny,wybaczxD - codziennie ćwiczysz? , po ile? ile razy w tygodniu;P?
Nie ćwicze codziennie. Biegam 3 razy w tygodniu, czasami cwicze joge, Tamilee Webb, jeżdże na rowerze.
OdpowiedzUsuńPyszne i bardzo aromatyczne połączenie.
OdpowiedzUsuńszykuję się na podobne, bo piękne zielone jabłucho się do mnie uśmiecha :D<3
OdpowiedzUsuńSmakowite śniadanko :) :) :)
OdpowiedzUsuńa dużo biegasz i jeździsz na rowerze;D? , Tamilee Webb to też 3 x w tygodniu? , sorry,za tak głupie pytania, ale chcę wprowadzić jakoś ' więcej sportu' ;D.
OdpowiedzUsuń1.A wgl. jak wygląda Twój przykładowy dzień pod względem 'ruchu' właśnie?. Szkoła, dom, jak z dojazdami czy coś.
2.I taki ' weekendowy dzień',? , 'lenistwo totalne;p?'
Radzę ograniczyć emotikony, bo brzmisz nierealistycznie ;)
OdpowiedzUsuńTamillee zależy od tygodnia, czasami 2 czasami w ogóle. W ciepłe dni, czyli wrzesień, połowa października oraz kwiecień, maj, czerwiec jeździłam do szkoły na rowerze (6,2km w jedną stronę, z dużymi pagórkami). Teraz autobus, więc mój ruch ogranicza się do spaceru na przystanek i z niego (jakieś 1,5km)
W weekendy właściwie ćwiczę najwięcej, bo mam najwięcej czasu, więc np. rano joga potem bieganie.
Super racuchy. Musze kiedyś spróbować takie zrobić. A smażone jabłka uwielbiam. :D
OdpowiedzUsuńnie ma za co , zasłużyłaś :D .. bardzo lubię przeglądać twojego bloga :) .
OdpowiedzUsuń.. bo rozpoczęcie dnia musi być takie o. miłe ! ;)
OdpowiedzUsuńśniadanko marzeń.
Jeżeli chodzi o polewę to tak.. jest to rzadki budyń. Na opakowaniu piszę 4 porcje = 500 ml mleka, to ja dałam około 900 ml.. klusek na parze wyszło około 20 to tak akurat.. wystarczyło :) nawet może i brakło :D
OdpowiedzUsuń