Strony

.254.

pełnoziarnisty gofr z waniliowym twarożkiem, bananem i kiwi
whole wheat waffle with vanilla quark, banana nad kiwi fruit

37 komentarzy:

  1. Jak robisz twarozek ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 1/2 białego sera w kostce (125g)
    2-3 łyżeczki jogurtu naturalnego
    ok. 1 łyżka syropu klonowego lub trochę mniej miodu/cukru
    chlust ekstraktu waniliowego

    Wszystko rozgniatam. Konsystencję reguluję jogurtem, a słodycz syropem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wypróbować ten waniliowy twarożek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmmm, pycha :)
    czemu u Ciebie ostatnio tak skromnie? zawsze zasdrościłam Ci pomysłów na duże i pyszne śniadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Emma: Skromnie? Chyba żartujesz xp Dla przykładu wczorajsze śniadanie miało 600kcal, dzisiejsze ok. 410, czyli jak zwykle u mnie - zawsze mieszczę się w tych granicach.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mówię o kaloriach tylko o objętości ;-) co to jest jeden goferek na śniadanie ^^
    no, ale jak się najadasz, to ok, wszystko jest sprawą indywidualną ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko jedne goferek???? Kto by sie najdał??? Chyba 4-latek

    OdpowiedzUsuń
  8. Bombowy gofr. Taki.. wypasiony! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm wspaniałe niedzielne śniadanie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To i tak dużo. Dziwią mnie np. dziewczyny (ew. kobiety), które najedzą się rano jednym tostem czy małym plastrem ciasta... Wiele takich zdjęć można znaleźć w internecie, chociażby na bkfst.tumblr.com.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy: To sprawa indywidualna. Przypominam, że celem tego bloga nie jest narzucanie porcji, bo jest to sprawa indywidualna :/ Jeśli zjesz 5 to nikt Ci tego nie broni ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale niesamowicie wygląda! Już wiem co zrobię na następne weekendowe śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ojejej, jaka dyskusja tu się zrobiła. przecież czasem można mieć mniejszy apetyt. a Sylwia na pewno się nie głoduje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale pyszny gofr!
    Jejku, czasem ma się mniejszy apetyt, czasem większy, nie wiem, czemu taki się problem zrobił. Oo

    OdpowiedzUsuń
  15. Gofry <3
    A mi akurat zepsuła się gofrownica :( Trzeba będzie zainwestować w nową.

    OdpowiedzUsuń
  16. często jem taki twarożek własnie z kiwi i banankiem :) PYCHA ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Sylwia to liczysz kcal? ja staram się tego nie robić... bo jednak wpadam w tedy w obsesje... ;( a śniadanko pyszne!!! w piątek wracam do domu (bo teraz jestem na studiach w mieszkaniu) i zjem sobie gofra na śniadanko :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Gofry kojarzą mi się z wakacjami, także śniadanie jak najbardziej pozytywne :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Sieśka: Z przyzwyczajenia liczę śniadania, reszty nie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pyszna propozycja na gofra :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jutro wpadam do ciebie na sniadanie i licze na to, ze zalapie sie na takiego gofra :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Mmm waniliowy twarożek brzmi pysznie :) W ogóle przesmaczne śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. slyvvia- To chyba mam to samo ;p Nie wiem skąd się to bierze, ale śniadanie jakoś obliczam, a resztę mam w nosie. (?)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sue: Cieszę się, że nie jestem w tym sama ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Dołączam się do Sue i slyvvii - tylko dlaczego akurat śniadanie, skoro na pierwszy posiłek można zjeść przysłowiowego konia z kopytami, a i tak spali się go w ciągu dnia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Emma: Myślę, że tu nie chodzi o to żeby się jakoś ograniczać czy coś. W pewnym sensie potrzebuję tej świadomości, liczby określającej śniadanie, chociażby przybliżonej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zjadłabym takiego gofera ^^
    Ja jakoś w ogóle już nie liczę, po prostu instynktownie wiem, czego w jakich ilościach powinno być, żebym nie była przejedzona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja staram się nie liczyć...Zdarza się, że liczę jeszcze poszczególne posiłki, ale już nie podliczam całego dnia:).

    OdpowiedzUsuń
  29. slyvvia- dokładnie! Po prostu, tak z czystej ciekawości. Żeby wiedzieć. ;P

    OdpowiedzUsuń
  30. Gofr jest genialny i myślę, że spokojnie można się nim najeść. ;)

    A ja, podobnie jak kikimora, instynktownie wiem, czego ile ma być, żeby mi pasowało. Pewnie niejednokrotnie jest mniej niż zwykle, więcej niż zwykle, ale już ta wiedza nie jest mi na szczęście do życia potrzebna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Na gwiazdkę koniecznie chę dostać gofrownicę, pełnozairniste gofry to świetna alternatywa dla tostów i kanapek :)

    OdpowiedzUsuń