tangerines (no photos)
Najlepszego Milenko!
Bardzo dziękuję za wczorajsze życzenia oraz pobicie rekordu komentarzy pod jednym postem, 170 - to jest na prawdę coś. Nie mam pojęcia kiedy ten blog pisany z cichej, śląskiej wsi stał się tak sławny. Cieszę się, że ujawniło się wiele osób, jak dotąd mi nieznanych, a jak się okazało cały czas obserwujących. Może komentujcie częściej? ;) Wszystkie w niezwykły sposób umacniacie mnie duchowo, przesyłacie pozytywną energię i motywujecie do dalszej pracy na blogu. Z pewnością gdyby nikt nie odwiedzałby porannych inspiracji, nie zamieszczałabym tu zdjęć, bo często "dla siebie" to za mało.
Najlepszego Milenko!
Bardzo dziękuję za wczorajsze życzenia oraz pobicie rekordu komentarzy pod jednym postem, 170 - to jest na prawdę coś. Nie mam pojęcia kiedy ten blog pisany z cichej, śląskiej wsi stał się tak sławny. Cieszę się, że ujawniło się wiele osób, jak dotąd mi nieznanych, a jak się okazało cały czas obserwujących. Może komentujcie częściej? ;) Wszystkie w niezwykły sposób umacniacie mnie duchowo, przesyłacie pozytywną energię i motywujecie do dalszej pracy na blogu. Z pewnością gdyby nikt nie odwiedzałby porannych inspiracji, nie zamieszczałabym tu zdjęć, bo często "dla siebie" to za mało.
Dzisiaj tylko mandarynki, tak, żeby mieć coś w żołądku. Zaraz idę na mszę za dziadka, a potem uroczyste śniadanie z całą rodziną. Prawdopodobnie zjem jakieś ciasto czy też dwa... Po szkole spotkanie ośmiu przekrzykujących się kobiet. Ploty, śmiechy, żale, pizza i prezenty. Już czekam, a za dziewczyny z poprzedniego wpisu mocno trzymam kciuki. Mam nadzieję, że wczorajsza dyskusja w jakiś sposób rozjaśniła pole widzenia, a nie odwrotnie. Niech każda z was, może bez wyrzutów sumienia pójść na pizzę, uda się, choćbym to ja miała was tam zaciągnąć... Paradoks?
mandarynki też dobre, chociaż ja pewnie zjadłabym chociaż jedną kanapkę do tego. ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wczorajszy dzień dobrze Ci minął pomimo czytania takich, a nie innych komentarzy pod postem.
życzę miłego dnia pomimo tak smutnej uroczystości. Pozdrawiam!
Miłego dnia i powodzenia!
OdpowiedzUsuńMoże to i zły pomysł ( na pewno trudny w organizacji) ale spróbujmy się jakoś spotkać wszytskie :) Właśnie na wspólną pizze czy kawałek ciasta. To może być ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńMiejsce się dostosuje tak, aby każdy jakoś miał jak dotrzeć :)
Piszcie co o tym myślicie.
Również życzę miłego dnia i, pomimo wszystko, dużo siły :)
Madzialena: To z pewnością byłoby ciekawe przeżycie, jestem za :)
OdpowiedzUsuń:D było ciekawie hihi
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ja też osiągne kiedyś taką frekwencję :D
nawet bardzo smakowały :D na zdjęciu jest ich 7, ale wyszło 9 :D oddałam współlokatorom i też bardzo smakowało im :D
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy dziś :). A takie spotkanie to naprawdę ciekawa inicjatywa ; >.
OdpowiedzUsuńunusualmornings.tumblr.com
:) mandarynki, jeju, już kosztują 4.20 za kg!:)
OdpowiedzUsuńzaczyna się najlepszy czas w którym można zjadać mnóstwo mandarynek.
na mikołajki zawsze proszę o caaalą, dużą reklamówkę tych cudownych pomarańczowych kuleczek:)
buziak!
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i powodzenia we wszystkim!
OdpowiedzUsuńPS Jeśli jesteś ze Śląska, to może mamy do siebie całkiem blisko :)
ja również jestem za, a mieszkam na Dolnym Śląsku. :)
OdpowiedzUsuńEmma :D ja też jestem z dolnego!
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł:)mmm kocham mandarynki:)
OdpowiedzUsuńmandarynki tez lubię;P
OdpowiedzUsuńja niestety-lubelskiexD
www.chocolattemorning.blogspot.com
to ja odpadam - pomorze. Trochę za daleko ;-;
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach mandarynek , ktory ostatnio unosi się na szkolnych korytarzach ^^ czuć świeta.
Ja jestem z pomorskiego. ;P
OdpowiedzUsuńAle i tak mi się to podoba ^^ Może będzie taka możliwość w wakacje ;)
Ja jestem z Dolnego Śląska, więc również daleko. Ale popieram Sue. Może w wakacje albo ferie? Byłoby świetnie:)
OdpowiedzUsuńwolałabym ferie, bo bliżej ;) ale niestety to ruchome wolne, każde województwo ma w innym terminie... np. dolnyśląsk jest pierwszy.
OdpowiedzUsuńNa pewno wielu pomogłaś. Na pewno choć trochę. Na pewno mi... :)
OdpowiedzUsuńWiadomo,że najgorsze w głowie i z tym trzeba samemu dać radę.
Ty jesteś znakomitym przykładem!.
Dzięki jeszcze raz i raz jeszcze wszystkiego dobrego!
Mandarynki są fantastyczne !
Pomysł spotkania również. Choć fakt- łatwo nie będzie,ale myślę,że warto. Po maturze mogę jechać wszędzie ! Jak ładnie zdam to nawet do piekła ;)
M.
Dolny Śląsk, Mazowieckie, Zachodniopomorskie i chyba Opolskie;). Można by się jakoś zgadać;)
OdpowiedzUsuńJa Górny Śląsk :)
OdpowiedzUsuńpees mandarynki są po 2-3 złote :D
OdpowiedzUsuńmasa promocji jest teraz i w marketach i w dyskontach i sklepikach =)
Matura to bzdura :D serio. Nie ma co dawać się psychozie nauczycieli :))
Mam nadzieję,że dzień minął Ci miło Sylwio mimo braku wypasionego śniadania.
ja dolny śląsk... okolice Złotoryji :D ktoś kojarzy? ale teraz w poznaniu, ale to studia :D
OdpowiedzUsuńSiaśka! Mieszkamy niedaleko:)
OdpowiedzUsuńa ty skąd?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDawno mandarynek nie jadłam. :D
OdpowiedzUsuńOddalone o niecałe 40 km Gliwice pozdrawiają cieplutko Gaszowice! ^^
Siaśka nie żartuj jesteś ze Złotoryi?
OdpowiedzUsuńUczyłam się w LO w Legnicy -jesli kojarzysz :))
Talvi: My to rzeczywiście blisko :) uczę się w Rybniku.
OdpowiedzUsuńJa jestem z okolic Legnicy:)
OdpowiedzUsuńno jasne, że kojarzę Lrgnicę :D to w końcu tylko 20km :D Amy a dokładnie? bo ja jestem z Jerzmanic! Ola a mieszkasz gdzie? musimy się koniecznie spotkać!
OdpowiedzUsuńSlyvvia, no to już zupełnie prawie po sąsiedzku. Moja koleżanka jest z Rybnika, ale uczy się w Gliwicach. A ja najlepiej kojarzę chyba rybnicki dworzec autobusowy, bo PKS do Wisły zawsze strasznie długo na nim stoi. XD
OdpowiedzUsuńJakieś 30 km od Kamiennej Góry:).
OdpowiedzUsuńteraz to już nie wiem Amy:D
OdpowiedzUsuńTrójmiasto! yeah! Zapraszam :D
OdpowiedzUsuńZa 5 lat Kraków planuje :)
Choć przebywam na wakacjach, świętach itd u Mamy w okolicach Karpacza. No i babcia i znajomi w Legnicy.
Ale Poznań jest mi znany(nawet linie nocne, parki,kafejka na rynku z pyszną czekoladą i inne ciekawe miejsca) z racji posiadania najlepszej przyjaciółki w Pyrolandii :D
Śmiecęę Sylwiii ajjjjj wybaczysz?
Ola :D to koniecznie daj znać jak będziesz w poznaniu albo legnicy :D
OdpowiedzUsuńOjj niestety dopiero luty - panowie mądrzy profesorzy zwariowali na studiach i uparli się by mnie przykuć do książek
OdpowiedzUsuńbtw. modelka? widziałam te zdjęcia!
amatorsko :D może chodź do mnie się przerzucimy z rozmową, żeby Sylwi nie zaśmiecać :P
OdpowiedzUsuńJasne.
OdpowiedzUsuńJa poprosze jakieś inspiracyjne śniadanie Sylwiowe :)
Kiedy wstane koło południa będę miała idee co zrobić :D
hah :D
OdpowiedzUsuńNo to ja bym miała ciut dalej bo z Łodzi :) Ale dojazd nie jest jakimś problemem akurat dla mnie :) Ale jakieś jedno miasto, jeden termin, mogłoby być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa bym miała do Was troszkę daleko: mieszkam w województwie Warmińsko-Mazurskim. Nie ukrywam jednak, że chętnie bym z Wami pogadała tak na żywca :) Może mi się uda
OdpowiedzUsuńDobre byłyby wakacje, bo w sumie wtedy najmniej problemów z czasem :)
OdpowiedzUsuńJa również warmińsko-mazurskie, ale z dojazdem do pomorskiego problemu nie ma.
OdpowiedzUsuńUnusualmornings.tumblr.com
mnie cały czas nęci skąd jest Emma! bo jak dolnośląskie to możemy być sąsiadkami :D
OdpowiedzUsuń